Witam wszystkich w Nowym Roku,
Wracam z nową energią, po dość długiej nieobecności na blogu. Czym była spowodowana ? postanowiłam sobie zrobić mały odwyk od internetu, który na pewno wyszedł mi na dobre. Obecnie zaczyna się ten "magiczny" okres Postanowień Noworocznych. Korzystając z okazji przedstawię wam kolejne wyzwanie Tablicy Motywacji, mam nadzieję że się spodoba tak jak poprzednie, i weźmiecie w nim udział.


MIXER CARDIO to dwumiesięczne wyzwanie w dwóch wersjach (dla początkujących i zaawansowanych) bazująca na ćwiczeniach typu cardio. MIXER jest zróżnicowany pod względem ćwiczeń i pozwala się skupić nie tylko na spalaniu tłuszczu.

Witam
Zgodnie z obietnicami, kilka propozycji wyzwań i zestawów ćwiczeń, które możecie zacząć robić "do Sylewstra" Propozycji i linków jest sporo dlatego mam nadzieję że każdy znajdzie coś dla siebie :)
Wszystkich zainteresowanych zapraszam do zapisania się na wspólne wydarzenie - facebook.com/events/56548..../ , razem będzie raźniej :)


Witam
Wiele osób polubiło wyzwania Tablicy Motywacji, mam nadzieję że ucieszy was kolejne z tej serii. Tym razem skupia się na spalaniu. Godzinę temu dostałam od autorki info że już jest w całości gotowe. Od razu wam wszystko przekazuję. Ćwiczenia nie są trudne i nadają się dla początkujących. Możemy robić je w domu. Do wykonania ich  potrzebujemy kawałek wolnej przestrzeni.



Witam
Po bardzo intensywnych dwóch dniach spędzonych w Hamburgu wracam do treningów. Już przed wyjazdem, dostałam rozpisany indywidualny trening do Wyzwania Flory na pierwszy tydzień, który jest bardzo lekki i przyjemny. Myślę że to jest taka cisza przed burzą, i następne trzy tygodnie z piątką na finiszu dadzą mi w kość. Mój sierpień zdecydowanie nie był tak aktywny jak lipiec. Po krótkiej przerwie mam więc rozgrzewkę.



Witam
Ostatnie wyzwania : 30 dni z Mel B i Tiffany oraz obecne : Brzuch, uda i pośladki cieszą się dużą popularnością na blogu. Dzisiaj napisze wam trochę o wyzywaniu zaplanowanym na wrzesień, w którym to ja, wraz z trzema innymi blogerami, będę brać udział. Jest to wyzwanie Flory, którego celem jest przygotowanie się do startu w "Biegu na piątkę" podczas trwania Maratonu Warszawskiego.

Witam
Pamiętacie 30 dniowe wyzwanie z Mel B i Tiffany ? Wzbudziło tak duże zainteresowanie że postanowiono go kontynuować. Sama napisałam o tym tutaj,  do wydarzenia na Facebooku kilk dołączyło ponad 1400 osób.


Jak rezultaty ćwiczeń z Tiff i Mel B ? Autorka wyzwania w ciągu tych 30 dni straciła 13,5 cm z obwodów ciała w tym 7 cm z brzucha na wysokości pępka. Jej waga spadła o 4,5 kg
na dowód zdjęcie:

Witam
Jeżeli jakimś cudem jeszcze nie zaczęłaś ćwiczyć, bądź nudzą Cię dotychczasowe zestawy ćwiczeń o średniej intensywności to wyzwanie będzie dla Ciebie w sam raz.

Kartkę drukujecie, wieszacie w widocznym miejscu i codziennie odhaczacie zaliczony trening.

Witam
Zauważyłam że jeden z moich ostatnich postów wzbudził spore zainteresowanie. Chodzi o moje dołączenie do wyzwania Jah-stiny o nazwie Stop muffin top. Spora część osób zadeklarowała  że też będzie ćwiczyć, inni twierdzili że ten trening to strata czasu.

Co ja o tym myślę:
Po pierwsze - trening Tiffany będę robiła dodatkowo, nie mam zamiaru rezygnować z biegania, siłowni i odpowiednich jadłospisów. Nie uważam że 10 min lekkiego treningu rano, po ktorym nawet nie mam zadyszki to strata czasu, na pewno po nim nie zabraknie mi sił na wieczorną siłownię. Nie uważam też że po 30 dniach zobaczę powalające efekty i w cudowny sposób pozbędę sie boczków których nabawiłam się kilka lat temu. Nie mam pojęcia czy ten trening faktycznie działa. Czytałam pozytywne opinię osób które go ćwiczyły, nie znalazłam negatywnej opinii osoby która robiła go przez dłuższy czas - może słabo szukałam.

