... a przynajmniej tak mi się wydaje, że mi się uda. Okazja była wzniosła, bo to ślub chrześniaka mojej mamy i wiadomo, że nie mogła powstać zwykła kartka. Zatem mój bucik w końcu doczekał się mieszkanka. Czy godnego? Chyba tak skoro Młodym się podobało.
Przy okazji dziękuję Novince za ratunek w postaci błyskawicznego odsprzedania papieru, którego mi zabrakło do wykończenia pudełka.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ślub. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ślub. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 7 października 2014
Subskrybuj:
Posty (Atom)