Ziaja, Maska regenerująca z glinką brązową + STATYSTYKI I NIESPODZIANKA :D
data wpisu 18 sierpnia 2013 | 82 komentarzeWitajcie!
Dzisiaj zacznę trochę nietypowo, bo od przeglądu statystyk :) Właśnie na dzisiaj przypada publikacja 100 posta! Dodatkowo wczoraj minęły 4 miesiące od startu bloga, a na liczniku pojawiła się wspaniała liczba 200 obserwatorów! :) Naprawdę jest co świętować, dlatego już w najbliższy piątek ruszamy z kolejnym ROZDANIEM!!!
A teraz czas na recenzję :) Tym razem opowiem Wam o kolejnej już wersji maseczki z glinkowej serii Ziaji, a mianowicie wersji regenerującej z glinką brązową. Oczywiście to kolejna maseczka, z której jestem bardzo zadowolona.
Od producenta:
- uzupełnia niedobór substancji odżywczych
glinka brązowa regenerująca - surowiec naturalny z grupy minerałów ilastych, jest źródłem mikroelementów: głównie krzemu (około 50%), glinu (około 15%), żelaza (około 6%), wapnia (około 4%), potasu (3%) i magnezu (2%).
- przyspiesza regenerację skóry
olej Canola - bogaty w fitosterole, tokoferole oraz kwasy tłuszczowe. Doskonale odżywia i zmiękcza naskórek .
glicerydy kokosowe - źródło NNKT bogatych w kwasy omega 3 i omega 6 niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania skóry. Zapewniają wysoką efektywność ochrony warstwy lipidowej naskórka
prowitamina B5 - aktywnie nawilża oraz skutecznie regeneruje podrażniony naskórek.
- skutecznie wygładza drobne zmarszczki
proteiny ze słodkich migdałów - białka proste zbudowane z aminokwasów. Wyraźnie wygładzają naskórek, dając widoczne efekty liftingujące. Zapobiegają wiotczeniu skóry, wzmacniają jej strukturę i przyspieszają procesy regeneracji.
witamina E - witamina „młodości”, neutralizuje wolne rodniki przyspieszające proces starzenia skóry.
Sposób użycia: 2-3 razy w tygodniu nałożyć na skórę twarzy i szyi grubą warstwę maski. Zmyć letnią wodą po około 10-15 minutach.
Moja opinia:
Maseczka znajduje się w typowym saszetkowym opakowaniu z prostą szatą graficzną i wszystkimi potrzebnymi informacjami dotyczącymi składników aktywnych i stosowania. Jedno opakowanie spokojnie wystarczy na dwa zastosowania. Konsystencja jest dość gęsta, glinkowa, wbrew pozorom nie brązowa, a ciemnoszara. Przez swój kolor daje fajny efekt po nałożeniu na twarz. Zapach w przypadku tej wersji to bardzo miłe zaskoczenie. Maseczka pachnie bardzo podobnie do całej serii z masłem kakaowym. Naturalny, czekoladowy aromat uprzyjemnia stosowanie i zachęca do częstszego sięgania po tą maseczkę :) Maseczka łatwo rozprowadza się na skórze i zasycha w ok. 5 minut. Ja zazwyczaj trzymam ją ok 10-15 minut. Stosowanie jest bardzo przyjemne, ponieważ przy wysychaniu nie ściąga skóry. Przy zmywaniu trochę się maże, dlatego trzeba poświęcić na to dłuższą chwilę. Jeśli chodzi o efekty to według mnie są one praktycznie identyczne niezależnie od wersji. Skóra wydaje się być dobrze oczyszczona i świeża. Nie powoduje wysypu nowych niedoskonałości, a wręcz łagodzi i delikatnie zmniejsza te już istniejące. Skóra nie jest jakoś dogłębnie zregenerowana, ale za to na pewno dobrze nawilżona. Zaraz po zmyciu jest miękka i matowa, a wszelkie podrażnienia są złagodzone. Nie przyspiesza przetłuszczania się skóry i nie pozostawia żadnej, wyczuwalnej warstwy po zmyciu. Jak już wcześniej wspomniałam jedno opakowanie spokojnie wystarczy na dwa użycia, a przy tak niskiej cenie to naprawdę świetny wynik. Dostępna jest w większości drogerii: Rossmann, Natura, itd.
Plusy:
- lekko regeneruje
- łagodzi
- oczyszcza
- nie wysusza
- nawilża
- nie powoduje wysypu
- wydajność
- cena
Minusy:
- średnio się zmywa
Ocena: 4,5/5
Skład: Aqua (Water), Canola Oil, Cetearyl Ethylhexanoate, Illite, Octyldodecanol, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Glycerin, Cetyl Alcohol, Hydrogenated Coco-Glycerides, Dimethicone, Polyacrylamide, C13-14 Isoparaffin, Laureth-7, Titanium Dioxide, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Seed Extract, Panthenol, Tocopheryl Acetate, Phenoxyethanol, Methylparaben, Propylparaben, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Diazolidinyl Urea, Parfum (Fragrance), Citric Acid.
