Małe smutki i Royal Occasion!
Dzień dobry, Czy mieliście tak kiedyś, że czekaliście na pewne zdarzenie z niecierpliwością, zdarzenie, które miało uwolnić Was od jakiś zmartwień i obowiązków, a kiedy wreszcie przyszło, nie poczuliście spodziewanej radości? Ja właśnie czegoś takiego doświadczam i jestem tym więcej niż zdumiona. Miało być super, a jest smutno, ponieważ żegnając się z biurokratycznymi udrękami, pożegnałam też ludzi z nimi związanymi. Ech, życie jest pełne niespodzianek. Popatrzcie, na przykład, na moją Royal Occasion.