Przed burzą. I po burzy.
Gdzieś w bezkresnej przestrzeni.
Z wiatrem pod rękę.
Z wyzwolonymi od butów stopami.
We flircie z piaskiem i wodą
Sobie szłam...
Zachwycona tym, co wokół i na niebie...
I jak na lato nawet dość bezludnie!
Dziecko, przyszłaś tu, by się dowiedzieć, co jest prawdą, a co nie, ale niewiele mogę cię nauczyć ponad to, co już umiesz. Ty tylko jeszcze nie wiesz, że wiesz, dlatego resztę życia poświęcisz na uczenie się tego, co już masz w swoich kościach!
Terry Pratchett
Kapelusz pełen nieba
Takimi obrazkami krajoznawczymi pomiędzy szyciem, a szyciem będę się dzielić z Wami Kochani...
Bo może jeszcze się zdarzy ;)))...Takie cudowne wędrowanie...
Słoneczności:**
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz