Pokazywanie postów oznaczonych etykietą peeling do ciała. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą peeling do ciała. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 14 marca 2013

Farmona - Piernikowy peeling cukrowy do ciała.

Pierwsze co chciałabym napisać to, to, że przepraszam Was za taki zastój na blogu. Wiem, że posty pojawiają się coraz rzadziej, ale cóż, matura w tym roku... To trzeba się troszkę pouczyć;-)

Wracając do tematyki kosmetycznej... Ostatnio Farmona wypuściła nowości na rynek a mianowicie dwa zapachy - korzenne pierniczki z lukrem oraz orzechowe muffinki z karmelem. Oczywiście od razu musiałam je dorwać, tak o to kupiłam ten cukrowy peeling, a z drugiego zapachu balsam, którego na pewno recenzja na blogu się w najbliższym czasie pojawi.


Opakowanie, jak dla mnie najlepsze z możliwych. Plastikowe, okrągłe, łatwo wydobyć kosmetyk. Zabezpieczony folią. Ponadto ma piękną szatę graficzną, te ciastka na prawdę zachęcają do zakupu!
Konsystencja tradycyjna jak dla cukrowych peelingów - nie spływa z ciała, a ni nie jest zbyt tępa. Zapach jak dla mnie obłędny! Rzeczywiście pachnie korzennymi piernikami;-) Żałuję, że ten zapach nie był w sprzedaży przed Świętami, bo zapach wprowadza właśnie w taki nastrój.


Drobinki są średnio ostre. Nie jest to typowy mocny zdzierak, ale również nie ślizga się po ciele bez żadnych efektów. Dla mnie przeciętniak. Wole mocniejsze zdzieraki, ale nie jest źle, bo skóra jest gładka, pozostawia ochronną warstwę.
Cena to ok. 13 zł/225g. Dostępny w niesieciowych drogeriach, internecie.

Ocena ogólna +4/6

Znacie jakieś mocne zdzieraki, które możecie polecić?;>

czwartek, 21 lutego 2013

Ziaja - czekoladowy peeling myjący gruboziarnisty z masłem kakaowym.


Właściwości:
- delikatnie myje i masuje skórę,
- złuszcza zrogowaciałą warstwę naskórka,
- pobudza krążenie dotleniając komórki skóry,
- przywraca skórze naturalną gładkość i miękkość.


Opakowanie standardowe dla marki Ziaja, czyli zrobione z wytrzymałego plastiku. Spokojnie można wydobyć produkt bez problemu. 
Konsystencja, no nie wiem taka ciągnąca się, nie wiem do czego mogę ją porównać... Do kleju [?]. Ale nie spływa z ciała, zawiera dużo małych drobinek, potrzeba na prawdę małą ilość kosmetyku, aby wypeelingować całe ciało, zatem jest wydajny, co przy takich produktach rzadko się zdarza. 
Zapach... Liczyłam, na piękny czekoladowy, ale mojemu noskowi to kompletnie nie przypomina czekolady! Owszem, zapach jest słodki, ale średnio przypadł mi to gustu.


A co do działania - natłuszcza, wygładza, ściera martwy naskórek, ale nie w takim stopniu w jaki chciałam. Nie jest to aż tak mocny zdzierak do jakich przyzwyczaiłam moją skórę. 
Cena to ok. 13zł/200ml, dostępny w mniejszych, osiedlowych drogeriach.

Ocena ogólna -4/6

środa, 28 listopada 2012

Sweet Secret - Czekoladowy peeling cukrowy do ciała.


O PRODUKCIE
Słodka uczta dla ciała i zmysłów! Wyjątkowy kosmetyk o niezwykle gęstej, aksamitnej konsystencji i kuszącym zapachu został stworzony do mycia i pielęgnacji ciała, dla osób, które cenią produkty naturalne i lubią pozwalać sobie na chwile przyjemności.
Specjalnie opracowana, bogata receptura na bazie ciemnej czekolady i orzechów pistacji wspomaga wyszczuplanie oraz odżywia i doskonale wygładza ciało, a kryształki cukru usuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka, poprawiając mikrokrążenie i jędrność skóry. Regularne stosowanie Czekoladowego peelingu do ciała zapewnia uczucie wypielęgnowanej i jedwabiście gładkiej skóry, a zniewalająco słodki zapach dodaje energii i wyraźnie poprawia nastrój. 

OPAKOWANIE
Takie jak w peelingach sprawdza się najlepiej;> okrągłe, z plastiku, bardzo dobrze się z niego wydobywa kosmetyk, nie ma problemu żeby pod koniec wydobyć produkt do końca.

KONSYSTENCJA/ZAPACH
Dobrze rozprowadza się na ciele, jest bardziej zbity. Pozostawia ochronną warstwę na skórze. Zapach obłędny, czekoladowy! Po prostu cudo;>  



DZIAŁANIE
Mimo, że to nie jest zbyt mocny zdzierak to dobrze wygładza skórę, pozostawia ją gładką, miękką, nawilżoną.

WYDAJNOŚĆ
Niestety średnia w kierunku do słabej.

CENA/DOSTĘPNOŚĆ
ok. 15 zł/225g dostępny np. w drogerii Natura, Super-Pharm, mniejsze drogerie.

OCENA OGÓLNA
6/6

niedziela, 4 listopada 2012

Farmona - szarlotkowy peeling do ciała.


Od producenta
Wyjątkowy kosmetyk o gęstej konsystencji i kuszącym zapachu słodkiej szarlotki z bitą śmietaną i zmysłowym cynamonem został stworzony do codziennej pielęgnacji i mycia ciała, dla osób, które dbają o zdrowy wygląd skóry i lubią pozwalać sobie na chwile przyjemności. Specjalnie opracowana, bogata receptura doskonale myje i odświeża skórę, nie powodując jej wysuszenia. Drobinki peelingujące usuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka, a delikatna piana o zniewalająco słodkim zapachu rajskiego deseru dodaje energii, uwodzi i inspiruje, wyraźnie poprawiając nastrój.
Regularne stosowanie szarlotkowego peelingu do mycia ciała doskonale odżywia skórę i poprawia jej sprężystość oraz pozostawia długotrwały, uwodzicielsko słodki zapach i aksamitnie gładką skórę.



Opakowanie
Seria Sweet Secret przykuwa zawsze moją uwagę smakołykami na opakowaniu, tak też było tym razem. Przechodząc obok, zauważyłam tę nowość, było też masło do ciała z tej serii, lecz póki co smarowideł mam dużo. Wracając do tematu, opakowanie ładne, nie widać zużycia, kosmetyk łatwo się z niego wydobywa.



Konsystencja/Zapach
Konsystencja raczej należy do gęstych. Łatwo się rozprowadza na ciele, nie spływa z niej. Kolor kojarzy mi się typowo z szarlotką, a mianowicie jabłkami, drobinki przypominają cynamon. Zapach... jej, jak on pachnie! OBŁĘDNIE. Jak ciasto, aż ma się ochotę zjeść, zapach typowo na nadchodzącą zimę, wiem, że na pewno zaopatrzę się też w masło tej serii.

Działanie
Nie spodziewałam się, że będzie to taki mocny zdzierak! Idealny, dla osób, co lubią mocne peelingi, bo drobinki na prawdę sobie z tym radzą, pozostawiając skórę gładką, miękką. Nie wysusza, nie podrażnia.

Cena/Dostępność
ok. 13zł/225ml, dostępność póki co słaba, u siebie widziałam tylko w jednym miejscu, a to i tak była już ostatnia buteleczka.

Ogólna ocena
6/6

sobota, 22 września 2012

Lirene - antycellulitowy peeling myjący STOP CELLULIT.


Od producenta:
Antycellulitowy peeling to skuteczny preparat myjący, wspomagający redukcję cellulitu.
Doskonale oczyszcza i odświeża skórę, pozostawiając ją jędrną, jedwabistą oraz przyjemnie pachnącą. Dzięki zawartości kompleksu kondycjonującego i gruboziarnistych drobinek złuszczająco - wygładzających, peeling zapewnia doskonałe wygładzenie skóry, poprawę jędrności i elastyczności.
Peeling antycellulitowy:
- zwiększa skuteczność kuracji antycellulitowych wspomaga redukcję cellulitu,
- doskonale usuwa martwy naskórek, pozostawiając skórę gładką i jedwabistą w dotyku,
- ujędrnia skórę i nadaje jej elastyczność poprzez pobudzenie mikrocyrkulacji,
- znakomicie przygotowuje skórę do przyjęcia kosmetyków pielęgnacyjnych. 


Opakowanie: Miękka tubka z której bez problemu można wydobyć kosmetyk, widać zużycie. Jednakże, mam zastrzeżenie co do otworu, jest zbyt mały, drobinki peelingujące blokują się tam, co znacznie utrudnia używanie produktu.



Zapach/Konsystencja: Zapach bardzo mi się podoba nie jest mdły, u mnie długo nie utrzymuje się na skórze. Konsystencja jest w sam raz, peeling nałożony na skórę nie spływa z niej, drobiny peelingujące nie rozpuszczają się.



Działanie: 
- skóra jest jedrna, gładka, wygładzona
- szybciej wchłaniają się balsamy
- nieźle zdziera! Skóra jest zaczerwieniona, więc wiem, że działa i rzeczywiście złuszcza
- nie wierze w działanie antycellulitowe produktów, jeśli nie zapewnimy sobie odpowiedniej diety jak i ruchu kosmetyk raczej sam w sobie nic nie zdziała, ale od peelingu tego nie oczekuję.

Wydajność: U każdego będzie na pewno inna, gdyż każda z nas stosuje peelingi na poszczególnie części ciała lub na całe. Swojego peelingu używam na uda oraz brzuch i z wydajności jestem zadowolona.

