Mój starszy syn został zaproszony na urodziny do koleżanki - jej szóste urodziny, a jakże piękne :).
Ponieważ sam prezent zakupiony według preferencji solenizantki wydawał się zbyt ugobi, postanowiłam dołożyć coś od siebie. Coś dla dziewczynki, a więc w kolorach różu, bo przecież kazda dziewczynka lubi róż. Ja stara uwielbiam odcienie pastelowe i pudrowe, jak również te mocne, cyklamenowe, biskupie czy też amarantowe...
Wiadomo wszystko z umiarem, bo można przesłodzić.
Ale do rzeczy.
Jakiś czas temu w sklepie stacjonarnym RS zakupiłam motylki z howlitu w kolorze turkusowym, białym, czarnym i fioletowym. Pani trochę dziwiła się po cóż ja to kupuję :D. Tak mi się spodobały, że po prostu musiałam. Leżały sobie w pudełku jakiś czas, aż wreszcie nadeszła wielka, przeogromna potrzeba wykonania czegoś na prezent.
I oto zaświtało mi w głowie, żeby wykonać brelok do plecaka. Coś dziewczęcego, z motywem, który wszystkie dziewczynki na pewno lubią. Z motylkiem i serduszkiem. Bo która dziewczynka nie kocha serduszek i motylków. Do tego kilka efektownych dodatków i gotowe.
Dodam jeszcze, że solenizantka uwielbia koniki. Stąd i mały akcencik zwierzęcy.
Serduszka wykonałam z tutorialu Silveraguti - Asi. Jestem jej bardzo wdzięczna za stworzenie tego tutka. Serducha są śliczne. Wykonałam ich już chyba z trzydzieści, może więcej? Cięzko zliczyć.
Użyłam do nich koralików Toho 11/o w kolorze s-l milky hot pink. Jeden z moich ulubionych kolorów oraz z Toho 15/o opaque white. Wszystko zawieszone na elementach posrebrzanych.
A tutaj więcej zdjęć:
I to by było na tyle. Lecę kończyć zaległe prace :D
słodziaki i w końcu wracasz do koralikowania ;) super!
OdpowiedzUsuńMałymi kroczkami wracam. Brakuje mi bardzo dłubaninek, choć czasu wciąż mało.
Usuń