Pokazywanie postów oznaczonych etykietą boho. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą boho. Pokaż wszystkie posty

21 sierpnia 2016

Modraszka

Sikorki to jedne z moich ulubionych ptaków, dlatego co jakiś czas do nich wracam i robię kolejną: bogatkę, ubogą, modrą albo czarnogłówkę. Do tej pory z mojej pracowni wyfrunęło około dwudziestu sikorek, czyli całkiem spore stadko, a ja już planuję kolejne... No bo jak to się stało, że np. ani razu nie robiłam jeszcze czubatki? 
Ale muszę Was też tutaj zapewnić, że zawsze staram się, aby każda kolejna była wyjątkowa i chociaż trochę inna niż poprzednie (nawet jeśli ma podobnie ułożone skrzydło albo przechyloną główkę).

Trzy emaliowane sikorki: modraszka, bogatka i czarnogłówka
Tym razem padło na modraszkę. (Podobną sylwetkę mogliście już raz zobaczyć w naszyjniku z kwarcem, ale w zupełnie innej konfiguracji.) Tę sikorkę postanowiłam potraktować wyjątkowo i wykonać jej trochę bogatszą oprawę niż zazwyczaj. 
 

Uchwycony w locie ptaszek został ujęty w formę okrągłego medalionu, z którego zwieszają się drobne łańcuszki dodające mu lekkości i objętości. Okrągłą obręcz wykonałam z grubego miedzianego drutu i zawiesiłam całość na bardzo długim srebrnym łańcuszku. 
Sam ptaszek został jak zwykle zaemaliowany (użyte kolory to tym razem: niebieski, granatowy, żółty, pomarańczowy, jasnoszary, kremowy i biały), a do jego nóżki doczepiłam kroplę kyanitu oprawioną w srebrną kasetkę.
Tak prezentuje się w całości:  

Emaliowany naszyjnik z sikorką modrą i kaboszonem kianitu
Kilka zbliżeń:
emaliowany naszyjnik z ptakiem z miedzi i srebra

kyanit w srebrnej oprawie zaczepiony o nóżkę ptaka

Zbliżenie na sikorkę modraszkę i detale emalii
I na koniec jeszcze jedno zdjęcie, żeby pokazać, jak naszyjnik prezentuje się "w akcji":
Emaliowany naszyjnik z sikorą modrą i kroplą kyanitu
I jak Wam się podoba sikorka modra w takiej wersji? Chcielibyście zobaczyć inne ptaki w formie podobnych naszyjników?

Dodatkowe szczegóły znajdziecie tutaj:

Miłego tygodnia! :)

24 sierpnia 2015

ulotne: 05 - bransoletka z piórkiem

W ramach kontynuacji serii Ulotne dokończyłam ostatnio (zaczętą równo rok wcześniej ;)) sznurkową bransoletkę z motywem pióra. Tym razem bez polnego kamienia znalezionego w dzieciństwie, za to z wyciętym z blachy miedzianym piórkiem - takim utrwalonym w miedzi wspomnieniem po tych wszystkich piórkach, które zbierałam, gdy byłam mała (i czasem zbieram do tej pory ;)).


Piórko wycięte i wystukane w miedzi, zostało jeszcze pokryte oksydą i wypolerowane, a następnie nawleczone na gruby czarny bawełniany sznurek. Ręcznie wykonałam też miedziane kasetki do wklejenia sznurka oraz zapięcie i łańcuszek przedłużający.  


Obwód bransoletki to ok. 17,5cm + 4cm łańcuszka przedłużającego.
Wymiary samego piórka: ok. 5,0 x 1,8cm.





Planuję jeszcze zrobić naszyjnik do kompletu, ale zobaczymy jak czas pozwoli, bo aktualnie pracuję nad nowymi ptakami.
Miłego tygodnia! :)

31 lipca 2015

Boho sokół

Lato zawsze kojarzy mi się ze słońcem, rozwianymi włosami, piórkami w biżuterii i stylem boho. Słońca w tym roku jakoś tak nie ma w nadmiarze, ale za to skończyłam wreszcie mój boho naszyjnik. :)


Jest naładowany naturalnymi kamieniami, zielenią, pękiem drobnych łańcuszków i pozytywną energią. :) A w całej tej kompozycji nie mogło oczywiście zabraknąć ptaka i miedzi.
 