W takim przypadku mogę zrobić jedno : wypróbować go, a nawet ogłosić sobie miesiąc walki z boczkami.

Miesiąc walki z boczkami

Czyli miesiąc przez który skupię się na tej partii jak nigdy dotąd. Na pewno przez 30 dni będę robić trening Tiffany. Do tego mogę dołożyć dłuższe masaże tych miejsc masażerami z użyciem kremów antycellulitowych. Spróbuję poszukać jeszcze jakiś innych metod w internecie. Nie rezygnując jednocześnie z treningów na siłowni. Teoretycznie nie da się wyszczuplić tylko jednej partii, ale to ma być tylko test, który potwierdzi albo zaprzeczy tej teorii. Nie nastawiam się na nic, podchodzę bez entuzjazmu. Zobaczymy

Oczywiście możecie się dołączyć - może takiej motywacji potrzebujecie. Nie namawiam na siłę nikogo, ale pewnie miło by było dostać od kogoś zdjęcie z efektami.

Jeszcze jedno małe spostrzeżenie. Ogólnie każdy wie że boczki są spowodowane niewłaściwą dietą. Nie każdy juz wie że mamy je również przez źle dopasowaną bieliznę lub za ciasne spodnie ( wspomniała o tym Magdalena). Wiem to po sobie. W technikum mój metabolizm zwolnił i zaczęłam tyć, chociaz jadłam cały czas tak samo. Mimo tego spodnie kupowałam nadal w tym samym rozmiarze co wcześniej. Efekty mam do dziś :)

Jeśli nie wierzycie spójżcie na tą panią, którą można już nazwać ofiarą ciasnych spodni KLIK

Później przydaloby sie zrobić miesiąc walki z cellulitem.

Pozdrawiam
Witam
Dopiero wczoraj napisałam że nie mam zamiaru robić sobie wyzwania, a dzisiaj już znalazłam takie które jest idealne dla mnie. Tym razem wymyśliła je Jah-stina z bloga http://jah-stina.blogspot.com/ nosi nazwę STOP MUFFIN TOP.


Polega ono na tym że przez 30 dni mamy wykonywać 10 minutowe ćwiczenia "na boczki" razem z Tiffany. Z tego co widze ćwiczenia sa łatwe, przyjemne i podobno skuteczne. W sam raz na rozruszanie się rano. Można zacząć w każdym momencie - najważniejsze jest to aby robić je przez 30 dni z rzędu.

Tutaj macie sam trening :

.
.
Boczki są jednym z moich największych problemów z którym zmagam się od dawna. Mam wrażenie że "rosną jako pierwsze, a maleją jako ostatnie" zostały nawet po początkowej stracie 8 kg... w wakacje już prawie się ich pozbyłam, ale znów zrobiły sie podczas sesji -  zawsze wracają gdy przestaje ćwiczyć. Doskonale zdaje sobie sprawę że "muffiny rosną w kuchni" mam nadzieję że wyzwanie i obecne treningi  przyniosą rezultaty i  zredukuje je do minimum. 
Jak chcecie dołącyć zapisujcie się u Jah-stiny
>
Pozdrawiam
Witam

Oczywiście u mnie też śnieg przez noc jak u wszystkich. Nie ucieszyłam się z tego powodu bo szafie nie mam ani jednej zimowej kurtki zimowej bo wszystkie zostały w domu. Jedyne co mam cieplejszego to polar i jesienny płaszczyk, nawet nie myślałam o zmianie pogody. Tydzień temu jeszcze jeździłam na rolkach w koszulce z krótkim rękawkiem....




   
Dzień 1
Wczorajsze kręcenie się jeszcze nie wlicza bo post napisałam wieczorem. Dzisiaj hulahopowałam sobie 40 minut chociaż na początku zaczynam czuć już talię więc już jest troszeczkę obolała. Oprócz tego zrobiłam parę skrętów i skłonów na boczki. Niestety planowane bieganie przed śniadaniem raczej już nie będzie możliwe.  Będę musiała zacząć chodzić na siłownie, ale to dobrze bo lubię tamtejszą atmosferę poza tym kuzynka z którą mieszkam też tam chodzi. Dzisiaj dużo przesiedziałam na tumblr i naoglądałam się inspirujących zdjęć więc I've Got The Power. Jutro znowu na uczelnie ehh 


Pozdrawiam

fitblog

    lifestyle

      motywacja

        odzież, obuwie, sprzęt