.Poniekąd fanaberia ale głównie marzenie mieć stare drzwi.
No i proszę.Jądac pewnego dnia samochodem zauważyłam przy remontowanym domu -skład albo raczej hałdę rzeczy a pomiędzy nimi drzwi i okiennice z ganku..W pierwszym momencie nie miałam odwagi ...jednak bez tego ani rusz...Koniec języka za przewodnika..Udało mi się zdobyć owe drzwi,które mają około stu lat.A jak wyglądały wcześniej .
Skrobania moc ,jednak z mojego punktu widzenia i lubienia warto...sporo jeszcze pracy przy nich będzie ,jednak cieszę się że wreszcie zawisły.
Klamka na razie prawie uratowana w oryginale.
Zastanawiam się nad tym czy ją doczyszczać z resztek farby-śmieję się że obdzierać z resztek histori.Juz wiem że opaski przy drzwiach sa za wąskie i trzeba je zmienić na szersze.
Obraz potrzebuje solidnej oprawy -tak samoż te drzwi.Sa dla mnie jak dzieła które będą zamknięte w ramach.
Kolejne zdobyte drzwi urody dyskusyjnej .Nie dało sie zczyścić wielu warstw farby przy pomocy czyszczarki.W ruch musiały pójść skrobaki a przede wszystkim noże.Zawisną w dolnej części domu.
Aby przywołać namiastkę klimatu świątecznego zabrałam ze sobą prezent od MariiPar,
który idealnie komponuje z drzwiami w stylu vintage.
Tegoroczne kartki świąteczne w moim wykonaniu sa w formie tagów.Z jakiego źródła pochodzą owe grafiki zapewne wiecie.Ja je tak zinterpretowałam...
Dziękuję za odwiedziny,wcześniejsze konwersacje w postaci komentarzy i wspólny czas.
Życzę Wam miłego dnia i wyciszenia w Wielkim tygodniu-aga
(141244)
Nasze wnętrze to nasz dom,bo nasz dom to nasze wnętrze.
"Sztuka życia - to cieszyć się małymi szczęściami."
"Sztuka życia - to cieszyć się małymi szczęściami."
wtorek, 26 marca 2013
piątek, 22 marca 2013
Sypialnia
Zdecydowałam że koloru na ścianach póki co nie będzie za wiele.Jedynie w pokoju Wiki -częściowo mocna zieleń a w sypialni kolorki' ziemi'. Sypialnię przemalowałam pierwszy raz i czekam by schło.
Mama mówi że są strasznie szaro -bure.Ale co tam mnie się podoba.
Przetarłam kilkanaście razy papierem ściernym toaletkę -już wiekową tak jak lubię.
Zastanawiałam sie też nad łóżkiem.Wybór ogromny -jednak trudno sie zdecydować.
Zależy mi na tym by było drewniane.
I I-znalazłam myślę to czego szukałam .Łóżko BONA!-z nazwy tez królewsko...hihi..
Zobacie sami...łóżko
Proste w formie,drewniane,świetne.Do tego dobrze wykończone i solidne!W zasadzie szkoda byłoby je przemalowywać ale trochę przecierki ...też nie zaszkodzi by ewentualnie zgrać z resztą mojej zbieraninki.
Łóżko to pochodzi z ofert firmy Beds.Jest tam wiele fajnych propozycji -może komuś przyda się ten namiar.
Zajrzyjcie koniecznie!
Spadam znów kłaść kolejne ściany mozaikowe w kolejnej toalecie.
Tymczasem podsyłam moc pozdrówek -aga
Mama mówi że są strasznie szaro -bure.Ale co tam mnie się podoba.
Przetarłam kilkanaście razy papierem ściernym toaletkę -już wiekową tak jak lubię.
Zastanawiałam sie też nad łóżkiem.Wybór ogromny -jednak trudno sie zdecydować.
Zależy mi na tym by było drewniane.
Zobacie sami...łóżko
Proste w formie,drewniane,świetne.Do tego dobrze wykończone i solidne!W zasadzie szkoda byłoby je przemalowywać ale trochę przecierki ...też nie zaszkodzi by ewentualnie zgrać z resztą mojej zbieraninki.
Łóżko to pochodzi z ofert firmy Beds.Jest tam wiele fajnych propozycji -może komuś przyda się ten namiar.
Zajrzyjcie koniecznie!
Spadam znów kłaść kolejne ściany mozaikowe w kolejnej toalecie.
Tymczasem podsyłam moc pozdrówek -aga
niedziela, 10 marca 2013
Hiacynty ''zdziczałe''
Te srebrne ptaszyny skradły moje serce.
Mam do nich słabość.
Przysiadły tym razem w kompozycji z hiacyntami.
Zakiełkowały mi zeszłoroczne cebulki. Cieszyłam się bardzo -ale jakoś sfiksowały. Każdy poszedł inna ścieżką i nie chce być podobny do drugiego. No cóż....ale i tak czuje do nich sentyment.I cieszą.... Też wolę inaczej niż 'reszta' -czyżby jakaś telepatio-empatia,nawet ze światem roślin...Nie miałabym nic przeciwko.
A zając który miał być niby taki ekstra jakoś widzę teraz dziwną minę ma - jak na królika świątecznego. Ewentualnie znajdzie kiedyś miejsce w ogrodzie - skoro taki jakby zaboczony.. Miłego tygodnia Wam i sobie życzę-aga (139183)
Zakiełkowały mi zeszłoroczne cebulki. Cieszyłam się bardzo -ale jakoś sfiksowały. Każdy poszedł inna ścieżką i nie chce być podobny do drugiego. No cóż....ale i tak czuje do nich sentyment.I cieszą.... Też wolę inaczej niż 'reszta' -czyżby jakaś telepatio-empatia,nawet ze światem roślin...Nie miałabym nic przeciwko.
A zając który miał być niby taki ekstra jakoś widzę teraz dziwną minę ma - jak na królika świątecznego. Ewentualnie znajdzie kiedyś miejsce w ogrodzie - skoro taki jakby zaboczony.. Miłego tygodnia Wam i sobie życzę-aga (139183)
Etykiety:
dekory,
dekory świąteczne,
domowo,
świątecznie
Subskrybuj:
Posty (Atom)