Pokazywanie postów oznaczonych etykietą komplet. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą komplet. Pokaż wszystkie posty

piątek, 14 czerwca 2013

Ozłocona. Piękny komplet ze złotych kwiatów

Kolejne kwiaty rozkwitły w moim warsztacie pracy. Tym razem w kolorach złota.
Wymyśliłam sobie, że skoro był biały, była czerwień i niebieski to może by spróbować ze złotem.
I tak oto powstał mój najnowszy ozłocony komplet: bransoletka i kolczyki.


Tak jak poprzednie kwiatuchy, całość powstała na podstawie tutoriala autorstwa Kerrie Slade.
Uważam, że tutorial jest wprost genialny. Prosty i bardzo czytelny a z prostych elementów można zrobić coś pięknego i niepowtarzalnego.




Materiały, które wykorzystałam to: koraliki toho tt w kolorze metallic pernament-finish galwanized starlight (jeden z moich ulubionych kolorów),  koraliki gumdrops w kolorze crystal apricot.


Kolczyki zawiesiłam na pozłacanych biglach. Zapięcie w bransoletce typu-toggle w kolorze złotym zakupione w Kadoro.pl







poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Filipiński żar - lariat po raz trzeci

Po raz kolejny zdecydowałam się zrobić lariat. A to wszystko z nadmiaru składowanych w mojej skrzynce z koralikami knorrów.
Zakupiłam ich na tyle dużo, że zaszła konieczność pozbycia się ich.

A jak pobyć się nadmiaru koralików? Zrobić lariat :).
Można by tak pisać i pisać, ale zobaczcie sami co z tego wyszło.


Jak już pisałam lariat powstał całkowicie z koralików austrickiej firmy Knorr Prandell w kolorze matte rainbow red.
Cały naszyjnik mierzy około 150 cm plus jakieś 8 cm końcówki każda.




Końcówki lariatu przyozdobiłam oponkami i oliwką z korala filipińskiego, który idealnie wkomponował się kolorystycznie do całości a także nadał naszyjnikowi delikatność i elegancję. Do tego jeszcze boskie i uwielbiane przeze mnie metalowe ażurowe kropelki, które upolowałam w Royal Stone.

Nie obyłoby się oczywiście bez kolczyków, które dla mnie są rzeczą obowiązkową w komplecie. Może nie być naszyjnika, ale kolczyki to mój skarb :).



Kolczyki mają długość jakieś 4,5 cm i podwieszone są na antyalergicznych biglach w kolorze srebrnym. Oczywiście zdobi je cudowny koral filipiński oraz metalowe kropelki, takie same które zaczepiłam przy lariacie.




Muszę przyznać się, że jestem bardzo zadowolona z efektu. A jak na razie lariat leży w moim pudełku ze skarbami i czeka na nową właścicielkę :).


Bransoletki modułowe

Tym razem wracam ale z mało koralikowym tworem. W pewnym sensie to może i zalicza się to pod koralikowanie, ponieważ wykorzystany został tutaj element koralikowy, a mianowicie koraliki modułowe.

Przyznam szczerze, że nigdy nie byłam specjalną fanką bransoletek modułowych, sznurkowych i innych podobnych. Po prostu nie podobały mi się i tyle. Intrygowały mnie tylko te koraliki. Jak można by je inaczej wykorzystać niż tylko w bransoletce modułowej...No cóż na myśleniu się skończyło, bo po baaardzo długim czasie jak już moda na bransoletki podupadła, zmontowałam takową bransoletkę.

A wszystko zaczęło się od tego, że przyszło do pracy pewnę Dziewczątko na staż. Przemiła, bardzo uczynna i pracowita dziewczynka Ola. Postanowiłyśmy z koleżankami, że na odejście kupimy jej jakiś drobiażdżek od nas. Początkowo miały być to kolczyki, ale po małym wywiadzie okazało się, że koleżanka nasza nie nosi kolczyków.
Padło więc na bransoletkę. Wszystko musiało pasować do przyszłej właścicielki więc zadecydowałyśmy, że będzie to bransoletka modułowa w spokojnych pastelowych, delikatnych kolorach...w różu.



Do tego dobrane zostały przekładki z charmsami, które jeszcze bardziej "wysłodziły" nasze dzieło :).

