Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Asos. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Asos. Pokaż wszystkie posty

21 maja 2019

♥ Wesele: sukienki, kombinezony, garnitury i wiele więcej. / Wedding: dresses, jumpsuits, suits and more.



Dobry wieczór dziewczyny! :) Dzisiaj mam post, który przygotowywałam od tygodnia, specjalnie dla Was! Znajdziecie w nim nie tylko sukienki o różnych krojach, długościach czy kolorach, ale i inne elementy garderoby, które śmiało możecie założyć na wesele, poprawiny, chrzciny czy komunie. Mam tutaj na myśli kombinezony i garnitury. Poza tym, wybrałam też kreacje w większych rozmiarach oraz dla kobiet w ciąży, suknie ślubne z sieciówek czy też dla panny młodej na przebranie lub drugi dzień celebrowania tak ważnego święta, jakim jest własne wesele. Mogę się tylko domyślać, jak ciężko znaleźć idealną sukienkę. Dlatego też, mam nadzieję, że moje propozycje chociaż trochę pomogą Wam w dokonaniu właściwego wyboru. Życzę miłego oglądania oraz dobrej i spokojnej nocy! :)

15 czerwca 2017

♥ OOTD: CoraLove.



Hej! :) Tym razem mam dla Was zestaw idealny na co dzień. Bazą są tutaj niebieskie, dopasowane dżinsy, czyli klasyczny element garderoby, od którego najlepiej zacząć kompletowanie zestawu, w przypadku, gdy brakuje nam pomysłu. W związku z tym, że spodnie są jednokolorowe i mają gładką fakturę, można zaszaleć z górą. Ja wybrałam lekką, zwiewną bluzkę hiszpankę z tropikalnym motywem. Zdecydowanie jej modny krój oraz kolorowy wzór urozmaica cały zestaw i nadaje mu charakteru. Reszta elementów to już tylko dodatki, czyli torebka w odcieniach tytułowej barwy, kolczyki w kolorze złota oraz cieliste baleriny. Mam nadzieję, że moja dzisiejsza propozycja przypadła Wam do gustu. Życzę miłego dnia! :)

03 grudnia 2016

♥ Second hand haul.



Hej! :) W poprzednim poście przedstawiłam Wam nowości z sieciówek. Jednak dzisiaj, tak jak obiecałam, zebrałam rzeczy, które podczas kilku ostatnich wizyt w sh, udało mi się znaleźć. Zapraszam do zapoznania się ze zdjęciami oraz tekstem. Mam nadzieję, że coś przypadnie Wam do gustu. :) Jeśli tak, koniecznie dajcie znać w komentarzu. Napiszcie również, co Wy ciekawego kupiliście niedawno w sh.

29 lipca 2016

♥ OOTD: One top, two ways to wear it.




Witam serdecznie! :) Dzisiaj mam dla Was już kolejną letnią propozycję, a właściwie to aż dwie. Do ich stworzenia wykorzystałam ten sam top. W ten sposób chciałam pokazać, że dzięki uniwersalnej bazie bardzo łatwo i szybko możemy stworzyć wiele zestawów o różnym charakterze. W moim wypadku zależało to od doboru dołu oraz dodatków. Mój pierwszy pomysł przedstawia stylizację cukierkową, dziewczęcą, strojną, idealną na imprezę. Tutaj do różowej bluzki dobrałam jasną, cekinową mini spódnicę. Szczerze przyznam, że nie przepadam za tak krótkimi spódniczkami, ponieważ uważam, że moje krótkie nogi, a szczególnie, masywne uda, nie prezentują się zbyt dobrze przy takim typie. Poza tym, głupio czuję się w tak kusych mini. Jednak ten model szczególnie mnie zauroczył i całkiem nieźle się w nim czuję, dlatego też zdecydowałam się na jego kupno. Wracając jednak do mojej propozycji. Postawiłam na kolorystycznie pasujące do góry koturny oraz świetnie zgrywającą się z dołem, cekinową kopertówkę. Dodatkowo, założyłam sporą, wyrazistą biżuterię w postaci kolczyków oraz naszyjnika.






Mój drugi pomysł jest znacznie bardziej komfortowy, dlatego też świetnie sprawdzi się na co dzień. Spódnicę zmieniłam na ciemne, rozciągliwe dżinsy rurki, kopertówkę na małą torebkę na łańcuszku, a koturny na wygodne sandały. Pozwoliłam sobie pozostawić tą samą biżuterię, aby nie robić z tego zestawu całkowitego "zwyklaka". Jak to często u mnie bywa, zależało mi, aby do prostej stylizacji, przemycić  choć odrobinę elegancji i kobiecości. Dodam, że obie propozycje zostały stworzone z rzeczy, które kupiłam w SH. Nie dotyczy to tylko biżuterii. W ten sposób, chciałam Wam także udowodnić, że kupując odzież z drugiej ręki, można stworzyć modne i ciekawe stylizacje, które często wyróżniają się na tle tych, stworzonych z sieciówek, do których ma dostęp każdy. Mam nadzieję, że moje obie propozycje przypadły Wam do gustu. Koniecznie dajcie znać w komentarzu co o nich myślicie. Życzę Wam miłego, słonecznego oraz bardzo ciepłego weekendu! :) Dobrej nocy!

