Powered By Blogger
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Brazylia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Brazylia. Pokaż wszystkie posty

piątek, 27 czerwca 2025

CE0 z Insektoidem w Brazylii

 


Miejsce: Embu-Guaçu, São Paulo, Brazylia

Data: sierpień 2010

Czas: 23:00 BRT

Opis incydentu:

To była kolejna zwykła noc, kiedy mieszkałem z żoną na farmie w gminie Embu-Guañu. Jak zwykle po powrocie do domu przywitałem żonę pocałunkiem i poszedłem oglądać telewizję. Wszystko było spokojnie, aż nagle głośny hałas przerwał ciszę nocy. Coś w rodzaju silnego uderzenia, które pozostawiło psy i kurczaki w stanie paniki.

Dźwięk unosił się w powietrzu, jak poważny i ciągły szum. Na początku porównałem go do silnika pompy studni, ale żona twierdziła, że tego dnia nikt go nie podłączył. Myślałem, że to może być coś pochodzącego z posiadłości moich sąsiadów i próbowałem to zignorować. Jednak szum narastał, coraz bardziej intensywny i przenikliwy, aż coś gwałtownie zderzyło się z drzewem na pobliskim płytkim terenie.

Ciekawy i zaniepokojony otworzyłem drzwi. To wtedy spotkałem coś dziwacznego i strasznego zaledwie 15 metrów dalej. W świetle mojej latarki zobaczyłem smukłe, wyglądające na owada stworzenie, które skierowało się bezpośrednio do mnie i emitowało ostre brzęki. Nagle skoczył siłą, jak wielki świerszcz, z powrotem do ziemi wiadra, zostawiając mnie i żonę w szoku.

Próbowałam go trzymać z daleka rzucając kamieniami i cegłami, ale nie wydawał się, żeby coś go onieśmieliło. Telefony, w tym telefony komórkowe, tajemniczo przestały działać. Jesteśmy sami, bezbronni i całkowicie się boimy.

Stworzenie miało ciało, które przypominało fuzję modliszki z istotą ludzką. Miała stopy, które wyglądały jak kaski, a jej skóra, błyszcząca jak z noszonego plastiku, w subtelny sposób odbijała światło lampionu, prawie jak kombinezon technologiczny osadzony w jej kształcie.

Może on też się bał, a nawet był ranny. Odniosłem wrażenie, że szukał schronienia. Ale strach dominował, nie zareagowałem racjonalnie. Stworzenie wykonało ostatni skok, przemierzając około pięciu metrów na raz, i znowu zniknęło w krzaku, gdzie pozostało brzęczenie, być może męczące lub po prostu się ukrywa.

Zamknąłem dom, słuchając dziwnych dźwięków z zewnątrz godzinami, całkowicie bezradny. Nie spaliśmy tej nocy.

Nigdy nie zapomnimy tego doświadczenia. Do dziś jesteśmy pewni, że nie jesteśmy sami we wszechświecie.

Źródło Relacji: Raport wysłany przez Dimilsona Oliveirę na stronę Enigmas Fantásticos.

Obejrzyj pełne zeznanie świadka w tym filmie na YouTube: https://m.youtube.com/watch?v=fewCIN_xS-A

 

Opracował - ©R.K.Fr. Sas - Leśniakiewicz

środa, 7 maja 2025

CE0 z leśnym wilkołakiem

 


Albert Rosales

 

Lokalizacja: Passos, Minas Gerais (MG), Brazylia

Data: koniec maja 1996

Godzina: 23:30 BRT

Opis incydentu:

19-letni piłkarz Luciano Olimpio do Reis wracał do domu bardzo ciemną nocą odludną wiejską drogą gruntową. Nagle między drzewami pojawiło się okropne, kudłate stworzenie idące w jego kierunku, mruczące, jak żadne zwierzę nie potrafi, a następnie popchnęło go, rozdzierając mu kurtkę ostrymi pazurami. Upadł na ziemię i kopnął stworzenie, które odskoczyło. Następnie uciekł, aby szukać pomocy. Stworzenie przypominało „wilkołaka”, mniejszego od świadka, z długimi, cienkimi ramionami, krótkimi nogami i wydzielało nieprzyjemny zapach. Kilka godzin po traumatycznym przeżyciu dos Reisa, pan Jose Fernandes Siqueira również najwyraźniej natknął się na to samo stworzenie. Jose wracał do domu na rowerze, gdy, przejeżdżając obok drewnianego mostu, około 19:20, został potrącony przez stworzenie. Jose rzucił się do ucieczki, ciągnąc za sobą rower, nie oglądając się za siebie. Wrócił na miejsce zdarzenia z bronią, ale nic nie znalazł. Siqueira doznał zadrapań, które najwyraźniej wywołały silną gorączkę, która utrzymywała się przez kilka dni.

