Garnier, Hydra Adapt, Ochronny krem-eliksir
data wpisu 28 sierpnia 2013 | 53 komentarzeWitajcie!
Dzisiaj recenzja kolejnej już wersji kremu z serii Hydra Adapt od Garniera. Po zachwycie nad kremem-sorbetem nie mogłam oprzeć się przed wypróbowaniem innych wersji. Tym razem wybór padł na krem-eliksir, głównie ze względu na obecność filtra SPF 20. Niestety, ta wersja mnie nie powaliła...
Od producenta:
Czy ochronny krem-eliksir jest stworzony dla mnie?
Tak, jeśli Twoja skóra jest delikatna i narażona na działanie czynników zewnętrznych i do jej codziennej pielęgnacji szukasz kremu nawilżającego dostosowanego do jej potrzeb, który ochroni skórę przed działaniem słońca i doda jej blasku.
Czym się wyróżnia?
Hydra Adapt to nowa generacja kremów dopasowanych do codziennej pielęgnacji od Garniera. Nawilżające przez 24 godziny aktywne formuły zostały stworzone na miarę potrzeb różnych typów skóry, aby działać w harmonii ze skórą i odpowiadać na jej potrzeby.
Jak działa?
- 24-godzinne nawilżenie: właściwości intensywnie nawilżającego eliksiru roślinnego, bogatego w minerały i składniki odżywcze pomagają skórze uzupełnić poziom wody.
- Krem dopasowany do indywidualnych potrzeb: jest wzbogacony w filtr SPF 20, aby chronić skórę przed promieniami UV oraz ekstrakt z cytryny i roślinny eliksir, aby nadać jej blasku. Krem-eliksir ma nietłustą konsystencję i szybko się wchłania.
Sposób użycia: Należy nakładać go rano i wieczorem na całą twarz.
Moja opinia:
Krem znajduje się w wygodnej, małej tubce wykonanej z miękkiego plastiku o pojemności 50ml. Nie ma żadnego problemu z wyciskaniem kremu. Pod światło możemy zobaczyć, ile jeszcze nam zostało. Szata graficzna jest dość skromna, ale sama tubka w tym przypadku w jasnożółtym kolorze prezentuje się bardzo fajnie. W przypadku konsystencji producent i tym razem nie pomylił się z jej nazwą. Rzeczywiście przypomina połączenie klasycznego kremu z płynnym eliksirem w wyniku czego otrzymujemy dość rzadki kremik, przypominający nieco mleczko do ciała. Bardzo łatwo rozprowadza się na skórze i szybko wchłania, pozostawiając jednak przy tym delikatną, świecącą warstewkę. Bardzo dobrze nadaje się pod makijaż. Podkład dobrze się rozprowadza i ładnie z nim stapia. Nie roluje się. Ogólnie sprawia wrażenie lekkiego, ale nie do końca tak jest, ponieważ w ciągu dnia czuć jego obecność na skórze. Zapach jest przyjemny, ale nie każdemu przypadnie do gustu. Wydaje mi się, że właśnie tak pachniałby kwiatowy eliksir, o którym mowa w opisie producenta. Mnie przypomina połączenie kwiatowych nut z miodem. Czuć go zarówno podczas aplikacji, jaki i jakiś czas po niej. Ogólnie na lato jest trochę za ciężki i może trochę męczyć. W składzie nie zawiera alkoholu w przeciwieństwie do kremu-sorbetu, choć w tym przypadku nie wyszło mu to na dobre.