Bransoletka tak się spodobała w pracy innym współpracownicom, że postało takich jeszcze kilka sztuk. Do tego również w innych kolorach, co pokażę poniżej :).


Moja ukochana osobista w kolorze granatowym z koralikami kryształkowymi.



oraz cudownie zielona:



A do kompletu powstały nieskomplikowane, ale delikatne kolczyki również z koralików modułowych:



niedziela, 7 kwietnia 2013

Trójkątów cz. II

Niedawno kiedy pisałam posta na temat trójkątnych kolczyków wykonanych wg. wzoru Anabel27, wspomniałam, że nie jest to moja ostatnia przygoda z trójkątami w beadingu.
Zaraz po tym jak światło ujrzało moje nowe kolczyki, wyplotłam kolejne kolczyki w kształcie trójkąta, lecz tym razem w formie sztyfcików.

 

Do wykonania kolczyków użyłam koralików Toho Treasure 12o w kolorze opaque turquise i opaque lustered beige oraz metallic bronze.
Całość bazuje na metalowych posrebrzanych sztyfcikach.


Oczywiście nie mogłam się powstrzymać i wydziubałam do nich wisior w kształcie trójkąta, kolorystycznie pasujący do całości.
Wzór - Anabel27.



Dzięki właśnie tej pracy bardzo polubiłam koraliki w kształcie cylindrycznym. Są idealne podczas tworzenia beadingowych figur przestrzennych jak również do plecenia ściegiem brick stitch czy płaskich bransoletek peyotem, ponieważ pięknie się układają jeden nad drugim. Pozwalają uzyskać efekt, który niejednokrotnie ciężko jest uzyskać przy użyciu zwykłych koralików rocaille. Niestety cena koralików cylindrycznych jest dość wysoka i  w stosunku do ich koleżanek rocailli, nawet kilkakrotnie wyższa.




wtorek, 8 stycznia 2013

Leopard (beaded balls) - naszyjnik z pazurkiem

Od początku roku nie próżnuję. Cały czas coś dłubię, jak nie naszyjnik to kolczyki czy bransoletki na zamówienie. Nawet nie mam czasu żeby to wszystko udokumentować w postaci drobnych zdjęć.
Ale przyszedł wreszcie czas aby światło dzienne ujrzało moje najnowsze dzieło i jak na razie chyba pierwsze w beadingu, przynajmiej ja nic takiego nie znalazłam w internecie, naszyjnik "Leopard".



Cały naszyjnik wykonany jest z kuleczek obszytych maleńkimi koralikami Toho w rozmiarze 11o, czyli 2,2mm w kolorach opaque dark beige, terra cotta oraz oxblood. Muszę przyznać że kolory całkiem fajnie łączą się ze sobą dając efekt panterzej łatki.





Dla lepszego efektu i nadania lekkości naszyjnikowi postanowiłam wstawić pomiędzy "leopardzie" kulki kuleczki tej samej wielkości z piasku pustyni. Całość zawieszona jest na łańcuszku w kolorze miedzi, która idealnie wpasowuje się kolorystycznie do całego naszyjnika.



 

Oczywiście do kompletu powstały kolczyki. Bardzo delikatne, pasujące do całości - kuleczki z piasku pustyni zawieszone na łańcuszku.


 

 

Wzór na kuleczki które prezentuje powyżej został całkowicie zaprojektowany przeze mnie, tak więc nie naruszam swoją pracą żadnych praw autorskich.

 



Dla chętnym poniżej zamieszczam instrukcję na wykonanie takiego wzorku na kulkę w rozmiarze 12mm.




Schemat na kulkę "leopard" wg. mojego (JoannaR) schematu:



Schemat przygotowany został dla kulki wielkości 12 mm.
Materiały:
- koraliki w rozmiarze 11o (2,2 mm) w trzech kolorach u mnie są to ciemny beż, jasny oraz ciemny brąz;
- kulka do wypełnienia środka 12 mm;
- igła 12;
- nici lub żyłka 0,14 mm;
- mata do rękodzieła pomocna przy pracy, aby koraliki nie rozsypywały się podczas pracy;
- nożyczki;

