Choć niektórym połączenie wszystkich tych składników mogłoby by się wydawać dziwne, to zapewniam Was że te nadziewane jabłka smakują wyśmienicie. Sama była zaskoczona że wyszły mi takie dobre. I choć w zanadrzu mam jeszcze bardziej letnie przepisy to dzielę się z Wami tym, już typowo jesiennym. Ten jesienny pośpiech spowodowanym jest tym że przepis bierze udział w konkursie Appetyt na Kopernika. Trzymajcie za niego kciuki ;)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą WIEPRZOWINA. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą WIEPRZOWINA. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 9 września 2018
poniedziałek, 27 lutego 2017
MAKARON Z PIECZONĄ DYNIĄ, SZYNKĄ I SZAŁWIĄ.
Czuje że minionej jesieni nie wykorzystałam sezonu dyniowego w pełni. Nie wiem czym było to spowodowane, zabieganiem w pracy czy może oswajaniem się z myślą że nadchodzi rewolucja w naszym życiu. Nie wiem, ale żałuję, więc gdy trafiam jeszcze w sklepie na dorodny okaz dyni piżmowej nie waham się wcale i kupuje ją. Dynia standardowo ląduje w naszej ulubionej DYNIOWEJ Z CURRY, ale zostaje jeszcze kawałek w sam na ten makaron z szynką i szałwią. Mówię Wam to poezja dyniowa :)
środa, 22 czerwca 2016
DUŃSKA SAŁATKA ZIEMNIACZANA (DANSK POTATISSALLAD).
To jedna z moim ulubionych sałatek, zwłaszcza teraz gdy młode ziemniaki królują na stołach. Inspirowałam się przepisem z warsztatów z Michałem Orłowskim szefem kuchni Lars, Lars & Lars w których miałam okazję ostatnio uczestniczyć. Zrobiliśmy wiele przepisów, lecz ten sałatkowy został w mojej pamięci najdłużej. Jeśli tak jak ja lubicie młode ziemniaki, zajrzyjcie koniecznie do MOPSIKA, PANNY MALWINY, EMILII oraz ZUZI, bo właśnie młode ziemniaki były bohaterami naszego wspólnego gotowania dzisiaj.
sobota, 2 kwietnia 2016
ŻEBERKA TERIYAKI.
Tak jak obiecywałam ostatnio, po słodkim przepisie czas na coś wytrawnego, a dokładnie porządny kawałek mięsa. Żeberka teriyaki to nic innego jak żeberka w gęstym, lepkim sosie w stylu azjatyckim. Wychodzą pysznie klejące, słodko-słono-kwaśne, po prostu pyszne. Gdy znudzą się Wam tradycyjne żeberka, koniecznie sięgnijcie po to danie, przenosząc się dzięki nim w odległe zakątki Azji.
środa, 9 grudnia 2015
CIASTKA WYTRAWNE Z KIEŁBASĄ I NASIONAMI KOPRU WŁOSKIEGO.
Gdzieś pomiędzy świątecznym szaleństwem, które czuje że się coraz bardziej rozpędza mam dla Was przepis na wytrawne ciastka z kiełbasą i nasionami kopru włoskiego. Do środka wskoczyła jeszcze musztarda i powiem Wam że to bardzo dobre i rozgrzewające połączenie. Wspaniale sprawdzi się w trakcie świątecznych przygotowań, w końcu skądś trzeba wziąć na to wszystko siłę.
niedziela, 27 września 2015
ROLADKI NADZIEWANE PĘCZOTTO Z BOROWIKAMI DUSZONE W CYDRZE Z KARMELIZOWANYMI JABŁKAMI I KOPYTKAMI Z ROZMARYNEM.
Rozpoczął się kolejny etap konkursu. Tym razem przygotowaliśmy dania główne. Ja postawiłam na Cydr Chyliczki w którym udusiłam roladki nadziane pęczotto z suszonymi borowikami, a wszystko to w towarzystwie kopytek z rozmarynem i jabłek karmelizowanych z miodem. Jeśli podoba Wam się mój przepis to proszę o głosy, które możecie oddawać przez najbliższe kilka dni. Klikać możecie codziennie o TU.
poniedziałek, 7 września 2015
wtorek, 25 sierpnia 2015
CHAR SIU BAO CZYLI BUŁECZKI Z WIEPRZOWINĄ.
Stałam się ostatnio posiadaczką bambusowego parownika. Nowy zakup zobowiązuje do wykorzystania go w kuchni i przetestowania. Na pierwszy ogień poszły chińskie bułeczki na parze z wieprzowiną w środku. Najlepsza byłaby upieczona łopatka wieprzowa w chińskich aromatach jednak tym razem poszłam na skróty i użyłam mięsa mielonego. Bułeczki wyszły puszyste i mięciutkie trochę jak nasze rodzime pyzy w aromatycznym środkiem. Przygotowałam je w ramach wspólnego gotowania. Zajrzyjcie do PANNY MALWINY ona przygotowała swoją wersję klusek na parze.
środa, 11 marca 2015
ZAPIEKANE JAJKA Z AWOKADO, BOCZKIEM I POMIDORKAMI.
W ciągu tygodnia rzadko zdarza mi się eksperymentować z daniami na pierwsze śniadanie. Na drugie owszem. Późne kładzenie się do łóżka i ośmiomiesięczne, nieprzewidywalne dziecko powodują że rano raczej budzę się nieprzytomna. Rankiem na wpół opuszczone powieki i refleks leniwca powodują że raczej trzymam się z daleka od noża i innych ostrych kuchennych gadżetów. Ale w weekend gdy Młody da nam pospać, co niestety rzadko się zdarza, lubię na nieśpieszne śniadanie zrobić coś innego. Wszelkie zapiekane jajka super się wtedy sprawdzają. Wrzucam wszystko do kokilek i jeszcze na chwilę do łóżka.