Inni mieszkańcy również widzieli stworzenie, lokalna policja zbadała sprawę, ale nie udało się dojść do przekonujących wniosków na temat tego, co naprawdę się wydarzyło.

Dodatek HC

Źródło: Varginha Dairy, http://www.thelosthaven.co.uk/VarginhaDairy.html   

Typ: E

 

Polecany film: https://www.youtube.com/watch?v=EGqrQAbLSkM

Przekład z angielskiego - ©R.K.Fr. Sas - Leśniakiewicz

sobota, 5 kwietnia 2025

CE0 w Brazylii

 


Anderson Andreoni

 

W 1992 roku czwórka przyjaciół i ja wybraliśmy się na kemping do Parku Narodowego Aparados da Serra w Rio Grande do Sul, niemal na granicy z Santa Catarina, znanego jako Itaimbézinho. To kaniony o wielkiej urodzie i energii. Byliśmy ja, Ronaldo, Alexandre, Joe i Marta. Ta ostatnia nigdy w życiu nie kempingowała i była dziewczyną Alexandre’a. Pozostali i ja znaliśmy już to miejsce.

Cóż, dotarliśmy przed zapadnięciem zmroku i nie tracąc czasu, zorganizowaliśmy obóz. Na miejscu znajdowała się niewielka budowla opuszczonego hotelu, z dachem i podłogą, ale bez ścian. Miejsce otaczał jedynie niski mur o powierzchni około 50 metrów kwadratowych. Warto pamiętać, że w tamtym czasie w okolicy nie było prądu.

Przynieśliśmy kurczaka do upieczenia i umieściliśmy go w czymś w rodzaju kominka w jednym z rogów „pokoju”. Zapadła noc, a ciemność była niemal całkowita. Alexandre i Joe, uzbrojeni w naszą jedyną latarkę, poszli umyć kilka rzeczy w strumieniu, który spokojnie płynął ponad 700 metrów dalej.

Ledwie odeszli, gdy zobaczyłem coś, co zmroziło mi krew w żyłach: zieloną kulę, delikatnie unoszącą się w naszym kierunku... Poruszała się powoli, gdy nagle zbliżyła się do nas, teraz około pięćdziesięciu metrów dalej. A potem nagle kula przekształciła się w istotę o dziwnej i fascynującej urodzie.

Jej zielone i lśniące ciało zdawało się świecić wewnętrznym, pulsującym światłem. Miała około 1,40 metra (4 i 1/2 stopy) wysokości. Wszyscy byliśmy zdumieni, bez słowa, nasze umysły walczyły o zrozumienie tego, co widzieliśmy.

Miała nogi, tułów i ramiona. Jej głowa była proporcjonalna do ciała i miała małą szyję. Istota wykonywała okrężne ruchy ramionami i delikatnie unosiła się nad ziemią. Marta, obok mnie, zaczęła się wyraźnie denerwować, jej oddech stawał się szybszy i płytszy.

A potem, bez ostrzeżenia, snop białawego światła pojawił się po naszej prawej stronie, za drzewami, rzucając się w niebo. Światło było intensywne i wydawało się mieć cylindryczny kształt. Snop światła szybko zniknął i ku naszemu zdziwieniu i przerażeniu pojawiły się dwie kolejne istoty, identyczne jak pierwsza!

Ustawiły się po jednej na każdym końcu, tworząc trójkąt z oryginalną istotą pośrodku. Wszyscy troje byliśmy całkowicie przerażeni. Marta straciła siły w nogach i zaczęła się rozpaczliwie modlić. Ronaldo i ja ją przytuliliśmy, próbując ją uspokoić, ale nasze serca biły tysiąc razy szybciej.

Po tym, jak istoty się zgrupowały, natychmiast zniknęły. Wtedy niespodziewana obecność weszła zza nas, wydając piekielny hałas, jakby zbliżała się kawaleria. Podłoga trzęsła się i wibrowała intensywnie!

Byliśmy całkowicie przerażeni. Marta płakała i krzyczała rozpaczliwie, podczas gdy Ronaldo i ja gadaliśmy bzdury, próbując zrozumieć, co się dzieje. Pamiętam, że ta rzecz wykonała jakieś 5 lub 6 obrotów, a ja patrzyłem w dół, próbując zrozumieć, co to było, ale nic nie widziałem... Czułem tylko intensywne wibracje w dole moich spodni. Gdy tylko się pojawiła, zniknęła przed nami, pozostawiając próżnię i absurdalną ciszę.

W chwili, gdy zniknęła, przybyli moi przyjaciele i zastali nas w stanie szoku. Ronaldo i ja zostawiliśmy Martę z nimi, ponieważ była całkowicie nieprzytomna. Chwyciliśmy latarkę i poszliśmy w stronę drzew, całkowicie oszołomieni. Ale nic nie znaleźliśmy.