Legenda:

b - beige - beż
N - Negro - black - czarny
G - Ginger - rudy - pomarańczowy
k - koralik - bead
o - opuszczamy / przeskok o jeden koralik (nici przetykamy przez 2 koraliki omijając lukę)

rząd     il. koralików w rzędzie    schemat

1             4k                                  1b          1b           1b         1b
2             4k                                  1b          1b           1b         1N
3             8k        rozszeżenie       1b1b      1N1N     1b1N    1N1b
4             8k                                 1b   1b  1G  1b  1b   1G  1b   1N
5             8k                                 1N  1b  1N  1b  1N  1b  1N  1N
6            12k       rozszerzenie     1N  1G1N  1b  1b1b  1G 1b1b  1G  1b1N
7            12k                                1b   1b   1b   1N  1b   1b   1b     1b    1G   1N  1b    1G
8            12k                                1b   1b   1N  1G  1b   1b   1N    1b    1N   1b   1N   1b
9            12k                                1N  1b   1G  1N  1b   1N  1N    1b    1b    1b   1N   1b
10          12k                                1N  1N  1G  1b   1b   1G   1b    1b    1N   1b   1b    1G
11          12k                                1b   1N  1N  1b   1N  1G   1N   1G   1b    1b   1b    1G
12          12k                                1b   1b   1b   1b   1N   1b   1G   1N   1N   1b   1N   1N
13          12k                                1b   1b   1N  1b   1G   1N  1G   1b    1N   1b   1N   1b
14          12k                                1b   1N  1N  1b   1b    1N  1N  1G    1b    1b   1b    1b
15           8k       zwężanie           1b   1G   o    1b   1b     o    1b   1G     o     1b   1b     o
16           8k                                 1N  1G         1b   1b           1N  1b             1b   1b
17           8k                                 1N  1b          1b   1b           1N  1b             1b   1b
18           4k      zwężanie            1b    o           1b    o            1b    o              1b    o
19           4k                                 1b                 1b                  1b                    1b

Zużycie koralików na jedną kulkę:
beżowe 100 szt
czarne/ciemny brąz 49 szt.
rude/jasny brąz 23 szt.


Wykonanie kulki wymaga znajomości podstaw obszywania kulki koralikami. Podstawowy kurs na obszycie kulki znajduje się tutaj i opracowany został przez Weraph.
Kulka "lamparcia" wykonana jest "po calości" czyli bez konieczności zszycia dwóch połówek po środku jak pokazuje w/w kurs podstawowy. Zatem podczas szycia kulki musimy redukować ilość koralików w odpowiednim rzędzie koralików.
Dla tych, którzy mają problem z czynnością (sama wyćwiczyłam tę czynność podczas opracowywania schematu na wzór lamparci na kulce), prezentuję poniżej schematy jak to zrobić krok po kroku opracowane przeze mnie.

A więc zaczynamy:


Pierwszą część kulki obszywamy tak jak w schemacie, który przedstawiła Weraph, aż uszyjemy rządek nr 14.
W kolejnym rządku  nr 15 zachodzi potrzeba skorygowania ilości koralików w rzędzie. W tym celu musimy ominąć co trzeci koralik w tym rządku, czyli szyjemy koraliki po kolei: 1b 1G i omijamy miejsce w którym miałby znaleźć się kolejny koralik, dalej 1b 1b omijamy, 1b 1G omijamy, 1b 1b omijamy.
Na poniższym obrazku, który stworzyłam po to by ładnie zilustrować istotę korekcji, widać że po dodaniu dwóch pierwszych koralików wkłuwamy się w dwa koraliki z poprzedniego rzędu (14) 1N1b. Podobnie postępujemy co trzeci koralik.
Pamiętajmy że kończąc każdy rządek musimy przeciągnąć nić przez pierwszy koralik w poprzednim rzędzie i pierwszy koralik z rzędu bieżącegoc rządka. Dokładnie tak jak robiliśmy to podczas szycia poprzednich rzędów z rozszerzaniem. Tak więc jak można zauważyć na schemacie na końcu rządka 15 przeciągamy nić przez dwa koraliki z poprzedniego rzędu, tj. 1b 1b i przechodzimy przez pierwszy koralik w rzędzie bierzącym (15) 1b.

