31 sie 2011

Wybielacz do paznokci Lovely - recenzja

Witam cieplutko

Dziś przychodzę do Was (pierwszy raz) z recenzją preparatu do paznokci.
Przyznam się Wam, że moją "piętą achillesową" są moje paznokcie! ale odkryłam świetny na to specyfik, a mianowicie wybielacz do paznokci Lovely. nie jest to moje odkrycie lecz mojej siostrzyczki, ale zdecydowanie polubiłam ten produkt.
W skrócie: Tanie i bardzo skuteczne!
A dokładniej:
  • Wybielacz bardzo łatwo się aplikuje, ma wygodny pędzelek
  • Pięknie niweluje żółty odcień
  • Paznokcie wyglądają zdrowiej i na bardziej zadbane
  • Kosztuje tylko ok 5 zł a efekt jest bardzo zadowalajacy
  • Długo wytrzymuje na paznokciach



Oto ocena jaką znalazłam na jego temat w internecie z któa absolutnie sie zgadzam:

"Preparat polecałabym zwłaszcza osobom, które:
- nie maja czasu na precyzyjne malowania lub regularnie wykonywania manicure;
- palaczkom, które mają problemy z żółtym zabarwieniem paznokci,
- jako lakier nawierzchniowy, gdyż ładnie ożywia kolor użytego wcześniej lakieru
- doskonale prezentuje się również, jeżeli wykonamy nim manicure francuski (paznokcie wyglądania bardzo naturalnie)
"
źródło: http://torebka.kafeteria.pl/index.php?mode=view&id=8163

Niestety moje paznokcie bez tego wyglądają dużo gorzej :/

30 sie 2011

Moje pędzle do makijażu - aktualizacja

Witam cieplutko



Już kiedyś publikowałam post na ten temat, a teraz pomyślałam o pewnej aktualizacji ;) A wiec tematem dzisiejszego wpisu są moje pędzelki oraz tag - jak mieszkają moje kosmetyki.


Wszystkie swoje kosmetyki trzymam w takiej szafeczce. Nie mam niestety aż tyle miejsca aby to ładnie poukładać więc staram się aby zajmowały jak najmniej miejsca.
Nie mam raczej przesadnie dużo kosmetyków więc nie stanowi to aż takiego problemu.

Cienie, pudry i paletki mieszkają w takim koszyczku, a pędzle trzymam w takim kubeczku.


Głównie używam zastawu pędzli Maestro, kilku pędzelków Inglot oraz Essence of Beauty - dwóch kuleczek ;)



Mam także pędzel do podkładu Oriflame.

Awaryjnie podczas wyjazdów (kiedy nie mogę za dużo zabrać) pakuje takie pomocnicze pędzle podróżne. Nie są najlepszej jakości ale z powodu małych rozmiarów wygodne są w użyciu.


W sumie to używam tylko tego niebieskiego, bo różowy oddałam siostrze ciotecznej.

29 sie 2011

Makijaż jesienny - brzoskwiniowo-brązowy

Witam cieplutko


tym razem przedstawiam Wam makijaż dzienny w kolorach brzoskwini oraz brązu.



O tyle jest to niezwykły makijaż oka, iż jest wykonany w większości wszystkim tylko nie cieniami. Mam więc na górnej powiece róż terakotę Joko oraz puder brązujących w trzech kolorach (Compact Trio Lumax: beż, brzoskwinia oraz brąz). Na dolnej powiece i odrobina na górnej znajduje się cień brązowy z paletki Hean.





28 sie 2011

Pin up Girl ;)

Witam cieplutko


kolejny raz przedstawiam moją wersję makijażu w stylu Pin up - dziś użyłam sztucznych rzęs Essence.
Czerwona szminka Oriflame i eyeliner ELF.





27 sie 2011

Hamburger domowy

Witam serdecznie



Tym razem coś dla łakomczuszków takich jak ja :D
Prowadziłam kiedyś blog kulinarny i pomyślałam, ze znów coś w rodzaju małej prywaty zrobię, czyli mój dzisiejszy obiadek ;)


Kotleciki:
Można kupić bardzo dobre w Biedronce (na opakowaniu nazywają się "Steki"), ale można także samodzielne zrobić.
- mięso mielone ok. 20 dag
-1 cebula
-2 ząbki czosnku
-namoczona w mleku lub w wodzie mała bułka pszenna
-1 jajko
-sól, pieprz
-bułka tarta i olej do smażenia

Spotkałam się także z przepisami w których nie ma ani jajka ani bułki, tylko samo mięsko, cebulka i przyprawy. Robi się kotleciki, ładnie podsmaża na patelni a potem (uwaga!) piecze!

