Witajcie!
Rzadko piszę, bo strasznie mi brakuje czasu.
W tygodniu praca i zamówienia, a w weekendy szkoła.
Nie będę marudzić, bo mam co chciałam.
Pokaże co ostatnio zrobiłam.
Młodszej córce uszyłam torbę.
Stara spódnica i jeansy. Warto nie raz zrobić porządki w szafie.
Powstały również małe lampiony ze słoików po jogurtach z biedronki.
Małe żółwiki.
Przydasiowy pojemnik zrobiony z 10 litrowego wiadra po farbie. Obrobiony jest szydełkiem, a w środku ma uszyty wkład z materiał. Całość jest ściągana i można to bez problemu wyprać.
Znajoma poprosiła mnie o zrobienie 5 sówek
oraz 5 słoników.
Mają one zawisnąć na choince.
Mam nadzieję, że jej 3-letni synek się ucieszy.
Przeczytałam ostatnio i polecam.
Książka całkiem realistyczna z małymi przebłyskami zdolnści parapsychicznych.
Treść w skrócie:
".. Facet po wypadku zapada w śpiączkę i budzi się po 4 latach.
Czy jego dziewczyna wytrzyma tą próbe czasu? Czy będzie na nego czekać..."
Na koniec pokażę wieniec, który zrobiłam na cmentarz.
Pozdrawiam serdecznie
i życzę udanego tygodnia.
Eve-Jank