Teraz pytanie dlaczego? Dlatego, że w porównaniu do kremu-sorbetu zdecydowanie słabiej nawilża, żeby nie powiedzieć, że bardzo słabo :( W dodatku jest znacznie cięższy, przez co obciąża skórę i nieco ją przetłuszcza. Dzięki temu znacznie szybciej się świeci, co latem na pewno nie jest pomocne. Co najgorsze, mam wrażenie, że może lekko zapychać, szczególnie przy używaniu 2 razy dziennie, rano i wieczorem. Na plus zasługuje oczywiście obecność filtra SPF 20. Poza tym na skórze jest bardzo neutralny. Nie łagodzi podrażnień, ani nie odżywia skóry, choć zaraz po zastosowaniu oczywiście likwiduję uczucie ściągnięcia. Jest zdecydowanie wydajniejszy od kremu-sorbetu, spokojnie wystarczy na ok 2 miesiące z uwagi na swoją specyficzną konsystencję. Cena oczywiście atrakcyjna, jak w przypadku całej tej serii, w dodatku z uwagi, że to nowość praktycznie wszędzie jest teraz w promocji i można go kupić już za ok 9zł. Dostępny w każdej drogerii i markecie.
Plusy:
- filtr SPF 20
- lekkie nawilżenie
- wydajność
- opakowanie
- cena
- dostępność
Minusy:
- trochę obciąża
- może zapychać
- słabo nawilża
- skóra się świeci
Ocena: 2.5/5
Skład: Aqua/Water, Glycerin, Octocrylene, Isononyl Isononanoate, Ethylhexyl Salicylate, Dimethicone, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Diisopropyl Sebacate, Aluminium Starch Octenylsuccinate, Sucrose Tristearate, Polysorbate 61, Acer Saccharinum Extract / Sugar Maple Extract, Calendula Officinalis Flower Extract, Capryloyl Salicylic Acid, Caprylyl Glycol, Carbomer, Cl 14700, Cl 47005, Cl 77163, Citronellol, Citrus Medica Limonum Extract / Lemon Fruit Extract, Dimethiconol, Disodium EDTA, Ethylhexyl Hydroxystearate, Ethylhexylglycerin, Linalool, Mannose, PEG-12 Dimethicone, Phenoxyethanol, Poloxamer 184, Sodium Stearoyl Glutamate, Tocopherol, Triethanolamine, Xanthan Gum, Parfum / Fragrance.
Cena: 12,99zł / 50ml
Podsumowując: Jestem ciekawa jak się sprawdzi podczas chłodniejszych miesięcy, bo na lato na pewno dla mnie się nie nadaje. Według mnie nie sprawdzi się zarówno przy skórze suchej, ponieważ słabo nawilża i skórze mieszanej, ponieważ zbytnio obciąża skórę. Jestem zdecydowanie zawiedziona tą wersją :(
53 komentarze
Ja dopiero zaczynam testować ten zielony krem - sorbet :)
OdpowiedzUsuńZielona wersja jest zdecydowanie lepsza :)
UsuńMam z tej serii niebieski krem i muszę przyznać, że dla mojej suchej cery jest naprawdę zbawienny!
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się między tym i właśnie niebieskim i teraz żałuję, że go nie wzięłam :(
Usuńsuper, ze trafilam na te recenzje,ostatnio siostra usilnie namawiala mnie na zakupu tego kremu, ale intuicja, tudziez geny skapca nie pozwolily mi na zakup= no i dobrze ;)
OdpowiedzUsuńW przypadku tej wersji to rzeczywiście dobrze :)
Usuńja mam różowy :) jestem z niego mega zadowolona :)
OdpowiedzUsuńa ja ciągle szukam ideału:P
OdpowiedzUsuńjakoś wcale żadna wersja mnie nie przekonuje :)
OdpowiedzUsuńDla mnie zielona jest świetna :)
Usuńnie miałam go jeszcze , ale za możliwość zapychania chyba się nie skuszę ..
OdpowiedzUsuńjak obciąża zapycha i skóra po nim się świeci to się nie skuszę..
OdpowiedzUsuńNie skusiłam się na żaden krem z tej serii :) I nie żałuję.
