Pokazywanie postów oznaczonych etykietą denko. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą denko. Pokaż wszystkie posty

piątek, 16 listopada 2012

wykonczeni w sierpniu i wrześniu + kilka info :)

Oj oj oj jak ten czas szybko leci. Nie nadążam z niczym. Jestem zmęczona, śpiąca, wszystko mnie boli (nawet kciuk :P). Czasem czuję, że życie przepływa mi przez palce. Całe dnie spędzam w pracy, a lata lecą. Też tak macie? Czy tylko ja jestem jakaś inna?



Jestem już po przeprowadzce ale jeszcze nie urządziłam się. Myślę, że potrwa to do Wielkanocy z moim tempem :P




A w ramach przypomnienia zapraszam na zaległy projekt denko z sierpnia i września:







Żel do golenia, ISANA, Venus


 

Oba żele dobrze się spisały w swojej roli. Venus wydaje mi się bardziej wydajny. Isana natomiast jak dla mnie wyciska za dużo produktu na jeden raz. 




Szampon dla dzieci, Babydream






Szampon bardzo dobrze sprawdza się do mycia pędzli. Myję nim również włosy ponieważ jest delikatny, dobrze oczyszcza. Minusy to plącze włosy, tracą blask i są mało puszyste. Dlatego też potem myję je zwykłym szamponem. Polubiłam taki duet.




Żel pod prysznic Palmolive



Żel miał zapach wanilio i właśnie dla niego go zakupiłam. Rozczarował mnie. Żel jak żel ok ale zapach okropny.





Cukrowy peeling do ciała, Bielenda



Bardzo lubię peelingi do ciała wszelkiej maści :) Te od bielendy chyba wszyscy znają więc nie trzeba się tutaj rozpisywać. Jedyne co mnie w nich denerwuje to, że kryształki szybko rozpuszczają się pod wpływem wody więc trzeba stosować na delikatnie zwilżoną skórę. Poza tym uwielbiam je!





Kapsułki żelatynowe, GAL






O kapsułkach do kąpieli pisałam tutaj -----> klik. Natomiast kapsułki Dermogal A+E dobrze nawilżają i wyciszają moją skórę, koją, łagodzą podrażnienia, zaczerwienienia, zmniejszają przebarwienia oraz stany zapalne. Stosuję dwa razy w tygodniu regularnie!





Balsam pielęgnacyjny do stóp i nóg, Gehwol




Fajny kremik, szybko się wchłania, ładnie pachnie, wydajny. Stosowany regularnie dobrze nawilża stopy. Też go uwielbiam!



Płyn do kąpieli, ISANA




Płyn o zapachu miód i mleko - średnio pachniał, słabo się pienił i szybko zużył. Wg mnie nie zasługuje na więcej uwagi. 




Wszystkie opakowania po zużyciach w październiku wylądowały w koszu zanim zdążyłam zrobić zdjęcia więc na następny projekt denko zapraszam pod koniec grudnia :)


Kochane to, że nie dodaję nowych postów nie znaczy, że zniknęłam. Jestem na bloggerze każdego dnia i regularnie śledzę wpisy na waszych blogach. Buziaczki :)))









niedziela, 12 sierpnia 2012

Denko - maj, czerwiec, lipiec cz. II

 Dziś druga i ostatnia część zdenkowanych w ciągu ostatnich trzech miesięcy:





Maść Tormentiol 



Używam jej na noc punktowo na wypryski. Przyśpiesza gojenie i łagodzi ból pryszcza i zmniejsza zaczerwienienie. Zawsze mam ją pod ręką. Nie zliczę ile opakowań już zużyłam.



Próbka kremu Ideala Vichy i maseczka siarkowa moc


 

Próbka kremu Idealia Vichy wystarczyła mi na dwa użycia, więc nie wiele mogę o niej powiedzieć. Ładnie pachnie, szybko się wchłania i wygładza buzię ale szału nie zauważyłam. Saszetka nie zachęciła mnie do kupna pełnowymiarowego opakowania.


Masło SHEA



Co sądzę o maśle możecie poczytać -----> tutaj


Peeling enzymatyczny, Biochemia Urody



Zużyłam całe opakowanie jednak nie mam jednoznaczengo zdania co do tego produktu. Niby jakiś efekt widziałam ale szału nie było. Nie sprawdził się u mnie. 


Podkład, Catrice


Tusz do rzęs One by one, Maybelline 


 

Podkład całkiem dobrze sprawdza się u mnie, to już druga butelka. Odcień pasuje do mojej bladej twarzy, dobrze się rozprowadza, nie ciemnieje po nałożeniu, przypudrowany całkiem dobrze się trzyma. Jedyne co zauważyłam że ściera się w ciągu dnia ale to nie zawsze. 

Polubiłam się z  tuszem one by one. Chociaż na początku miałam problem ze szczoteczką żeby się pomalować i nie ubrudzić jednak kiedy doszłam do wprawy super prezentował się na moich rzęsach. Wersja black wg mnie wcale nie jest bardziej czarna od innych zwykłych tuszy i pod koniec używania zaczął się osypywać. Poza tym dobrze się sprawdzał.


Peeling myjący pomarańczowy, Joanna 




Lubię te peelingi ze względu na zapachy, delikatnie się pienią, nie mają dużych drobinek więc nadają się do codziennego użytku.



Hydrolat różany, Biochemia urody



Bardzo polubiłam ten produkt. Koi moją skórę, zmniejsza zaczerwienienia. Podoba mi się zapach, pachnie jak mgiełka. Postaram się zrobić osobny post na jego temat ponieważ pomógł w zaleczeniu uczulenia od pasków.