Wróciliśmy do obozu, wciąż próbując przetworzyć to, co się stało. Oczywiście nikt nie spał tej nocy. Następnego dnia Marta chciała wyjechać jak najszybciej i zgodziliśmy się. Nigdy więcej nie biwakowała w swoim życiu.

To było doświadczenie, które wywarło na nas trwałe wrażenie, kwestionując nasze pojmowanie świata. I będę nosić to wspomnienie ze sobą na zawsze, jako dowód, że na świecie jest coś więcej, niż potrafimy wyjaśnić”.[1]

 

Komentarz autora

Poniższa relacja jest absolutnie prawdziwa, oparta na wydarzeniach, których osobiście doświadczyłem. Nie mam powodu, aby wymyślać lub zniekształcać prawdę. Zainteresowani mogą ją przeczytać i swobodnie wyrażać swoje opinie, które będą mile widziane. Anderson Andreoni, Brazylia

 

Źródło:

Oliver Oliver - Enigmas Fantásticos - „Historia Andersona Andreoniego, wysłana wyłącznie na stronę Enigmas Fantásticos”.

Obserwuj Enigmas Fantásticos na Facebooku wszystkie narracje i filmy są w języku portugalskim2

 

Mój komentarz

I dlatego właśnie nie powinno się nocami pałętać po lasach. A tak swoją drogą, to podobne zjawiska były i nadal widziane na słowackim Tribeczu. Miejscowi wiążą je z aktywnością sił ψ i/albo Obcych. Powyższy raport daję pod rozwagę panom Františkowi Kovárovi i dr. Milošowi Jesenský’emu.


[1] Przekład z portugalskiego - Jim Lawrence.

piątek, 21 lutego 2025

CE0 z Dinozauroidami w Brazylii

 


Albert Rosales

 

Relacja świadka:

W listopadzie 2007 roku ja, mój ojciec, mój wujek i kuzyn poszliśmy na ryby do stawu w Piracicabie (SP, Brazylia). Około godziny 16, już pierwszego dnia, kiedy przyjechaliśmy, zaczęliśmy bawić się w chowanego i poszliśmy się ukryć w miejscu z wieloma drzewami i krzewami, sprzeciwiając się mojemu ojcu, który zabronił mi odchodzić za daleko.

Nie wiem kiedy, bo nie miałem wtedy zegarka i komórki, ale stałem kilka minut za drzewem, gdy zobaczyłem, w odległości około 2 metrów, coś co zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Było to jak ludzkie dziecko, tyle że jego skóra była jasnożółta, nie miał włosów. Podszedł jakby chciał się ze mną pobawić, takie uczucie miałem w tej chwili. Miałem wtedy 8 lat

Podszedł do mnie i wyciągnął rękę, jakby chciał, żebym się przywitał. Mogłem tylko stać parę sekund, aż zobaczyłem inną istotę, tyle że ta powinna mieć około 2 metrów wysokości, mega mocna, mocno umięśniona, też żółta i łysa, jak mężczyzna o jasnej skórze. Zaćwierkał do malucha bardzo dziwnym językiem i mały wyszedł z nim.

Twarze tych dwóch istot były niesamowicie podobne, o bardzo pięknych i wyrazistych zielonych oczach. Nosek był wykonany z dwóch małych otworów, a usta podobne do naszych. Wyglądali jak ojciec i syn, a ich wygląd był tak rzadki i niepowtarzalny, że wywołało nie strach, lecz podziw.

Kiedy obaj zniknęli z krzaka, wybiegłem i powiedziałem krewnym, a oni się ze mnie śmiali. Mój wujek myślał, że mówię o jakimś gadzie, a on nie zwracał zbyt wiele uwagi, a mój tata nie zwracał najmniejszego uwagi. Tylko mój kuzyn był zainteresowany, ale wciąż pamiętają moją nerwowość po powrocie. Chciałem się wyrwać, a mimo to zostaliśmy jeszcze dwa dni w tym miejscu. Byliśmy tam w piątek po południu i wróciliśmy dopiero w poniedziałek rano, wyjechaliśmy w niedzielę rano.

Nigdy tego nie zapomnę i jestem całkiem pewien tego co widziałem. Byli humanoidami i nie byli zwierzętami, żadnymi. Nie ma gadów o 2 metrach wysokości i bez nóg i rąk. Po latach poszedłem na badania i odkryłem termin „podziemny”. To dało mi nowe spojrzenie na to, co widziałam, a teraz jestem całkowicie pewny tego, co widziałem.

