Z kolejnych piętnastu stron pokażę dziesięć.
O całej idei tego tworu można przeczytać w poście niżej.
Powiem tylko, że te zdjęcia to zapis wypraw nad morze, czy do lasu, z kawką i filiżankami.
Taki spacerowy rytuał uwieczniony na zdjęciach.
ty i ja
łączy nas pasja
do wypraw w najstarsze
zakątki serca
i głęboka relacja
my przyjaciółki
ponadczasowe
my wiedźmy których
nie da się ujarzmić
my Boginie
światła i nocy
czasem na krawędzi
oto
przyjaciółki
dwie istoty na haju
wydaje im się, że latają
po niebie
i dzikiej urodzie życia
a świat sypie cudami
prosto z ręki samego
Boga
zachwyca
mnie
poczucie
upojenia życiem
deszcz kwiat i drzewo
śpiewy ptaków
spotkania przed świtem
rzeczy drobne
odkrywa się
nowy wymiar
życia
mistrzynie fotografii
rozkoszują się
zdjęciami
kawa tańce tancerka
czarownica
lawina zdjęć
niekończących się doznań
lubię tę dziką dziewczynę
w sobie
co było minęło
zabrzmiały
złamane serca
rady na to nie ma
odkryj
małe przyjemności
które daje nam natura
tam gdzie
głosy bogów usłyszeć
można
ta dziewczyna Joanna
w ciszy spotyka siebie
widzi
czarną chmurę
i słońce
trochę radości trochę niepokoju
zobaczyła siedem
smoków
wewnętrznych cierpień
u mnie
wszystko dobrze
mówi dzisiaj
nie chowaj
się przed
światłem
w błogiej nieświadomości
rozjaśniaj
mrok
każdego dnia
spaceruj
przez pustynię miasta
wielkimi krokami!
uśmiechnij się
nie całkiem poważnie
zaszalej
w czasie tej podróży
donikąd
witaj świecie
na krawędzi
czasu nie ma
jutra nie ma
i to właśnie jest
miłość
gdy
człowiek się
nie wtrąca
szczęście
chodzi piechotą
to nad morze
to idzie
przez miasto
uliczkami
w blasku radości
i rodzi się bezmiar
budzi się
nieznane
dwie kobiety
ona i ona
zakwitły kolorami
w krajobrazie
morza
taka
przyjaźń
od pierwszego wejrzenia
KONIEC
Fajna to była zabawa.
Teraz będą się "zbierały" kolejne filiżanki. Zaczęłam je kolekcjonować. Takie filiżankowe pary.
Upłynie kolejnych kilka lat. O ile świat będzie jeszcze istniał... ;)))
Uściski!:**