Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Eko. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Eko. Pokaż wszystkie posty

środa, 1 maja 2013

U mnie już 10°C, czyżby już czas na piknik? :)))

Ja pierdziu, w domu zimno, za oknem termometr pokazuje 10°C, a ja mam dzisiaj grilla! :))) hehe
I co tu robić? Chyba pozostaje mi tylko ciepło się ubrać i nie przejmować się pogodą... w końcu w zimie też się chodziło na ogniska, nie? A wtedy było zdecydowanie mniej niż 10° (tak się pocieszam, brrrrr)  :)

Kochane moje, uszyłam kolejne śniadaniówki (miały zmienić nazwę na "piknikowe", ale przy tej pogodzie pozostanę jednak przy zwykłych "śniadaniówkach" :))

Ta konkretna jest większa niż moje poprzednie, wyższa, pojemniejsza i nieco szersza. W końcu miała nadawać się na piknik w plenerze :P


 Wnętrze, jak zwykle - krateczka i rzep :)

A tu właśnie dół śniadaniówki, większy, szerszy, mniam :)

I jak tam, gotowe na piknik??? Brrrrrrrrrrrr jak zimno!!!
 

A ta to kolejna wersja dawnego "modelu".
Niby zwykła, a niezwykła... zakochałam się w tej miętowej tkaninie w kwiaty!


ps: mam nadzieję, że "piknikowe śniadaniówki plenerowe" :P Wam się spodobają :)))

A ja mam jeszcze jedno pytanko: 
Moje Zielone Wzgórze znajduje się daleko na wschodzie Polski i u mnie, jak juz wiecie, pogoda do d... , zatem napiszcie mi babeczki z jakich części Polski Wy jesteście i jak tam pogoda u Was???  Są jakieś przebłyski słońca, ciepła, błękitnego nieba, wzrost temperatury??? Błagam, napiszcie, że tak!!! :)))


Buziaki i mimo pochmurnej pogody, wspaniałego długiego weekendu!!! 
♥ 

ps: rzadko siedzę w domu w skarpetach, a dziś owszem!

niedziela, 26 sierpnia 2012

Nowe śniadaniówki, czyli szycia ciąg dalszy :)

Tak jak pisałam wcześniej, zabrałam się za szycie śniadaniówek. Tym razem jednak bez naszywania kolorowych aplikacji, zdecydowałam się na naprasowanki i własnoręcznie wykonane tasiemki. Efekty poniżej:

Oczywiście nie mogło zabraknąć mojego ulubionego połączenia, czyli lnu i bawełny! :))) Jak zwykle stawiałam na kratki i kwiatki ale... pojawił się również motocykl :)))


Tasiemki robiłam metodą naprasowywania (zupełnie tak samo jak i metki), tak samo powstał także napis SMACZNEGO! na motocyklowej śniadaniówce. Dokładnie sprawdziłam jakość papieru do naprasowanek, wobec czego nie bałam się zastosować ich na produktach, które się pierze. Na urodziny mojego M. zrobiłam koszulkę z napisem i do tej pory (ponad rok) napis jest taki sam jak przy naprasowywaniu (a prana byla wiele, wiele razy!!!). Jakość papieru to podstawa!!!

Niektóre ze śniadaniówek można dostać tu,  a inne wkrótce dostępne będą na DaWandzie :)

Nic to, pozdrawiam serdecznie i życzę miłego, niedzielnego wieczoru! :)))

poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Bądź EKO! Kup torebkę śniadaniową :)

Koniec wakacji coraz bliżej, lato jeszcze na dobre się nie rozkręciło, a już czuć powiew jesieni. Trzeba sobie zatem jakoś zacząć umilać czas i upiększać najbliższe otoczenie.
Właśnie po to szyłam proste, zwinne torebki śniadaniowe, bo nie dość, że są EKO, to jeszcze cieszą OKO :) Wyszły w sumie nawet dość pojemne, swobodnie pomieszczą 2 kanapki i 2 jabłka.
A najważniejsze w tym wszystkim jest to, że dzięki nim można zaoszczędzić sporo kasy, bo nie będziecie już potrzebować foliowych woreczków śniadaniowych! O! :)

Kurczę, jak te jabłka soczyście wyszły na zdjęciach, chyba je zaraz wszystkie zjem :)

Wersja "Czerwone Jabłuszko "


Idealne II śniadanie!




Wersja "Pomarańczowe Jabłuszko"



Wszystkie śniadaniówki mają wnętrze w kolorze "swoich" jabłuszek.




Wnętrze pełne smakołyków :)))


Jest jeszcze wersja "Zielone Jabłuszko", ale zdjęcia są takie same,
więc... co za dużo to niezdrowo :)



Śniadaniówki można kupić tu

sobota, 27 czerwca 2009

Nie produkuj śmieci! ...czyli Torebki Kanapkowe :)

Wiecie, że uwielbiam rzeczy praktyczne, nadeszła więc pora na zmodyfikowanie torebek śniadaniowych i wyprodukowanie nieco mniejszych i poręczniejszych - torebek kanapkowych. Tak jak ich poprzedniczki można je zabrać do pracy, na piknik, przejażdżkę czy wycieczkę, a dzięki swojej wielkości zajmują dużo mniej miejsca :) Mało tego, to co uwielbiam tu najbardziej to to, że dzięki nim skończę produkować śmieci w postaci foliowych torebek, brrrr! "Goł Grin" jak to mawiają :)



No ok, to teraz trochę opisu: zewnętrzna strona uszyta z miękkiego materiału, podszewka natomiast z wodoodpornej, nieprzemakalnej i odpornej na zabrudzenia tkaniny. Nawet jeśli wnętrze zabrudzi się majonezem, ketchupem czy innym czymś :), można ją łatwo wyczyścić wilgotną ściereczką, a później do sucha papierowym ręcznikiem. Torebki zapinane na rzep. Taka oto wakacyjna, praktyczna produkcja :))) Inspiracja oczywiście z w netu, no bo skąd :)




a tu moja metka, jedna jedyna, bo jak widać dopiero przy ostatniej torebce zorientowalam się, że zapomniałam w pozostałych je powszywać, ehhh.... :)))