Pokazywanie postów oznaczonych etykietą broszka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą broszka. Pokaż wszystkie posty

20 lutego 2017

Bańka mydlana

Dziś coś zdecydowanie prostszego w formie - broszka, która wygląda może dość niepozornie, ale kryje w sobie mnóstwo koloru i pozytywnej energii. Mam nadzieję, że będzie dobrze służyła swojej właścicielce. :)

Bańka mydlana - miedziana broszka ze szklanym kaboszonem
Klientka poprosiła mnie o wykonanie emaliowanej broszki przypominającej bańkę mydlaną. Jak oddać w biżuterii coś tak ulotnego?  Przyznam, że miałam z tym spory problem i co najmniej kilka pomysłów na rozwiązanie. Ostatecznie stanęło na wersji, którą możecie teraz oglądać na zdjęciach, czyli, najprościej rzecz ujmując, szkiełku oprawionym w miedź.

Bańka pod innym kątem;)
tył broszki
Wnętrze broszki pokryte jest kolorową emalią, która ma przypominać kolory tańczące na powierzchni bańki mydlanej. Emalię "ukryłam" pod oprawionym w miedź szklanym kaboszonem, który dodaje kolorom głębi i dodatkowo załamuje światło, co sprawia, że broszka oglądana z każdej strony wygląda trochę inaczej. :) 


średnica broszki to 2,5cm



 Jak zwykle zapraszam też do śledzenia mnie na Facebooku: 
 
 i Instagramie:
https://www.instagram.com/justynakrupkowska/
 

5 grudnia 2016

Order

Jakiś czas temu w ramach udziału w akcji Polecam RoyaLOVE (jeszcze do końca grudnia możecie skorzystać z rabatu -12% w Royal-Stone z kodem KRUPKOWSKA12 ;)) zobowiązałam się do wykonania tutorialu na pracę w mojej technice, który będzie opublikowany na royalowym blogu. Długo zastanawiałam się nad projektem, żeby nie zanudzić nikogo zbyt łatwą pracą (albo długością tekstu), za to zrobić coś nowego, ale też niezbyt trudnego. W końcu zdecydowałam się na formę, która już od dawna chodziła mi po głowie - dość prostą geometryczną broszkę z kaboszonem w kształcie kropli, trochę przypominającą order albo jakieś inne ważne odznaczenie.
Tutorial i cały przebieg pracy nad broszką możecie obejrzeć TU na blogu Royal-Stone, a tutaj pokażę Wam efekty. :)

Order to dość minimalistyczna broszka dla miłośniczek prostych form
Całość składa się z dwóch części: geometrycznego elementu, wyciętego z miedzianej blaszki, na której puncynami naniosłam prosty rysunek z linii i kropek, oraz dość dużej fasetowanej szklanej kropli w mlecznobiałym kolorze, którą oprawiłam w miedzianą kasetkę. Miedź bardzo ładnie podbiła kolor białego kaboszonu, dodając mu ciepła i może trochę więcej delikatności.

Order - geometryczna broszka z miedzi ze szklanym kaboszonem
Całość zaoksydowałam na głęboki brązowy kolor, wypolerowałam i zmatowiłam włókniną ścierną dla nadania bardziej surowego charakteru. 
Myślę, że świetnie sprawdzi się przypięta do klapy eleganckiego żakietu lub ciepłego płaszcza, ale może być też oryginalnym dodatkiem do sukienki.
Dostępna jest tutaj: http://krupkowska.com/shop/broszki/order-broszka/  

Order - http://krupkowska.com/shop/broszki/order-broszka/
Minimalistyczna miedziana broszka ze szklaną kroplą - krupkowska.com
Minimalistyczna broszka w formie orderu - krupkowska.com
Order - broszka z miedzi i szkła w retro stylizacji ;)
  No i to tyle na dziś... Dobrego tygodnia! Niech Mikołaj przyniesie Wam coś miłego ;)


18 marca 2016

Batyskaf

W styczniu ruszył kolejny konkurs kalendarzowy Royal-Stone, więc i tym razem postanowiłam wziąć w nim udział. Niestety z pracą do pierwszej inspiracji ("Raj utracony") nie zdążyłam w terminie, więc leży sobie teraz smutno na biurku i czeka aż coś mnie natchnie, żeby ją dokończyć. Strasznie żałuję, bo bardzo podobał mi się ten temat, ale trochę się przeliczyłam z własnymi możliwościami. Zobaczymy, jak pójdzie mi z kolejnymi inspiracjami...
Tymczasem w tym miesiącu można było przygotować prace na dwa tematy: Podwodny świat i Starożytny Egipt. Ja wybrałam ten wodny. :)


Podwodny świat od razu skojarzył mi się z odkrywaniem głębin mórz i oceanów pełnych dziwnych morskich stworzeń, ryb, ukwiałów i potworów z legend, ale też ukrytych zatopionych skarbów. Ale postanowiłam podejść do tematu trochę z innej strony... W końcu żeby zbadać te wszystkie głębinowe tajemnice potrzeba specjalistycznych urządzeń -statków, sond, butli z tlenem i kostiumów nurków głębinowych. ;) I tak zrodził się pomysł wykonania batyskafu - maleńkiej łodzi podwodnej do zwiedzania morskich głębin.