Głównym elementem ozdobnym jest właśnie sokół, którego wykonałam wycinając sylwetkę z miedzianej blachy za pomocą piłki włosowej. Później puncynami i młotkiem wystukałam rysunek dziobu i skrzydeł, zaoksydowałam go na ciemny brąz i wypolerowałam (podobnie jak pozostałe miedziane elementy). Do ptaszka doczepiłam śliczną kroplę mojej ulubionej chryzokoli, którą już jakiś czas temu kupiłam w Skarbach Natury, i pęk łańcuszków w różnych kolorach.


W dalszej części naszyjnik składa się kolejno z: miedzianych ogniwek, drobnych fasetowanych kuleczek szarego jadeitu, oponek chryzokoli, fasetowanych kulek ametystu, dwóch krótkich sznurów zielonego jaspisu (nawleczonych na jedwabne nici i zakończonych srebrnymi oksydowanymi łapaczkami), fasetowanych oponek labradorytu, kuleczek akwamarynu i zielonego jadeitu oraz kilku łańcuszków różnej długości w kolorach granatowo-złotym i miętowo-złotym (lub pistacjowym - sama nie wiem, jak określić tę zieleń). Całość zakończona jest wykonanym przeze mnie miedzianym zapięciem i łańcuszkiem do regulacji (z oponką jaspisu i kulką akwamarynu na końcu).
 

Naszyjnik jest długi - obwód mierzy 76cm (mierząc od zapięcia do głowy sokoła) i ma jeszcze 3,5cm łańcuszka do regulacji. Wymiary samego sokoła to: ok. 5,0 x 2,6cm.


Jeszcze zbliżenie na kilka detali:



I na koniec ostatnie zdjęcia na człowieku ;)



Przesyłam uściski i życzę Wam miłego weekendu! :)

P.S. Zdjęcia na modelce (czyli na mnie;)) zrobiła Anna Hammer, za co jej bardzo dziękuję ;) Ania na co dzień wykonuje ilustracje, które możecie obejrzeć na jej stronie o TU lub na Facebooku TUTAJ. Zapraszam! :)

12 stycznia 2015

Ulotne: 04 -bursztyn i piórko

Chwilę przed Świętami Bożego Narodzenia dostałam zamówienie na powtórzenie naszyjnika z krzemieniem z serii Ulotne. Pewnie bym Wam o tym nie pisała, gdyby nie to, że wraz z zamówieniem dostałam też kamyk do wykorzystania w projekcie. 
Naszyjnik miał zostać prezentem-pamiątką z Polski i, między innymi dlatego, pojawia się w nim właśnie bursztyn -na dodatek nie byle jaki, bo samodzielnie znaleziony :) I myślę sobie, że nawet jeśli dzięki temu bursztyn kosztował mniej, to ma dużo większą wartość dodaną :)
 

Zdjęć tym razem mam mało, bo czasu było mało, a i zimowe słońce jakoś mi nie sprzyjało tego dnia... Muszę przyznać, że ten naszyjnik naprawdę dużo lepiej wyglądał na żywo (i bursztyn ładnie łapał światło).





3 listopada 2014

Ulotne: 03 -kamień i piórko

Trzeci naszyjnik z serii Ulotne. Tym razem mniejszy polny kamyk zakułam w łapki z miedzianego drutu i połączyłam kilkoma ogniwkami z podobnym piórkiem jak wcześniej w naszyjniku z krzemieniem. Całość wykonana jest z miedzi -młotkowanej, polerowanej i zaoksydowanej na ciemny brąz.
Wisior zawiesiłam na długim grubym łańcuszku (ok.69 +7,5cm), a długość samej zawieszki to ok. 9,5cm.