 
 


Podobnie postępujemy korygując ilość koralików w rządku 18 z tą różnicą że korygujemy koraliki co drugi a nie co trzeci koralik.
A wygląda to tak:


Mam nadzieję, że schematy zamieszczone powyżej będą dla Was przydatne podczas obszywania kulek "lamparcich" jak również tych o pięknych, fantazyjnych wzorkach, które same wymyślicie.



Życzę Wam przyjemnej zabawy podczas szycia kuleczek :)

niedziela, 16 grudnia 2012

Greek Style - pierwszy ukośnik

Wszyscy mają ukośniczka...mam i ja!

Nareszcie. Mój biedny ukośniczek, który powstał kilka miesięcy temu wreszcie doczekał się zdjęć. Nie będę już mówiła ile czekał na końcówki :D.

Mój piękny ukośniczek powstał z koralików Toho w rozmiarze 8o w kolorach: opaque lustered white i beige oraz galwanized starlight. Duże koraliki, wiem ale jak na pierwszy raz robiło mi się go bardzo przyjemnie mimo że dłubania przy nim miałam sporo.
Sznur koralikowy wykonany jest na 12 koralików w rzędzie.



A dlaczego Greek Style? To chyba widać, moim skromnym zdaniem wzór nawiązuje do stylu greckiego. A tutaj można znaleźć schemat.

A oto kilka zdjęć mojego najnowszego wytworu:

 
 
 
 


Oczywiście do kompletu wyplotłam takie oto kuleczki w identycznej kolorystyce.

 
 

 
 
 

poniedziałek, 10 grudnia 2012

Blackberries - komplet na wspomnienie lata

Wykonanie naszyjnika który pokażę zajęło mi trochę czasu. A to z powodu zwykłego babskiego niezdecydowania. Nie wiedziałam czy zrobić lariat czy jakiś prosty naszyjnik i tak powstał dwuczęściowy naszyjnik oraz bransoletka "supełkowa".


Wykonanie naszyjnika pozwala na noszenie go na dwa różne sposoby, jako zwykły sznur koralikowy oraz jako naszyjnik "krawatkę", przekładając przez sznur zawieszkę z elementami ozdobnymi.



A oto i ozdobny supełek.





Wykorzystałam tutaj koraliki firmy Knorr Prandell ( 2,3 mm - co odpowiada wielkości koralików w rozmiarze 10o) w kolorze matte blacberries oraz transparent blacberries. A jako elementy ozdobne upolowane w Royal-Stone metalowe kropelki oraz kuleczki disco-ball z cyrkoniami.



A tutaj wykonana bransoletka z tych samych koralików.





A tak wygląda rozpięta:






czwartek, 2 sierpnia 2012

Rodzynki i zielona muszka

Dzisiaj zacznę od małych rzeczy - od kolczyków, żeby narobić wszystkim smaczku przez trzecią i ostatnią częścią moich zmagań z wisiorem...mam nadzieję, że będzie się podobał.
Ale zacznijmy od początku.

Już chyba drugi miesiąc robię bransoletki gąsieniczki a do tego kolczyki do kompletu i wszystko w kolorach beż-złoto-brąz. Kolczyki które zaprezentuję to już chyba trzeci taki egzemplarz, który wreszcie doczekał się zdjęć, bo zwykle albo mi się nie chciało, albo poprostu nie zdąrzyłam ich zrobić.


Kuleczki oplecione są koralikami Toho 11o w kolorze: opaque lustered beige, Permanent Finish galvanized starlight oraz Bronze i mają średnicę ok. 13-14 mm po obszyciu. Całość zawieszona jest na złotych angielskich biglach.





Przyznam że właśnie robię czwarty taki egzemplarz, bo kolczyki są naprawdę urodziwe. Nie wiem dlaczego ale skojarzyły mi się z rodzynkami i tak postanowiłam je nazwać.


Kolejne moje nowości to cieniowane kolczyki w kolorze peridot. Wykonałam je do kompletu do bransoletki, którą wydziergałam już jakiś czas temu.





Kolczyki wykonałam z koralików Toho 11o w kolorach: silver-lined milky: white, light peridot i dark peridot. Przyznam że to jedne z moich ulubionych kolorów Toho.



Kulczeki tak jak poprzednie kolczyki zawieszone są na biglach angielskich które ostatnio wprost uwielbiam.

A tak prezentuje się cały komplecik:



Komplecik sprzedał się błyskawicznie, co bardzo mnie ucieszyło.