Człowiek albo chory, albo czasu
nie ma albo mu się po prostu nie chce. Nie jest do druga
część „Leć!”, lecz jedynie uzupełnienie części pierwszej. Kontynuowany będzie
wątek jajka, a gniazda zostawię część drugą, bo trochę o tym będzie. Zapraszam.
Jajo jako twór z natury mało
ruchliwy nie ma dużej interakcji z otaczającym środowiskiem, ale wcale nie
znaczy to, że takich nie ma. Oczywiście chodzi mi tu o najbardziej zewnętrzną
jej część, a dokładniej o kolor skorupki. Mnogość barw i wzorów ptasich jaj
jest przytłaczająca. Nie do końca wiadomo też po co i w jakim celu niektóre jaja
są wysoce połyskliwe, a niektóre matowe. Możemy jednak pokusić się, aby zamknąć
wszystkie wzory w trzy kategorie.
Jaja mogą być białe, jednobarwne
lub różnobarwnie nakrapiane. Co ciekawe, tak ogromną ilość kompozycji uzyskuje
się dzięki zaledwie dwóm barwnikom: oocyjaninie i protoporfirynie. Ale aby nie
było ornitologom łatwo, nie jest rzadkością różne umaszczenie u tego samego
gatunku. Nurzyki czy mewy zmieniają nie tylko kolor i wzory plamek, ale i kolor
tła. Zdarza się, że jaja zmieniają zabarwienie w czasie rozwoju. W przypadku
perkoza dwuczubego dochodzi do odbarwiania jaj dzięki stykowi z rozkładającą
się roślinnością. Nie można też ściśle skorelować wzorów i kolorów z
konkretnymi grupami ptaków, gdyż nawet blisko spokrewnione gatunki potrafią
posiadać zupełnie inne umaszczenie.
Ubarwienie jaj ma oczywiście
pomóc w jego ukryciu, zwłaszcza u ptaków składających jaja na ziemi. Jest to
oczywiste jeżeli spojrzymy na ptaki które zabarwienie ochronnego nie mają. Są
to ptaki pozbawione naturalnych wrogów, żyjące w dużych koloniach (gdzie cała
kolonia broni dostępu do jaj) oraz wszelkiego rodzaju dziuplaki.
Jajo oczywiście znajduje się w
gnieździe. I o ile nie było ogromnym kłopotem napisanie wcześniejszych akapitów,
ponieważ jaja są w gruncie rzeczy wszystkie takie same, to tutaj zaczynają się
schody. Jest to oczywiste, jeżeli spojrzymy na ogromną różnorodność ptasich
gniazd. I tym zajmiemy się w drugiej części "Leć!", na którą na pewno nie będziecie czekać długo. Pozdrawiam.
cieszy mnie dalsza część opowieści..... duzo sie dowiaduję z twoich postów...
OdpowiedzUsuńczekam na cdn....:)
Czy jaja ptaków wodnych unoszą się na wodzie? Czy gdyby takie jajo wypadło z gniazda do wody to ptak byłby w stanie je wyciągnąć?
OdpowiedzUsuńTak jak pisałem wcześniej, unoszą się z czasem rozwoju. Czy potrafiłby wyciągnąć? Nie wiem, ale ważnym faktem jest, że ptaki wodne takie jak kaczki wykluwają się w ciągu zaledwie paru minut i jest to absolutny rekord. Powodem jest potrzeba szybkiego wydostania się na zewnątrz w przypadku wpadnięcia nieco otwartego jaja do wody.
UsuńGood photo of the pretty litle Tree Sparrows. They are such a beautiful bird, but often overlooked.
OdpowiedzUsuńCzuję niedosyt.
OdpowiedzUsuńZa to co podano bardzo dziękuję
i czekam na ciąg dalszy.
Pozdrawiam.
Mam na dzieję, że z kolejnym jajecznym postem zdążysz przed Wielkanocą ? ;)
OdpowiedzUsuńDzisiaj zabieram się za pisanie :) Czyli gdzieś pomiędzy dzisiaj a środą (wiem znowu długo czekaliście).
UsuńNie wyrobię się. Zbieranie danych z kilku książek w których wiedza jest mocno porozrzucana, poskładanie tego w całość, niespodziewane wyjazdy na cały dzień... tragedia :(
OdpowiedzUsuń