
Moja ulubiona gra w przedmioty: przydzielanie im (coraz to) nowych funkcji... Dlaczego lampion nie mógłby być swoistym pojemnikiem na owoce? Myślę, że jest to pytanie retoryczne:))))

Wiosna podobno coraz bliżej - jeśli tak to przyznaję, że tego roku skrada się wyjątkowo niepostrzeżenie: Warszawa nieugięcie szara i chłodna, wciąż trzeba pamiętać o rękawiczkach... Ach (a może raczej: Brrr?)...
Wśród zawieszek, które ostatnio tworzyłam niejedna
odą do wiosny mogłaby zwać się... To chyba nie przypadek? (Znów retorycznie?:))))) Chwila, kiedy świat zaczyna pachnieć wiosną to jeden z najprzyjemniejszych prezentów Natury. Ach... (z pewnością: Ach!...:))))

Mam nadzieję, że słońce szczodrze zadba o oprawę nadchodzącego weekendu
- czego Wam wszystkim życzę.
Alicja