Cena: 1,59zł / 7ml
82 komentarze
Gratuluję tyyylu obserwatorów i życzę jeszcze więcej! :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam tej maseczki z Ziaji :)
Dziękuję ;*
Usuńhihi piękna liczba :D
OdpowiedzUsuńgratuluję super statystyk, czekamy na Twoje nowe rozdanie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze tylko 5 dni :) Muszę mieć czas na skompletowanie nagród po powrocie :D
UsuńWygląda na fajną maseczkę :) Gratuluję 200 obserwatorów, czekam z niecierpliwością na nowe rozdanie i zapraszam również do mnie, bo ja w czwartek planuję również zrobić rozdanko :D
OdpowiedzUsuńOoo, to ja też czekam na Twoje rozdanie :D
Usuńbardzo lubię maseczki z Ziajii, choć teraz moimi ulubionymi są czyste glinki :)
OdpowiedzUsuńTeż muszę je wypróbować, może okażą się jeszcze lepsze :)
Usuńgratki :) a co do maseczki to miałam tylko z szarą glinką i była całkiem ok:) tą też muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńGratuluję okrągłej liczby obserwatorów ;)
OdpowiedzUsuńA tej maseczki nie znam ;)
Dziękuję ;*
UsuńGratuluję statystyk! :) I nie mogę doczekać się kolejnego rozdania, może tym razem się poszczęści mi :)
OdpowiedzUsuńCO do maseczki, to problemy ze zmywaniem mogą się uprzykrzyć przy dłuższym stosowaniu.
Trzeba próbować :) Życzę Ci powodzenia, może się uda ;*
UsuńJa już chyba przyzwyczaiłam się do tego zmywania :)
Jakoś nie jestem przekonana do maseczek. Zajmują sporo czasu, a ich krótko się utrzymuje :c
OdpowiedzUsuńGratuluję 200 obserwatorów!!
OdpowiedzUsuńJesli zaś chodzi o maseckzi Ziai- lubię je, ale nie wszystkie. Najbardziej zieloną i szarą, i chyba też różową. Reszta jest dla mnie całkiem neutralna.
Dla mnie wszystkie działają podobnie, ale różowej jeszcze nie używałam :)
Usuńgratuluję;)
OdpowiedzUsuńMoja mama ją stosowała i bardzo jej przypadła do gustu;)
Gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa recenzja maseczki :)
Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńLubię ją, a do zmywania polecam takie cieniutkie gąbeczki pakowane po dwie. Do kupienia w Rossmanie :D
Właśnie muszę wypróbować kilku sposobów na jej zmywanie, dziękuję za radę :)
Usuńgratuluję statystyk i życzę dalszych sukcesów!
OdpowiedzUsuńco do maseczki , recenzja mi się przyda, bo wlasnie mam zamiar zakupić;-)
www.sandicious.blogspot.com
Dziękuję ;* To akurat trafiłam w odpowiednim momencie z recenzją :)
Usuńgratuluję i dołączam się do tych 200 ;D . jak blog jest pisany z pasją to ludzie wchodzą i obserwują - to wciąga ;)) muszę się rozjerzec za maskami z glinka,koniecznie!
OdpowiedzUsuńBardzo miło mi to słyszeć :D
Usuńkochana gratuluję obserwatorów!! :)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię te maseczki Ziaji, nie są takie drogie, a na prawdę fajnie się sprawdzają:)
dołączam do grona obserwatorów :*
Dziękuję i cieszę się, że zostajesz ze mną na dłużej ;*
UsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńMaeczki Ziajowe są świetne :)
Bardzo ją lubię. Ładnie nawilża i pięknie pachnie!
OdpowiedzUsuńO tak, zapach jest piękny :)
UsuńSuper notka :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie -- > http://swaag-time.blogspot.com/
I również do obserwowania mnie :)
balea ma w swojej ofercie dezodorant o zapachu samego kokosa- mialam kiedys:)
OdpowiedzUsuńja mam dwie maseczki w tubkach, ktore uzywam na zmianę, ale czasem kupie jakas saszetke- z ziaji uzywalam tylko 1 -oczyszczajaca.
Szkoda, że u mnie Balea jest praktycznie niedostępna, bo chętnie bym się skusiła na taki kokosowy dezodorant :) Pozostaje internet :)
Usuńu mnie tez ciężko..tylko przez neta zamawiam, a tn kokos kupilam 2 lata temu bedac na slowacji..szkoda tylko, ze mam tak daleko, ale moze uda mi sie na jakis weekend wyskoczyc np.do czech czy slowacji wtedy na pewno zaopatrze sie w zapasy ;d, mialam jechac w sierpniu na weekend na slowacje ale niestety nie wypalilo
UsuńGratuluję statystyk :)
OdpowiedzUsuńMaski z Ziai to jedne z moich ulubionych. Zużywam je w hurtowych ilościach, zwłaszcza z tej serii z glinką zieloną:).