26 lutego 2016

♥ Lovely second hand.


Dobry wieczór! :) Dzisiaj mam dla Was kolejny post z serii "cuda z drugiej ręki"! ;) To dosłownie kilka rzeczy, które udało mi się zdobyć podczas dwóch wizyt w sh. Od dłuższego czasu nawet w takim miejscu staram się opanować przed nabywaniem ubrań czy dodatków w dużych ilościach tylko dlatego, że są w atrakcyjnych cenach. Sięgam po to, co mi potrzebne, po to, co przyciąga oryginalnością i po to, o czym kiedyś marzyłam w minionych sezonach, a czego nie udało mi się wówczas kupić. Nigdy nie jestem zła, kiedy po jednej czy dwóch godzinach intensywnego buszowania zostaję tylko z jedną, interesującą rzeczą. Zawsze cieszy mnie ta jedna, zdobyta "perełka", za którą musiałabym zapłacić znacznie więcej w tradycyjnych sieciówkach. Dzięki temu naprawdę wiele udaje mi się zaoszczędzić i nadal modnie wyglądać (chyba). ;) Zresztą zobaczcie sami!

ASOS, H&M

Różowy krótki top marki Asos z szerokimi rękawami zwrócił moją uwagę ze względu na kolor oraz krój. Plusem jest też gładka faktura, która pozwala na dobranie przeróżnych naszyjników. Bluzka świetnie będzie się prezentowała w towarzystwie spodni, szortów czy spódnic z wysokim stanem. Dodam, że kupiłam powyższe cudo nowe - z metką. Natomiast jeśli chodzi o spódnicę, można było ją dostać kilka sezonów wcześniej w H&M. Ja swoją oczywiście dorwałam w sh. Zachwyciła mnie zdobieniem z cekinów oraz koralików. Marzyła mi się taka już dużo, dużo wcześniej, jednak ceny w sieciówkach były zdecydowanie wygórowane. To spowodowało, że wolałam poczekać na to, aż poszczęści mi się w sh. ;)

H&M, LULU GUINNESS

Sweterek (H&M) o intensywnym odcieniu czerwieni, podobnie jak powyżej wymieniona spódnica również był na mojej liście. Jednak w sieciówkach nie mogłam znaleźć odpowiedniego rozmiaru w atrakcyjnej cenie ani też idealnego kroju, który sprawiłby, że ubranie świetnie będzie leżało. Z pomocą "przyszedł" sh. ;) Zaś torebka to prawdziwa perełka! Mam ogromną słabość do tego typu akcesoriów. Co prawda posiadam już dwie czarne torebki - jedną dosyć pojemną, drugą futrzaną (odpowiednią raczej na okres zimowy), ale ze względu na wygodę najbardziej cenię sobie te o wielkości i na tak długim łańcuszku jak powyżej. Szukałam klasycznej, ale zabawne zapięcie w kształcie ust zupełnie mi nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie, sprawia, że dodatek nabiera uroku i oryginalności, a to lubię! Z ciekawości sprawdziłam w sieci markę - Lulu Guinness i doznałam lekkiego szoku, jeśli chodzi o wartość prezentowanych tam torebek. Dlatego też, napisałam wcześniej, że to dla mnie prawdziwa perełka, bo normalnie raczej nie wydałabym takich pieniędzy na torebkę. Stać byłoby mnie może po pół roku odkładania, ale mam znacznie ważniejsze wydatki. ;) Poza tym, od czego mam sh? ;)

NEW LOOK, ATMOSPHERE

Na koniec dwie pary sandałków na niewysokich koturnach. Jedne marki New Look, drugie Atmosphere. Obuwie to, udało mi się kupić nowe! :) Wprawdzie mam dość sporo butów na lato, ale w większości to szpilki, które nie nadają się na dłuższe spacery. Mam nadzieję, że powyżej przedstawione zastąpią je w takich sytuacjach, ponieważ lubię się czuć kobieco i modnie, a sportowe obuwie mi tego nie daje w stu procentach. Mam nadzieję, że coś wpadło Wam w oko. ;) Miłego wieczoru życzę! :)