Nie będę się bardzo rozpisywać na temat przebiegu wykonania, ale przygotowałam kilka zdjęć w trakcie pracy.


Cały stateczek wycięłam z miedzianej blaszki -po kolei lutując srebrne ramki, wystukując puncynami ślady "łączeń" elementów łodzi i "śrub", wiercąc i wycinając piłką otwory na okna- aż w końcu mogłam wyciąć cały kształt batyskafu i przylutować do niego peryskop i śrubę napędu.


Na koniec moja łódź podwodna wyleżała się jeszcze w kwasie, żeby pozbyć się całego brudu i nalotu tlenków, które wytworzyły się w trakcie lutowania. A później ją wypolerowałam, zaoksydowałam i wypolerowałam jeszcze raz, żeby uwypuklić wszystkie wystukane i przylutowane detale.


Aha, zapomniałam jeszcze wspomnieć, że batyskaf jest broszką ;) ale ma też z tyłu "pętelkę" pozwalającą nosić go jako wisiorek. Kilka detali:


I jeszcze kilka zdjęć całości: :)




Zapraszam Was też do zapoznania się z całym albumem konkursowym, o TU.


Przesyłam uściski i życzę Wam miłego weekendu! :) 

8 listopada 2015

Szpak

Jeeej, jak dawno mnie tu nie było! Strasznie Was przepraszam za te pustki... Za to szykuje się trochę zmian i mam nadzieję, że będą to zmiany na lepsze :)
W międzyczasie zrobiłam całkiem spore stadko ptaków. Większość pojawia się w miarę regularnie na Facebooku, więc zapraszam też TAM, a tymczasem jeszcze tutaj pokażę Wam jedną z najnowszych broszek. 

Zrobiłam ją dla Gosi, która też zajmuje się wykonywaniem biżuterii, więc starałam się chyba jeszcze bardziej niż zwykle. ;) A na dodatek było to swego rodzaju wyzwanie kolorystyczne, bo piórka szpaków niby takie szaro-czarne, a jednak mienią się różnymi kolorami i błyszczą w słońcu. I jak to pokazać emalią...? 


Żeby dać sobie chwilę na zastanowienie, zaczęłam od dzioba, który został pokryty emalią w kolorze pomarańczowym (i trochę ciemnożółtą, żeby nadać mu więcej trójwymiaru). Następnie resztę zaemaliowałam na czarno, a później w kolejnych warstwach dodałam jeszcze trochę kolorów: turkusu, granatu, fioletu i ciemnożółtego na ogonie i linii pomiędzy skrzydłem a resztą ciała szpaka. Do tego wszystkiego z nóżki (ze srebra 925) zwisa mu kropelka fasetowanego ametystu.


Muszę przyznać, że jestem z tego szpaka całkiem zadowolona :)


Trzymajcie się ciepło w te coraz ciemniejsze dni :) Wam też tak brakuje słońca?

26 marca 2015

koliber cały w miedzi

Naszło mnie ostatnio, żeby zrobić ptaszka bez kolorowania (mam nadzieję, że nie pomyślicie, że to z lenistwa ;)). Zazwyczaj gdy już pracuję z emalią, to tak się zapędzam w posypywaniu, że zakrywam kolorem całą powierzchnię danego ptaka, czasem tylko zostawiając trochę miedzianych prześwitów. Zamarzyło mi się, żeby tym razem pokazać wszystkie te elementy, które zwykle się pod emalią chowają - czyli młotkowane skrzydła i cały wystukany rysunek detali (bo zwykle i tak to wszystko robię, tylko znika pod warstwą koloru). I tym sposobem dzisiaj będzie tylko taki o "goły" ptak: ;)


Może nie widać po dziobie (który trochę skróciłam ze względów technicznych;)), ale to koliber (i to taki jak TUTAJ - nektareczek błękitny). Wycięłam go z grubej miedzianej blachy, a wszystkie istotne elementy wystukałam młotkiem i punktakami/przecinakami. Na koniec został zaoksydowany i wypolerowany. 
A! To oczywiście broszka.






