Showing posts with label mushroomAday. Show all posts
Showing posts with label mushroomAday. Show all posts

Wednesday, February 12, 2020

Japan 2019 sketchbook

Brak zimy mnie wkurza i męczy. Jestem osobą, która potrzebuje czterech pór roku. A od listopada wciąż tylko przedwiośnie i przedwiośnie... Nawet burzę z gradem mieliśmy kilka dni temu!... Kiedy po jesieni nie następuje zima, to jestem zdezorientowana, zagubiona. Z tego powodu nie mogłabym mieszkać w miejscu na Ziemi, gdzie jest przez cały rok lato! (Albo zima, brrr.....) Nie mam na nic energii, tylko na malowanie, więc przybywa grzybów i drugi obraz z Yocchan też nabiera rumieńców (dosłownie, bo maluję teraz rumiane kwiaty śliw! ^^*~~)
Lack of Winter makes me angry and tired. I am the person who needs four seasons and since November we've only had early spring and early spring... There was even a hailstorm a few days ago!... When there is no Winter after Autumn I get confused, lost even. That's why I couldn't live in a place where there's only Summer (or Winter!) all year around! I don't have energy for anything else but painting so new mushrooms are coming to my sketchbook pages and new Yocchan picture is blushing bright (literally, because I've been working on plum blossoms since yesterday! ^^*~~)








Skończyłam wreszcie mój wakacyjny szkicownik z Japonii z zeszłego roku. *^v^* Brakowało tylko tłumaczenia haiku na język polski, co wreszcie udało mi się zrobić - nie kierowałam się zasadami haiku, tylko tym, żeby moje tłumaczenia oddały sens danego wiersza, tak więc proszę mnie nie cytować... ^^*~~ No i czekałam na ładny słoneczny dzień, żeby nagrać film z przeglądem szkicownika, skany wszystkich stron możecie obejrzeć tutaj.
I finally finished working on my holiday sketchbook from Japan 2019. *^v^* I only wanted to add Polish translations of the haiku I used on pages and I finally did it - I din't go along the haiku syllable rules, just wanted my traslations to capture the spirit of the Japanese originals, so don't quote me... ^^*~~ And I waited for a sunny day to make the flip-through movie, all the scans of the pages can be found here.





Już niedługo DOJadanie, cieszycie się? ^^*~~
Ja bardzo! W tym roku mam z nim związane szeroko zakrojone plany schudnięcia i powrotu do formy, będzie się działo! A raczej gotowało, zaczynamy 26-go lutego! *^V^*

Tuesday, February 04, 2020

Yocchan is back!

Miało być o malowaniu.
Na początek, nowa porcja grzybów (ale lepiej ich nie jedzcie, bo większość jest trująca!... ^^*~~)
Last time I promised painting, so here we go. A new portion of #mushroomsAday (but don't eat them, most of them are poisonous!... ^^*~~)











Zabrałam się też za nowy pomysł. O ile pojedyncze grzyby to fajna zabawa, to zachciało mi się dużego projektu i połączyłam w nim rośliny, grzyby i ... Yocchan, pamiętacie ją? *^v^* Pojawiała się kiedyś w moich rysunkach kredkami i w mixed media journal, a teraz powraca cała w akwarelach w formacie A3!
I started to work on a new idea. One mushroom a day is fun but I wanted to work on something bigger where I could connect plants, mushrooms and... Yocchan, do you remember her? *^v^* She used to appear on my coloured pencils drawings and in my mixed media journal, now she came back in watercolours full throttle, in A3 size!

Ja zwykle zaczęłam od szkiców ołówkiem i konturów cienkopisami.
As usual, I started from pencil sketches and black markers shading. 




A potem przeszłam do akwareli.
And then I took the brush in my hand.
 




I efekt końcowy (pierwszy obrazek można powiększyć, dalej macie zbliżenia na szczegóły).
And the final effect (click to enlarge the first picture, you can see the details in the following photos).










Wybrałam papier akwarelowy 400 series Strathmore 300 g/m CP a malowałam akwarelami Aquarius (Roman Szmal, profesjonalne polskie farby i aktualnie moje ulubione!), Holbein i Daniel Smith. Co mnie bardzo ucieszyło, papier Strathmore idealnie współpracuje z płynem maskującym! A samo malowanie tak dużej pracy to jak medytacja. *^-^*
Od razu kiedy skończyłam pierwszy obraz usiadłam do szkicowania następnego. Nie ukrywam, że mam z nimi związane pewne plany, ale o tym innym razem, kiedy zbliżę się nieco do ich realizacji. A tymczasem wracam do malowania i do następnego razu! *^v^*
I chose the watercolour paper 400 series Strathmore 300 g/m CP and used watercolours by Aquarius (Roman Szmal, Polish paints of pro quality and currently my favourites!), Holbein and Daniel Smith. What surprised me nicely was the fact that this paper has no problem with masking fluid! And working on such a big project is like a meditation. *^-^*
As soon as I finished the first painting I sat down to sketching the next one. I have some plans concerning a series of those pictures but I'll share it later when I'll be closer to making it happen. For the time being, I'll go back to painting and see you next time! *^v^*

Tuesday, January 21, 2020

Grzyby i bulion

Nie ma mnie, bo maluję grzyby i gotuję bulion. Głównie te dwie rzeczy robię. ^^*~~
I'm absent because I've been doing two things recently, mainly. Painting mushrooms and cooking ramen broth. ^^*~~












O bulionie będzie następnym razem, bo proces jest długi i wieloetapowy, od razu porwałam się na największe wyzwanie - wieprzowe tonkotsu. W środę pierwsze testowanie ramenu, trzymajcie kciuki!!! *^V^*
I'll tell you about the broth next time because it's a long process with many stages, and I decided to start with the most challenging pork tonkotsu, oh well... On Wednesday first flavour testing, keep your fingers crossed!!! *^V^*

Saturday, January 11, 2020

Kompletne szaleństwo!

