Dzisiaj, chciałabym poruszyć temat Ślubnego Makijażu. Sezon już się rozpoczął, a wiec myślę,że temat na czasie ;) Chciałabym tylko wcześniej podkreślić , że post nie jest skierowany do profesjonalnych wizażystek - bo Wy to doskonale wszystko wiecie ;). Chociaż, jeśli napisałam coś, z czym się nie zgadzacie to oczywiście proszę o konstruktywne komentarze.
PRZYGOTOWANIE TWARZY :
Czasami, Panny Młode chcą zaoszczędzić na przygotowaniach do ślubu i myślą, że zwykły peeling w domu wystarczy. Ok, jeśli ma cerę idealną - nie mam nic przeciwko. Jednak, wizyta u kosmetyczki jest moim zdaniem wręcz obowiązkowa. Taka wizyta to przede wszystkim inwestycja w kondycję naszej cery, a przy okazji możemy się wiele dowiedzieć np. jak dbać o cerę domowymi sposobami oraz jaki mamy rodzaj cery (tłusta, sucha, itd). Wbrew pozorom, może się okazać,że np. wcale nie mamy cery suchej, a tłustą. Dzięki takiej wiedzy, możemy potem dobierać odpowiednie kosmetyki.
Na moim własnym przykładzie, mogę stwierdzić, że wizyta u kosmetyczki była jedną z tych decyzji, której nie żałuję. Miałam duże problemy z trądzikiem i wypryskami, wydzielaniem sebum itd. Chodziłam po dermatologach, leczyłam się domowymi sposobami i dopiero wizyta u kosmetyczki dała ukojenie mojej skórze.
Wiadomo, że na miesiąc przed ślubem nie uratujemy naszej buzi w przypadku cery trądzikowej, ale na pewno nie zaszkodzimy. Istnieje wiele zabiegów, które nawilżają cerę, usuwają zrogowaciały naskórek, ujędrniają ją itd. Nie jestem kosmetyczką, więc nie chcę się w tej kwestii "wymądrzać", ale przygotowaną buzię o wiele łatwiej i przyjemniej się maluje i co najważniejsze - lepiej wchłaniają się kosmetyki i buzia jest o wiele zdrowsza oraz na taką wygląda :)
Fot. B. Karasiński
Mod. Klaudia B.
MUA: Ja :)
OCZY
Przy makijażu, należy również pamiętać by skórę pod oczami traktować odpowiednimi korektorami ,a nie podkładem. W przypadku starszych osób, warto nałożyć wcześniej krem do odpowiedniej grupy wiekowej np. 50+. (Oczywiście nie chodzi o to by mieć kremy na wszystkie grupy wiekowe, 20+,30+,40+ itd, tylko o pewną zasadę)
W makijażu ślubnym, stawiamy na TRWAŁOŚĆ, a więc jeśli jesteśmy przy oczach to chciałabym również podkreślić jak ważna jest odpowiednia baza pod cienie. Można użyć wodoodpornej (i taka byłaby najlepsza),ale z tego co wiem od Karoliny Zientek najlepsza jest baza Bobi Brown - czyli nie na każdą kieszeń :( Ja używam bazy z ARTDECO i moim zdaniem jest rewelacyjna. W drogeriach kosztuje ponad 40 zł, ale możną ją kupić taniej przez internet.
KĘPKI/ RZĘSY
W makijażu ślubnym wiele wizażystek (włącznie z moją Panią Wizażystką z kursu;) twierdzi, że dużo lepsze są kępki od pasków sztucznych rzęs. Kępki wyglądają naturalniej, a w końcu w tym makijażu chodzi o wydobycie piękna i świeżości spojrzeniu, a nie kiczu :) Ja osobiście również wolę kępki, sama je lubię używać, bo po pierwsze są łatwiejsze w aplikacji, po drugie - faktycznie wyglądają bardzo naturalnie. Przy demakijażu często się zastanawiam, które to kępki, a które moje prawdziwe rzęsy ? Jeśli chodzi o firmę, którą mogę polecić to INGLOT. Kępki nie są drogie w porównaniu do ich jakości. Również polecam klej DUO z INGLOT'a ,jedna tubka starcza na bardzo długo . Nie uczula, i nie podrażnia oczu.