OdpowiedzUsuńmnie do tych kremów nie ciągnęło. nie miałam żadnego z tej serii
OdpowiedzUsuńja na razie testuję niebieską wersję do skóry normalnej i suchej i jest ok:)
OdpowiedzUsuńTeraz kusi mnie właśnie niebieska, ale na razie sobie daruję :)
UsuńWypadł słabiutko ;/
OdpowiedzUsuńJa poluję na sorbet z tej serii.Mam nadzieję że u mnie się sprawdzi.:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że na pewno :)
UsuńChciałam go kupić, ale dobrze, że go nie wzięłam :)
OdpowiedzUsuńja jeszcze żadnej wersji nie miałam ;p
OdpowiedzUsuńDobrze, że się na niego nie skusiłam, bo słyszałam, że to straszny niewypał ;/
OdpowiedzUsuńJa lubię ten w niebieskim opakowaniu :)
OdpowiedzUsuńZapychanie i słabe nawilżenie? Zdecydowanie nie dla mnie. Poza tym- ochrona spf20 mnie śmieszy. Na noc nie jest potrzebna, a na dzień zbyt mała.
OdpowiedzUsuńMam ten krem-sorbet i jak na razie niestety szału nie ma;P Szkoda,że ten się u Ciebie nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńJa właśnie zdecydowanie wolę krem-sorbet :)
UsuńOstatnio w Rossmannie widziałam w promocyjnej cenie. Nie bardzo już pamiętam tą cenę, nawet przystanęłam przy nich ale nie skusiłam się... Jak może zapychać to nie bardzo dla mnie ostatnio mam z tym problem
OdpowiedzUsuńbardzo szkoda, że słabo nawilża, bo zapowiadał się dobrze :))
OdpowiedzUsuńU mnie by się pewnie tez nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńJa tak własnie już czytałam, że nie cała seria jest udana i opinie są bardzo podzielone, więc najlepiej wypróbować samemu, mnie narazie nie przyciaga :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się przekonałam, że nie cała seria jest udana :/
UsuńA chciałam się skusić jeszcze na tą wersję, bo obecnie mam krem-sorbet do skóry mieszanej..
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć ;) Nie wybiorę go ;) A nad innym się zastanowię :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam krem-sorbet :)
UsuńNie próbowałam..
OdpowiedzUsuńtak myślałam, że nie odżywia skóry, a tego mi potrzeba :))
OdpowiedzUsuńTa wersja na pewno nie :(
UsuńZdecyduję się z pewnością, jednak nie na ten, ale na któryś z pozostałych wariantów. Muszę tylko jeszcze trochę poczekać, aż zużyję kremowe zapasy ;)
OdpowiedzUsuńKuszą mnie te kremy, ale mam póki co dobry zestaw do twarzy i nie wiem czy jest sens je zmieniać
OdpowiedzUsuńSkoro jest dobry to najlepiej przy nim zostać :)
UsuńOj troszkę za dużo minusów. Kremik GARNIERA BB tylko z innej serii u mnie się sprawdził.
OdpowiedzUsuńSkoro skóra się po nim świeci to zupełnie nie dla mnie. :(
OdpowiedzUsuńKremów z Garniera niestety nie mogę używać, za dużo w nich alko..
OdpowiedzUsuńTutaj na szczęście go nie ma, choć i to nie pomogło :/
UsuńMnie jakoś nie przekonuje seria Hydra Adapt...
OdpowiedzUsuńMam ochotę spróbować tego kremu ale może w innej wersji.
OdpowiedzUsuńNajlepiej... :)
Usuńnie przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńja się czaję na zielony i niebieski krem ;)
OdpowiedzUsuńMasz rację, jest do d...
OdpowiedzUsuńhttp://linde-lo.blogspot.com/
Nie mam jakoś zaufania jakoś do kosmetyków Garniera do twarzy, pamiętam, że jako nastolatce wysuszały mi skórę... A co do tych nowych kremów/eliksirów Garniera to czytam same złe opinie... ;)
OdpowiedzUsuńJa zieloną wersję bardzo polubiłam ;) I z tego co widzę to mało mi go już zostało. Muszę dokupić drugie opakowanie ;)
OdpowiedzUsuńJa nie skusiłam się na żaden krem z tej serii.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*