W ogóle lubię maseczki z glinką, zarówno czystą, jak drogeryjne z różnymi olejkami:)
U mnie też schodzą hurtowo :)
Usuńgratuluję obserwatorów :)
OdpowiedzUsuńja znalazłam patent na zmywanie "trudniejszych" maseczek. dostałam od siostry, taką płaską, okrągłą gąbeczkę do mycia twarzy i muszę powiedzieć, że świetnie zmywa maseczki i bezproblemowo ją się płuka, nie farbuje jej nawet moja czarna maseczka , która zwykłą gąbkę zafarbowała :D
Dziękuję za radę :) Mam taką szczoteczkę i właśnie muszę ją wypróbować przy zmywaniu tych maseczek :)
Usuńobserwatorów na pewno będzie jeszcze więcej :)
OdpowiedzUsuńwczoraj "wykończyłam" tę maseczkę ! :) jest świetna ! :) bardzo ją lubię, ciężko się zmywa, fakt, ale ja ją zmywałam tonikiem i było ok :)
Cieszę się, że tak uważasz :D
UsuńZmywania tonikiem też muszę spróbować :)
Z niecierpliwością czekam na rozdanie ! ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńGratuluje dwusetki :) Ja uwielbiam tą zieloną maseczkę
OdpowiedzUsuńGratuluje! :))
OdpowiedzUsuńMiałam wszystkie i dosyć lubiłam ;)
Mnie jeszcze do kompletu brakuje tylko różowej :)
UsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńA ja lubię bardzo takie maseczki błotka które widać na buzi :)
OdpowiedzUsuńGratuluję Co brdzo takich pięknych wyników, oby dalej szło do przodu :D
O tak, takie liczby rzeczywiście są piękne :)
UsuńGratuluję, świetne statystyki :)
OdpowiedzUsuńa maseczkę miałam i bardzo lubię ;)
Gratuluje statystyk. :D
OdpowiedzUsuńCzekam na rozdanie ! :D
Obserwuje. :D
http://neverstopdreamingandnevergiveup.blogspot.com/
Cieszę się ze wszystkich 3 punktów :D
UsuńMiałam kilka maseczek Ziaji, ale tej chyba jeszcze nie ;)
OdpowiedzUsuńKochana jak ci się udało skopiować cała listę osób obserwowanych. Podpowiedz mi.
OdpowiedzUsuńOdpowiedziałam u Ciebie :)
Usuńgratuluję takiej liczby! a maseczka godna uwagi :)
OdpowiedzUsuńI jak było w Zakopanem? Mogłabyś mi polecić jakąś dobrą restaurację itp? A może warto gdzieś zawitać? :)
OdpowiedzUsuńOdpowiedziałam u Ciebie :)
UsuńMam i bardzo ją lubię chociaż wolę sypki glinki ;)
OdpowiedzUsuńGratuluje statystyk :) tej maseczki jeszcze nie miałam :) PS. zaprosiłam Cię do akcji "szukamy maseczki idealnej" - szczegóły u mnie na blogu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie, zaraz zagłębie się w szczegóły :)
UsuńZaraz sprawdzę na necie gdzie ona dokładanie jest :) A jakieś inne miejsca godne polecenia? :D
OdpowiedzUsuńbardzo lubię te glinki od Ziaji :)
OdpowiedzUsuńgratuluję okrągłej liczby :)
o tej akurat nie miałam :P
OdpowiedzUsuńlubię maseczki ziaji ale tej jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuń4 miesiące i 200 obserwatorów - świetny wynik! gratuluję! zdecydowanie lepiej Ci to idzie niż mi :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) U Ciebie też całkiem nieźle wszystko się rozwija :)
UsuńZ Ziaji miałam maseczkę oczyszczającą, ale szału nie zrobiła :) gratuluję świetnych wyników po 4 miesiącach :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkiego rodzaju maseczki;)
OdpowiedzUsuńgratuluję :) ja ostatnio zraziłam się do maseczek i na razie nie kupuję :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam przez pewien czas taki okres, ale później chęć testowania wygrała :)
UsuńGratuluję wyników ciężkiej pracy tutaj :P
OdpowiedzUsuńCiężkiej, ale najważniejsze, że przyjemnej :)
UsuńMam ją, ale jeszcze nie używałam. Mam nadzieję, że u mnie też się dobrze sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńGratuluje wyniku :)
Myślę, że również się sprawdzi :)
UsuńGratuluję świetnych wyników:) Bardzo lubię kosmetyki z Ziaji:)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie maseczka jest jest rewelacyjna! A zapach cudowny :)
OdpowiedzUsuńO tak, zapach jest piękny :)
UsuńCongrats on 200+! :)
OdpowiedzUsuńThank you ;*
Usuńgratuluję świetne wyniki :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;*
UsuńMam ją w zapasach ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*