Więcej śniadaniowych propozycji ode mnie w ostatnim wydaniu FOOD culture .
czwartek, 27 grudnia 2012
PASZTET Z KRÓLIKA.
To było moje pierwsze starcie z pasztetem i przyznam nieskromnie, że wyszłam z niego zwycięsko za sprawą przepisu Eweliny. Jeszcze nigdy wcześniej nie miałam okazji przyrządzać tego dania, a że święta kojarzą mi się z pasztetami własnego wypieku, postanowiłam spróbować i ja. I powiem Wam, że naprawdę warto było, chyba lepszego nie jadłam do tej pory. I także wszyscy biesiadnicy świąteczni przyznali, że pasztet jest pyszny. Więc zostawiam Was z przepisem i przy okazji spróbujcie, bo chociaż z pasztetem jest trochę roboty to czasami warto się troszkę namęczyć, zwłaszcza przed świętami.
PASZTET Z KRÓLIKA
przepis z bloga KUCHNIA PEŁNA SMAKÓW
2 keksówki
1 królik
250 g karkówki
2 marchewki
1 pietruszka
1/4 selera
kilka ziaren pieprzu, w zależności od preferencji
2 liście laurowe
300 wątróbki, dałam drobiową
2 cebule
400 g wołowiny
300 g surowego boczku
150 g słoniny
1/2 szklanki bułki tartej
3/4 szklanki mleka
2 jajka
sól
pieprz
płatki chili do smaku (lub zwykłe chili)
Warzywa pokroić na mniejsze części, wrzucić do garnka. Królika podzielić na kawałki, karkówkę pokroić na mniejsze elementy i całość dorzucić do garnka. Doprawić liściem laurowym, pieprzem oraz solą i całość zalać wodą, tak aby przykryła wszystkie składniki. Gotować około 1 godziny,do miękkości mięsa. W międzyczasie cebulę pokroić w kostkę i zeszklić na patelni, po chwili dorzucić wątróbkę i smażyć do zrumienienia. Królika wyjąć z wywaru i mięso oddzielić od kości. Razem z wątróbką i ugotowaną karkówką przepuścić przez maszynkę do mięsa. Następnie zmielić także wołowinę i boczek. Bułkę tartą zalać mlekiem i odstawić na chwilę. W tym czasie foremkę wyłożyć cienkimi plastrami słoniny, a piekarnik nagrzać na 160 stopni C. W dużej misce umieścić wszystkie rodzaje mięsa, bułkę tartą oraz jajka. Całość wyrobić, ja zrobiłam to przy użyciu miksera, dodając w trakcie 1 szklankę wywaru z gotowania królika. Dobrze doprawić solą, pieprzem oraz chili. Mieszanką wyłożyć foremki. Piec około 80 minut.
piątek, 23 listopada 2012
POLĘDWICZKI WIEPRZOWE Z PIEPRZEM.
Jakoś tak samoistnie się stało, że na moim blogu zrobiło się słodko. Pewnie wynika to z faktu, że jednak słodkości ładniej na zdjęciach się prezentują, tak mi się przynajmniej wydaje. Dlatego w ramach urozmaicenia i ćwiczenia fotograficznego wrzucam propozycję obiadową. Poniższy obiad przygotowany już jakiś czas temu do dziś wspominamy z małym rozanieleniem, bo naprawdę jest co wspominać.
POLĘDWICZKI WIEPRZOWE Z PIEPRZEM I SOSEM PIECZARKOWYM
przepis pochodzi z KWESTII SMAKU
1 polędwiczka wieprzowa około 500g (w temperaturze pokojowej)
2 łyżki utłuczonego w moździerzu czarnego pieprzu
2 łyżki oleju roślinnego
sól
SOS
350 g pieczarek
kilka suszonych grzybów
1/2 szklanki gorącego bulionu
1 szalotka
garść posiekanej natki pietruszki
2 łyżeczki sosu worcester
1 łyżka masła
1 łyżka musztardy dijon
1 kieliszek brandy
1/4 szklanki gęstej śmietany ( oryginalnie w przepisie 30%, ja dałam 18%)
PUREE
ugotowane ziemniaki
chrzan
masło
Piekarnik nagrzać na 180 stopni C.
Bulion zagotować razem z grzybkami, a następnie wymieszać z sosem worcester. Przygotować pieczarki, oczyścić je, a większe przekroić na pół. Pokroić cebulę i posiekać natkę pietruszki.
Polędwicę posolić, wysmarować olejem i obtoczyć w potłuczonym pieprzu. Na patelni rozgrzać resztę oliwy (użyłam patelni którą można wstawić do piekarnika) i obsmażyć doprawioną polędwicę na złoty kolor. Następnie patelnie razem z polędwicą wstawić do nagrzanego piekarnika i piec przez około 20 minut. Upieczone mięso wyjąć i odłożyć na około 10 minut.
Na tej samej patelni roztopić masło, na które następnie włożyć cebulę. Zeszklić ją i dorzucić pieczarki. Wszystko smażyć chwilę do zrumienia pieczarek. Dodać musztardę i wymieszać. Wlać brandy i chwilkę pogotować. Następnie wlać przygotowany wcześniej bulion, sos worcester i śmietanę, uważając aby się nie zważyła. Całość zagotować i gotować około 5 minut aż zgęstnieje. Na koniec dorzucić posiekaną natkę pietruszki. W razie konieczność sos dosolić.
Ziemniaki zaraz po ugotowaniu rozgnieść. Dodać do smaku chrzan oraz masło. Całość wymieszać.
SMACZNEGO!!!