Zapraszam Was też do śledzenia mojej strony na Facebooku: https://www.facebook.com/JustynaKrupkowskaJewelry. Ostatnio staram się wrzucać tam więcej zdjęć.
Trzymajcie się ciepło! :)

15 marca 2015

Sójkowy komplet

Musiałam trochę poczekać, żeby wrzucić zdjęcia tego kompletu - miał być prezentem i nie chciałam psuć niespodzianki, ale został już wręczony i, z tego co wiem, spodobał się obdarowanej, więc mogę go w końcu pokazać.
Bardzo lubię takie zamówienia - dostałam sporo konkretnych informacji o upodobaniach i zainteresowaniach osoby, dla której biżuteria miała zostać wykonana, ale mogłam też zaproponować własną wizję, jak całość powinna wyglądać. Projekt został w pełni zaakceptowany, więc mogłam szybko wziąć się do pracy :)


Motywem przewodnim jest oczywiście sójka, a cały komplet składa się z broszki, kolczyków i bransoletki.
Szkiców broszki wykonałam kilka, ale ta wersja wydała mi się najbardziej charakterystyczna (głównie przez ten czubek). Sójka ma srebrną nóżkę i jest pokryta emalią (ale nie w całości - chciałam, żeby było widać trochę miedzi, zwłaszcza, że bransoletka miała nie być emaliowana).




Kolczyki miały być wiszące i raczej podłużne, a nie chciałam też robić kolejnych ptaków, bo w połączeniu z broszką było by to jednak za dużo, więc zdecydowaliśmy się na piórka. Kolorystyką emalii nawiązują oczywiście do piór sójki, a do tego na górze doczepiłam granatowo-białe fasetowane kulki sodalitu.




Ostatni element kompletu to bransoletka. Nie chciałam używać w niej emalii, więc do sójkowej kolorystyki pozostałych części zestawu nawiązuje tylko bryłka sodalitu. Tak się złożyło, że miałam w moich "zbiorach" bryłkę, która moim zdaniem idealnie pasowała do tego celu. Kolory (granat, czerń i biel) układają się w niej w takie charakterystyczne "łuski", które od razu skojarzyły mi się z ubarwieniem piór sójki.
Reszta bransoletki to, powtórzony z kolczyków, motyw piór oraz miedziane ogniwka. Do tego łańcuszek zakończony jest taką samą kulką sodalitu jak te w kolczykach.




Ogólnie wszystko miało być miedziane, sójkowe i trochę surowe, i muszę przyznać, że mi się bardzo podoba :)


3 marca 2015

Dwa psy

Ostatnio, za sprawą zamówienia, wkroczyłam na zupełnie nieznany sobie teren - poproszono mnie o wykonanie dwóch broszek w kształcie psów. I to psów konkretnej rasy - airedale terrier. A jeśli chodzi o rasy psów, to naprawdę rozróżniam może z pięć... (dużo lepiej zaczynam się orientować w gatunkach ptaków ;)) Na szczęście jest Google i jakoś sobie poradziłam. Mam nadzieję, że trochę widać podobieństwo.

Pieski wykonane są z grubej miedzianej blachy, trochę młotkowane (w miejscu gdzie sierść powinna być ciemniejsza) i trochę wystukane puncynami we "wzorki". Z tyłu dolutowałam zapięcia broszek, a całe pieski zaoksydowałam na ciemny brąz i lekko wypolerowałam, żeby podkreślić fakturę.






I tak to mój miedziany zwierzyniec znów się powiększył.
Też czujecie już wiosnę w powietrzu? :)

7 lutego 2015

Kląskawka zwyczajna

Dzisiaj ptaszek o bardzo dźwięcznej/wdzięcznej nazwie - kląskawka zwyczajna (info dla ciekawskich TU). Kolory ma trochę bardziej stonowane, ale rudy pomarańcz na brzuszku działa całkiem energetyzująco i ptaszek jakoś tak miło wygląda z tą białą "chusteczką" przy szyi. 

Moja kląskawka jest broszką, nóżkę ma ze srebra (próby 930), a uczepiony w dole koralik to fasetowana łezka labradorytu (wydaje mi się, że na żywo wygląda lepiej - trudno złapać refleksy labradorytu na zdjęciu...).





Kląskawka (też macie ochotę zakląskać, jak to czytacie?;)) już znalazła dom, a Was zapraszam na Facebooka ;) https://www.facebook.com/JustynaKrupkowskaJewelry

Miłego! :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...