Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zakupy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zakupy. Pokaż wszystkie posty

piątek, 6 maja 2011

Ach co to był za dzień :)

Wybyłyśmy wczoraj z Beatą na zapowiedziane zakupy. Pojechał z nami Jej M., sprawiał się idealnie jako niańka i szpanował po galeriach z bliźniaczym wózkiem :)) Wystartowałyśmy przed 13, a w domu byłam o 18:30...przegięcie na całej linii. Beata postanowiła wypad zwieńczyć zakupem sukni dla mnie i trwając zaciekle w tym postanowieniu przeczołgała mnie przez każdy boks po kolei i w każdym mierzyłam co najmniej 3 kiecki. Ja po pierwszej takie przymiarce wściekła bym już dawno pojechała do domu. Chyba przez ostatnie 10 lat nie przymierzyłam takiej ilości ciuchów. Nienawidzę zakupów tego typu....oooo spożywcze to chętnie, ale nie ciuchy i to w dodatku dla siebie. No i jak się rzekło, tak się stało, ale o ironio, W OSTATNIM boksie kupiłam kieckę. Nigdy bym nie przypuszczała, że w takiej będę dobrze wyglądać, ale muszę przyznać nieskromnie, że wyglądam świetnie. Nie zdarza, mi się ostatnio wygłaszanie takich opinii na swój temat, ale cóż jednak tym razem się udało. Zwłaszcza po dzieciach to jakoś nic na mnie nie leży :(
No i sukienki to ja chyba z 5 lat nie miałam na sobie...
Kiecka rozmiar 42 niestety, ale nie ma co się oszukiwać, kruszynka to ja nie jestem :))
Chciałam taką kloszowaną, stylizowaną na lata 60-te, ale kupiłam taką :)



Po powrocie do domu odebrałam też paczkę :)) karton wzrostu gdzieś 1metr :))

Ale hitem wczorajszego wieczoru był mój mąż...przychodzi i mówi "zjadłbym coś słodkiego, masz tam w pokoju takie cukiereczki, mogę ?" Na co ja zdziwiona pytam jakie cukiereczki ??? "No w taki małym pudełeczku, pomarańczowe"...zobaczcie same :))


To by się najadł...guziczków :)

Aaaaa i jeszcze przyszły obrączki, także czeka mnie zrobienie dla B i M skromne 110 kotylionów :)
Ale zgłosiłam się na ochotnika, żeby chociaż troszkę im pomóc.


Noooooooooooooo zanudziłam Was pewnie na maxa, ale to nie koniec dzisiaj :)
Wieczorkiem wkleję jeszcze postępy monogramowe :)

Pozdrawiam Was cieplutko, dziękuję, że zaglądacie i za pozostawione komentarze. Papatki :**

p.s.
kupiłam jeszcze kurteczko-marynarkę, dwie koszule i trzy bluzki :) jak nigdy ;)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...