Krupnik, co Wy na to? Ja uwielbiam! ^^*~~ Szybka zupa, która w zasadzie sama się gotuje - dwa kurze skrzydełka, garść mrożonej włoszczyzny, ziemniak, pół szklanki kaszy jęczmiennej, koperek. (kupiłam nowe miski, bo jedzenie z ciemnoszarych naczyń z IKEA zaczynało nas przygnębiać...)
Barley soup, how about that? Do you know it? Do you like it? I love it! ^^*~~ The quick soup made from chicken wings, a handful of chopped carrots/parsnips/leek/celeriac, cubed potato, 1/2 cup of fine barley grits, chopped dill. (I bought new bowls because eating from the dark grey plates from IKEA started to make us sad...)




Ale ja nie o tym. Przybył mi kolejny punkt w tym roku, na który będę czekać z wyczekiwaniem - moja najlepsza przyjaciółka wychodzi za mąż!!! *^O^*~~~
Obok oczywistego powodu do radości - strasznie się cieszę ich szczęściem!, to okazja, żeby po pierwsze, uszyć nową super sukienkę! ^^*~~, a po drugie, spędzić weekend w jednym z polskich miast, w którym jeszcze nigdy nie byłam! Na razie nie zdradzę nic więcej, wydarzenie będzie miało miejsce dopiero w czerwcu a sam ślub jeden dzień po naszej dacie ślubu, wow!!! *^v^*
But I digress. There is another thing for me to look forward in 2020 - my best girlfriend is getting married!!! *^O^*~~~
Apart from the obvious - I'm super happy because they're happy together!, it's a good occasion to sew a fancy dress and to spend a weekend in one of the Polish cities I've never been to! For now I won't say anything more, the event is in June anyway, and the wedding will take place one day after the day we got married, how cool is that?! *^v^*

No, ale zanim wesele, to Japonia! *^O^*
But, before the wedding - it's Japan! *^O^*




W piątkowy wieczór spotkaliśmy się ze znajomymi, z którymi byliśmy na wakacjach w 2018 roku i planujemy pojechać znowu razem w 2020. Chcieliśmy bardzo wstępnie, bo w końcu jest jeszcze pięć miesięcy, posprawdzać orientacyjne ceny biletów lotniczych i hotele. A jak usiedliśmy do komputera, to... KUPILIŚMY BILETY!!! *^V^*~~~~ I to w niesamowicie dobrej cenie, więc jesteśmy strasznie z tego powodu szczęśliwi i teraz czeka nas planowanie dokąd konkretnie pojechać, co zwiedzać, gdzie się zatrzymać, w którym hotelu w Tokio, w jakich gorących źródłach... Motyle w brzuchu i kompletny zawrót głowy! ^^*~~ Oczywiście o wszystkim będziemy pisać na Fumach, tak więc już teraz zapraszamy!
On Friday evening we met with friends with whom we were in Japan in 2018 and plan to go together again in 2020. We just wanted to check, very preliminary, the prices for plane tickets and hotels. It's still five months to the trip after all! But when we sat down with the computer, we just... BOUGHT THE TICKETS!!! *^V^*~~~~  And the price was incredibly good, we checked everything ten times to make sure we're not dreaming. So, we're very happy and now we have to plan where to go, what to see, where to stay, what hotel in Tokyo, what hot springs... Butterflies in the stomachs and crazy happiness! ^^*~~

Na dziś wystarczy tych niesamowitych wiadomości, pokażę jeszcze tylko coś, czym się chyba nie chwaliłam - jeszcze w zeszłym roku zaczęłam nowy projekt akwarelowy - #mushroomAday, czyli jeden dzień, jeden grzybek. ^^*~~ Zaczęłam niewinnie, od kurek, kani i boczniaków, ale potem przeszłam do muchomora i chwilowo jestem w świecie trujących zasłonaków w różnych kolorach. *^-^*
So, with all that exciting news I'll just show you one more thing - last year I started a new watercolour project, namely #mushroomAday. ^^*~~ I started quite innocently with chanterelles, parasol mushroom and king oyster ones, but then I went straight to amanita and the whole family of cortinariuses in various colours. *^-^*












Zostawiam Was w towarzystwie grzybów (tylko ich nie jedzcie!... ^^*~~), miłego weekendu! Jutro początek styczniowego turnieju sumo, yikes! *^0^*
Let me leave you in the company of the mushrooms (but please don't eat them!... ^^*~~), have a nice weekend! Tomorrow January sumo tournament starts, yikes! *^0^*