Cena/Dostępność: ok. 13zł/200ml dostępny praktycznie wszędzie.

Ogólna ocena: 5/6 - ponieważ opakowanie bardzo się tnie i to jest problem, oraz nie zauważyłam działania antycellulitowego, jak obiecuje producent (mimo, że na to nie liczyłam).

Zastanawiam się też nad kupnem peelingu lirene z serii MaXSlim, używałyście, polecacie? :)

niedziela, 29 lipca 2012

farmona sweet secret - waniliowy scrub do mycia ciała.



Od producenta: Wyjątkowy kosmetyk o gęstej konsystencji i wspaniałym orientalnym zapachu został stworzony do codziennej pielęgnacji i mycia ciała, dla osób, które cenią produkty naturalne i lubią pozwalać sobie na chwile przyjemności.
Specjalnie opracowana, bogata receptura na bazie nawilżającego ekstraktu z wanilii i dojrzałych daktyli błyskawicznie poprawia kondycję i wygląd skóry, a drobinki ścierające usuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka, poprawiając mikrokrążenie i dotlenienie skóry. Regularne stosowanie waniliowego scrubu pod prysznic zapewnia uczucie wypielęgnowanej i jedwabiście gładkiej skóry, nadając jej jednocześnie przytulny zapach, który pobudza, uwodzi i inspiruje.


Opakowanie: Dla mnie najlepsze jakie może być dla peelingu. Łatwo wydobywa się z niego kosmetyk, nawet gdy już jest końcówka. Dodatkowo jest zabezpieczony, aby nikt przed nami się do niego nie dobierał ;) To oczywiście na plus! Zamknięte w nim jest 225ml scrubu.
Konsystencja: Tak jakby budyniowa. Scrub jest koloru zółtego z czarnymi oraz jasnozółtymi drobinkami, które nie rozpuszczają się pod wpływem wody. Nie pieni się.



Zapach: Zdecydowanie przeważa tu wanilia. Mimo, że uwielbiam zapachy waniliowe, ten nie przypadł mi jakoś szczególnie do gustu. Niby tragedii nie ma, ale to nie to... Na skórze, nie utrzymuje się długo.
Działanie: Wbrew pozorom, ten scrub to niezły zdzierak! Ma bardzo ostre drobinki, a więc dla osób ze skórą wrażliwą będzie po prostu za ostry i może podrażnić. Skóra po nim jest idealnie wygładzona. Usuwa martwy naskórek. 
Wydajność: Myślę, że jest w miarę wydajny, przez to, że nie trzeba, aż tak dużej ilości do peelingowania, przez to, że ma dużo tych zdzierających drobinek.
Cena: ok. 13-15zł
Dostępność: Stacjonarne drogerie, internet.
Ocena: 4/6 - nie polubiłam za bardzo jego zapachu, oraz będzie po prostu za mocny dla osób, których skóra jest wrażliwa.
Czy kupię ponownie? Raczej nie.




Stosowałyście? Jakie peelingi możecie mi polecić? ;)


 

poniedziałek, 9 lipca 2012

perfecta - myjący peeling - masaż antycellulitowy.

Jego zadania to: wygładzanie, ujędrnianie, oczyszczanie. Czy rzeczywiście spełnia swoje zadania? Zacznijmy od tego co obiecuje nam producent.

Działanie: wspomaga walkę z uporczywym cellulitem, wygładza, ujędrnia i uelastycznia skórę, złuszcza obumarłe komórki, masaż poprawia ukrwienie skóry oraz pobudza spalanie tłuszczów w tkance podskórnej.
Efekty: idealnie gładka skóra, usunięte obumarłe komórki naskórka, oczyszczona i ujednolicona skóra, przygotowana na efektywne wchłanianie aktywnych preparatów antycellulitowych i modelująco-wyszczuplających Extra SLIM.
Stosowanie: 2-3 razy w tygodniu rozprowadzić peeling na zwilżonej skórze całego ciała, a następnie okrężnymi ruchami wykonać masaż.


Peeling moim zdaniem jest godny uwagi. Stosowałam go 3 razy w tygodniu i efekty były.
 Moja skóra była idealnie gładka i ujędrniona. Cellulitu nie zmniejszył, ale peeling dobrze wygładza oraz napina skórę.
 Podoba mi się też jego zapach, jest piękny - orzechy, migdały połączone z miodem, takie są moje odczucia zapachowe;) 
Niestety, jak to z peelingami bywa, wydajność nie jest za dobra, gdyż jak chcemy, nałożyć go na całe ciało, szybko się skończy. Stosowałam go na brzuch, uda i pośladki, przez niecałe dwa tygodnie i mam już mniej niż pół tubki. Opakowanie zawiera 200ml. Kupiłam go w promocji za ok. 10 zł, niestety nie wiem jaka jest regularna cena. 
Podsumowując polecam go i na pewno kupię jeszcze nie jedno opakowanie - dobry peeling za małe pieniądze.

Jakie peelingi używacie? Jakie są wasze ulubione?