Sól do kąpieli,  Be Beauty




Fajnie pachnie i umila kąpiel, więcej nie oczekuje od tego typu produktów.


Nawilżający balsam do ciała, Soraya





Wielka butla balsamu wystarczyła mi na bardzo długo. Szybko się wchłania, dobrze rozprowadza, ładnie pachnie, plusem jest pompka która ułatwia aplikację produktu. Dla mnie wystarczający. 


Żel do mycia twarzy Effaclar,  La roche posay



O tym produkcie opowiadałam wam już kilka razy. Dla mnie najlepszy wśród żeli do mycia twarzy i nie zamienię go na nic innego.


Szampon do włosów brązowych z henną , Timotei



Bardzo fajnie rozświetla, rozjaśnia mój kolor naturalny. Włosy stają się lśniące i puszyste. firma zmieniła butelki i w nowych jest "dziubek" który ułatwia otwieranie i wylewanie produktu na dłoń. Jedyne co to mam wrażenie że słabo oczyszcza włosy.


Żel do golenia aloesowy, Isana




 Nie kupuję droższych żeli czy pianek bo szkoda mi pieniędzy. Ten Isana w zupełności mi wystarcza, nie podrażnia, dobrze się pieni, zużyłam już kilka opakowań.


Suchy szampon do włosów, Isana



O tym produkcie też już wam pisałam. Może nie jest najlepszy ale szkoda mi pieniędzy na droższe. Na moje potrzeby wystarczający.


Płyn micelarny, Perfecta



Moje kolejne opakowanie i trochę już mi się znudził. Zauważyłam też że nie jest tak dobry jak wydawało mi się na początku, słabo zmywa tusz do rzęs.


To by było na tyle moich zużyć przez ostatnie trzy miesiące. Na następne zapraszam na początku września już widzę kilka opakowań, które wykończę :)

A już niedługo długi weekend, co prawda ja go nie będę miała, ale i tak cieszę się na jeden dzień wolnego :)





piątek, 10 sierpnia 2012

Denko - maj, czerwiec, lipiec cz. I

Bardzo rzadko pojawiam się na blogu ponieważ nie ogarniam jak ten czas szybko płynie i zawsze mam go za mało, na blogowanie nie pozostaje ostatnio nawet minuta. Chociaż dużo pracuję i czuję się zmęczona pamiętam o was i jak tylko mam chwilę zaglądam na wasze posty. Mam nadzieję, że jak przyjdzie jesień i minie gorący czas w pracy to będę miała więcej czasu na pisanie tutaj.  Mam sporo przygotowanych zdjęć pozostaje je obrobić i napisać recenzję, niby tak mało ale dla mnie aż :)  Mimo iż cierpię na brak czasu pamiętam o niewyrzucaniu opakowań i dziś zapraszam was na pierwszą część projektu denko z ostatnich trzech miesięcy.



Olejek myjący pomarańczowy, Biochemia Urody


 

Więcej informacji -----> tutaj


Szampon ziołowy do włosów tłustych, FITOMED




Pisałam o nim już w podsumowaniu denkowym marca -----> klik


Płyn dwufazowy do demakijażu oczu, Bielenda



Nie kojarzę abym kiedyś narzekała na jakiś produkt od tej firmy. Mimo iż jest tania to bardzo dobra i lubiana przeze mnie. Tak też jest z tym produktem. Nie podrażnia on moich oczu, dobrze zmywa makijaż oka. Jest trochę tłusty ale to w końcu płyn dwufazowy, po nim przemywam oczy płynem micelarnym i nie ma problemu. Cena korzysta, czego chcieć więcej?! Opakowanie może niewielkie ale bardzo fajnie sprawdza się na wyjazd do kosmetyczki. Miałam też wersję BAWEŁNA i również sobie ją chwalę.


Antyperspirant calm&care, NIVEA



U mnie miał on jedno zadanie, pielęgnować moje pachy po depilacji. I sprawdził się w tym dość dobrze. Bardzo długo go zużywałam ale w końcu zobaczyłam dno, co mi sprawiło ogromną radość ponieważ teraz na jego miejsce pojawił się ałun :)


Żel pod oczy ze świetlikiem i chabrem bławatkiem, Flos-lek



Konsystencja żelowa, szybko się wchłania. Bardzo dobrze koi oczy, lekko chłodzi co przynosi ulgę opuchniętym oczom. Nie uczula. Dobrze nawilża.


Wyszczuplający żel rzeźbiący sylwetkę, VICHY



Po zużyciu jednej próbki mogę jedynie powiedzieć, że szybko się wchłania i ładnie pachnie.


Maseczka siarkowa moc, Barwa



Mam mieszane uczucia co do tej maseczki, raz jest super hiper a innego dnia nie widzę aby cos zrobiła na mojej twarzy, po prostu nie działa. Nie wiem od czego to zależy, a zużyłam już kilka opakowań.


Balsam antycellulitowy, Lirene




Po zużyciu jednej próbki mogę jedynie powiedzieć, że dobrze się wchłania i podoba mi się zapach lekko pomarańczowy.


Transparentny tusz do rzęs, Miss sporty



Tuszu tuszem bym nie nazwała ponieważ w butelce ma formę galaretki a na szczoteczce czegoś mokrego transparentnego. Ja go używałam do podkreślenia brwi, jednak dość szybko zabrudził się od podkładu i stracił swoją formułę, zrobił się rzadki. Na brwiach był całkiem ok.



Standardowo pytanie do was jakich produktów używałyście, które się sprawdziły, a które nie? W niedługim czasie pojawi się również druga część zużyć. Tymczasem życzę wszystkim udanego weekendu :)