Przygotowania:
Kiedy mam już usmażone kotleciki, biorę bułki, przekrajam je na pół i smaruje masełkiem (dzięki temu nie są suche). Na jedną połówkę kładę ser żółty a na druga kotlecik. Wkładam do piekarnika nagrzanego do 120 stopni i piekę aż serek się rozpuści.


Sos czosnkowy
Znam kilka przepisów. Pierwszy (najprostszy!)  bierzemy jogurt naturalny (polecam grecki!) i przyprawa Tzatziki - mieszamy i już ;) Bardziej skomplikowany: 2 łyżki majonezu, 2 łyżki jogurtu naturalnego i 1 łyżka ketchupu, przyprawy do smaku i dużo świeżego wyciśniętego czosnku.

Przygotowuje także ogórki, cebulkę, pomidorki, kapustę pekińską lub sałatę oraz musztardę czy ketchup.

Kiedy serek się rozpuści wszystkie składniki łączymy wedle uznania.
 A oto efekt końcowy:


 Raz dwa i już hamburgerów nie ma :D


Mi wystarczy 1 hamburger i mam energii na cały dzień :D
Polecam i życzę smacznego!

Jak z dziennego zrobić makijaż wieczorowy?

Witam cieplutko



dziś przychodzę do Was z propozycją w jaki sposób można odświeżyć makijaż, czy z dziennego zrobić makijaż wieczorowy - wersja błyskawiczna!

np. Alterra (do nabycia w Rossmannie) - polecane przez MissHeledore

Zacznijmy od buźki! Po pierwsze trzeba poprawić podkład. Jeśli mamy mało czasu i nie możemy pozwolić sobie na całkowite zmycie podkładu i nałożenie świeżej warstwy - możemy wykorzystać chusteczki! Potrzebne są chusteczki pochłaniające lub zwykłe chusteczki higieniczne. Przykładamy je do części twarzy, które nam się świecą, ściągamy wytworzony nadmiar sebum. Jeśli podkład jako-tako się trzyma można nałożyć tylko warstwę podkładu w kamieniu lub sypkiego, czyli tylko lekko zmatowić twarz. Jeśli mamy więcej czasu warto nałożyć świeży podkład.

A co z oczami?
Oto moja propozycja: krok po kroku jak makijaż dzienny zmienić na wieczorowy.
Mamy zwykły makijaż w brązach. Bierzmy czarną kredkę, czary cień i maskarę.





Wersja szybka, łatwa i dobra na każdą okoliczność ;)

26 sie 2011

Makijaż wieczorowy dla 50 latki

Witam cieplutko



Dziś prezentuję makijaż dla 50 latek. Modelka jest moja Mama. Makijaż bardzo podobny do wcześniej prezentowanego ale tym razem mniej perły, więcej matu i inne, bardziej w stylu wieczorowym usta.



Makijaż w pewnym wieku to czasem prawdziwe wyzwanie. ważne aby skóra wyglądała świeżo, młodziej i naturalnie. Najgorszy efekt to tzw. "stara pudernica" lub "zaniedbana kobieta". Niezależnie od swojego wieku zawsze pozostajemy kobietami i zawsze zasługujemy na to, żeby być piękne!!!



25 sie 2011

Brąz i mega rzęsy

Witam cieplutko!
Z góry przepraszam za jakość zdjęć, ale zostawiłam aparat w domu i pewien osobnik dopadł się do niego, poprzestawiał mi ustawienia i dojść nie mogę jak wrócić do stanu pierwotnego!

Dziś makijaż głównie "sponsorowany" przez moją siostrzyczkę - Anwen. Po pierwsze dostałam od niej super eyeliner brązowy firmy Elf a po drugie mega rzęsy ES! Jeśli chodzi o eyeliner to świetnie się nim maluje, jest mięciutki i dobrze na pigmentowany. A rzęsy (kkcenterhk.com) są ładne ale okropnie niewygodne.

Makijaż z moimi własnymi rzęsami:



A tu wersja ze sztucznymi rzęsami:



  • Cienie Joko
  • Maskara Covergirl
  • Podkład Revlon ColorStay
  • Paletka do brwi Elf
  • Podkład w kamieniu Rimmel 

Ps.

Uczestniczę w akcji Anwen - picia drożdży.
Łoo matko! Na co ja się porwałam?! Wypiłam trzeci kubek (1dzień - 1/4 kostki w 1 kubku). Piję z kawką i mlekiem. Jak nie myślę o tym co pije - to jeszcze jakoś idzie. ale jak tylko dojdzie do mnie ten zapach i świadomość to już mi gorzej - ble ble ble! Czy znacie jakiś przepis na to, żeby lepiej smakowało?
    Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...