(żródło: http://www.inglot.pl/rzesy-pojedyncze/46-kepki-rzes.html)
Trzeba wziąć pod uwagę, że podczas ślubu czy wesela może być gorąco, ale też i mokro;) Tak więc, kępki są też bezpieczniejsze . Pasek rzęs mógłby się odkleić pod wpływem np. łez i cały makijaż diabli wzięli;/ Przy okazji łez, pamiętajmy również o wodoodpornym tuszu do rzęs. Taki tusz to podstawa w Ślubnym makijażu oczu.
BAZY/ PODKŁADY/ KOREKTORY/ PUDRY
Kwestia podkładów to kwestia bardzo indywidualna . Wszystko zależy od rodzaju cery. Najlepiej oczywiście wybrać podkład o dobrym kryciu i trwałości. Dlatego też, nie będę tu polecać żadnego konkretnego bo to co jednym odpowiada, dla drugich może być beznadziejne. Ja osobiście, bardzo lubię podkłady z Revlona lub Max Factor.
Jeśli, mówimy o podkładach, należy poruszyć również kwestię korektorów maskujących niedoskonałości. Każda Panna Młoda w dniu ślubu, chce wyglądać pięknie i żaden niespodziewany "gość" na twarzy, nie powinien jej tego dnia zepsuć. Nie polecam używać w tym celu drogeryjnych korektorów, ponieważ ich krycie jest znikome, a nawet jeśli jest to po jakimś czasie znika :/ Osobiście polecam korektory, a dokładniej - kamuflaże z firmy Kryolan. Mają niesamowite krycie i to krycie wytrzymuje cały dzień, bez żadnych poprawek!
(kółko nr. 01)
Kryolan ma bogatą ofertę kamuflaży i korektorów. Świetne są również tzw "Stick'i TV". To taki rodzaj jakby podkładu, ale silnie kryjącego o konsystencji kamuflażu. Ja używam je w roli raczej korektora, niż podkładu. Stick TV, moim zdaniem - za bardzo obciąża cerę by aplikować go na całą buzię.
Kolejnym ważnym elementem makijażu ślubnego są pudry. Dla mnie nr. 1 to puder transparentny. Najlepszy jest z Kryolanu ale dla mniejszych kieszeni mogę polecić również z PAESE puder ryżowy. Puder transparentny idealnie dopasowuje się do koloru skóry + matowi ją na długi, długi czas. Panny Młode lubią jednak błyszczeć, więc w tej roli idealnie sprawdzą się pudry z drobinkami np. by oprószyć dekolt lub rozświetlić kości policzkowe. Ja, testuję właśnie nowość INGLOT'a puder HD z drobinkami..:
USTA
UTRWALENIE
Końcowym i najważniejszym elementem makijażu ślubnego, jest jego utrwalenie. Jeśli chodzi o firmę, która posiada w swojej ofercie najlepszy tzw. fixer spray to jest to znana wszystkim firma Kryolan. Tańszym zamiennikiem tego utrwalacza jest podobno fixer z Kobo, ale nie miałam okazji używać - więc nie mogę w tej kwestii nic więcej napisać. Ja używam obecnie fixera w mniejszej wersji 150 ml, ale zamówiłam właśnie 400 ml, bo wychodzi dużo taniej i starczy go na dłużej.
Trochę się rozpisałam, ale poczułam wenę i musiałam się nią z Wami podzielić. Mam nadzieję, że ktoś wytrwał do końca :)
Jeśli macie jakieś inne rady, opinie na temat, który poruszyłam w tym poście - proszę komentujcie.
Pozdrawiam:*