 








Miłego poniedziałku! :)

13 października 2014

Pawie oczko, czyli koła z labradorytem

Jakiś czas temu, pomiędzy jednym ptakiem a drugim, udało mi się też zrobić taki dość prosty naszyjnik. Wisior składa się z dwóch kół wykonanych z grubego miedzianego drutu -spłaszczonego i młotkowanego. Koła mają młotkowaną fakturę tylko z jednej strony, a zawieszone są tak, że jednocześnie widać tylko jedno młotowane i jedno gładkie. Do tego naszyjnik uzupełniają dwa labradoryty: mała monetka w górnej części i duża fasetowana kula zaczepiona u dołu większego koła i ozdobiona miedzianą czapeczką. Całość jest oksydowana, wypolerowana, przetarta i zawieszona na długim łańcuszku (ok. 68cm +6,5cm).
Wymiary wisiora (w najszerszych miejscach): ok. 7,5cm x 5,0cm (średnica większego koła to ok. 4,9cm)







 
Przy okazji podrzucam Wam też LINK do relacji ze Zjazdu Biżuteryjek w Woziwodzie, w którym miałam niesamowitą okazję uczestniczyć :) i gdzie wspólnie zaczęłyśmy pracę nad jednym z projektów przeznaczonych na WOŚP. Co prawda finał Wielkiej Orkiestry dopiero w styczniu, ale przygotowania Biżuteryjek na WOŚP trwają już w najlepsze. Ja w tym roku dołączyłam do akcji po raz pierwszy i będę robić zapięcie do jednej z męskich bransolet. :)
A jeśli jesteście zainteresowani całą Akcją i chcecie na bieżąco śledzić postępy w projektach, to zapraszam na fanpage Biżuteryjki dla WOŚP i bloga: http://bizuteryjkidlawosp.pl/
Miłego tygodnia! :)

10 października 2014

Ulotne: 01 -krzemień i piórko

Chyba każdy jako dziecko coś kiedyś kolekcjonował. Ja zbierałam kamienie (poza tym jeszcze znaczki, naklejki z gum, muszelki, kasztany, piórka, kapsle... i inne;)). Niektóre z tych kolekcji zostały ze mną do dziś (jak dwa klasery ze znaczkami, do których już prawie nie zaglądam), inne z czasem gdzieś przepadły.
Teraz staram się chomikować mniej rzeczy, ale czasem jednak zbieractwo bierze górę -z tą różnicą, że teraz zbieram głównie koraliki, rzemyki i kamienie jubilerskie. ;) 
Lipcowy remont skłonił mnie do posegregowania i wyrzucenia mnóstwa zalegających rzeczy, a przy okazji znalezienia kilku zapomnianych. I tak też w jednej z szuflad odnalazłam moją kolekcję kamieni (a raczej to, co z niej zostało). Postanowiłam zrobić użytek z tych moich "skarbów" i wspomnień, i tak powstał pomysł na nową mini-kolekcję.


Ulotne: 01 -naszyjnik z krzemieniem i piórkiem - wisior wykonany z miedzi (wycinanej piłką, lutowanej, gdzieniegdzie młotkowanej, polerowanej i oksydowanej), zawieszony na długim łańcuszku (ok.65cm +6,5cm). W kółku oprawiłam znaleziony gdzieś w dzieciństwie krzemień, a do tego zamocowałam wycięte z miedzi piórko.
Wymiary wisiora: 10,0cm x 3,5cm; średnica kółka: ok.3,5cm; dł. samego piórka: 6,6cm











To piórko w naszyjniku to też takie wspomnienie... - o piórku (chyba sójki), które znalazłam kiedyś na spacerze i zabrałam do domu. Naturalne pióra w biżuterii wydają mi się jednak trochę problematyczne, dlatego zrobiłam miedziane.
Mam nadzieję, że spodoba Wam się moja kolekcja kamieni :) A Wy zbieraliście coś w dzieciństwie? a może zbieracie nadal?

i do mojego sklepu na etsy: https://www.etsy.com/shop/justynakrupkowska
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...