To doświadczenie było tak niezwykłe, że nawet po latach wciąż pamiętam każdy szczegół. To było niesamowite i niezapomniane doświadczenie, które zmieniło moje spojrzenie na życie i wszechświat. Wiem, że to może zabrzmi dziwnie, ale przysięgam, że to prawda i będę nosić to wspomnienie na zawsze. "

Źródło: - Zgłoszone przez Gustavo Camposa na stronę Enigmas Fantásticos

Komentarze:

Enigmas Fantásticos - Lagoa Santa Rita, Piracicaba, São Paulo, Brazylia: miejsce naznaczone tajemnicami i tragediami, gdzie kilka osób zaginęło lub straciło życie w tajemniczych okolicznościach, wiele z nich jest ofiarą utonięcia.

Rosemary Andrade Santos - Całkowicie w to wierzę! Przed laty powrót z wakacji ja, mój mąż i córka. Wtedy miała 5 lub 6 lat! Wracaliśmy drogą Graciosa-Paraná, kiedy nagle na naszej drodze powoli przeszedł bardzo powolny pająk o wysokości mniej więcej 1 metra i ogromnej rozpiętości skrzydeł. Zatrzymaliśmy samochód i poszliśmy za pająkiem przez tor z daleka. Bardzo się boimy. Mówimy wielu ludziom, którzy się śmieją i nie wierzą... ale mój mąż i ja doskonale wiemy, czego byliśmy świadkami.

Kaká Souza Rodrigues - Jak byłam bardzo mała, powinnam mieć od 6 do 7 lat, spotkałam się z podobnym stworzeniem, nie pamiętam czy to był sen czy rzeczywistość. Między moim domem a domem mojej siostry było jezioro i zawsze szłam sama tą ścieżką, przez kilka minut próbowałam z nią porozmawiać ale bałam się, że mój głos nie wyszedł, więc przez długi czas unikałam tej ścieżki, a gdybym miała to przechodziłem obok płacząc, chwytając mamę za rękę (…)

 

Moje 3 grosze

 

Ten przypadek jest jednym z wielu z całego łańcucha takich CE jaki opasuje naszą Ziemię. Osobiście skłaniam się ku hipotezie istnienia cywilizacji gadów naczelnych – Dinozauroidów czy też Reptilian.  

 

Przekład z portugalskiego - ©R.K.Fr. Sas - Leśniakiewicz

wtorek, 18 lutego 2025

CE3/CE-III-C w Brazylii

 


Albert Rosales

 

Lokalizacja: Sao Goncalo do Amarante, Ceara, Brazylia

Data: 1976

Godzina: przed zmierzchem

Opis incydentu:

Hercilia da Costa, wówczas 9-letnia, wracała do domu z zajęć katechizmu i przechodząc przez skrawek lasu, zobaczyła przed sobą światło. Kilka sekund później natknęła się na obiekt siedzący na trzech nogach na suchym korycie rzeki. W pobliżu zebrało się siedmiu mężczyzn o wzroście około sześciu stóp, ubranych w ciemne, obcisłe kombinezony do nurkowania. Wydawali się zaskoczeni jej widokiem i wpatrywali się w nią. Jeden klęczał i wkładał kamyki do przezroczystego worka. Rozmawiał z nią w nieznanym języku. Mężczyźni wyglądali jak normalni ludzie, mieli normalne usta, długie, spiczaste nosy, normalne dłonie i wydawali się nie mieć włosów ani ubrania zakrywającego głowy. Nosili czarne buty sięgające do połowy łydki. Obiekt był okrągły, srebrnego koloru, miał drzwi i dwa małe okrągłe okna z ciemnym szkłem. Hercilia pamięta również, że widziała dwa czerwone światła z przodu i słyszała dźwięk silnika. Później w miejscu, w którym obiekt spoczywał, na ziemi znaleziono ślady stóp i kwadratowe dziury.

Dodatek HC nr 2598

Źródło: Bob Pratt,

Typ strefy zagrożenia UFO: C

Przekład z angielskiego - ©R.K.Fr. Sas - Leśniakiewicz

piątek, 27 grudnia 2024

CE3/CE-III-A w Brazylii



Albert Rosales

 

Lokalizacja: Perus, SP, Brazylia

Data: luty 1975

Godzina: wieczór

Opis incydentu:

Świadkowie opisali, że widzieli duży, unoszący się, przezroczysty obiekt o kulistym kształcie z metalowym dnem. Wewnątrz, przez górną połowę, mogli zobaczyć trzy ludzkie postacie. Jedna siedziała przy widocznym panelu sterowania, a dwie inne stały, najwyraźniej zajęte rozmową. Mężczyzn opisano jako wysokich, z długimi blond włosami i ubranych w luźne, srebrzyste kombinezony z butami. Po chwili obiekt wzniósł się w niebo i zniknął z pola widzenia.

Dodatek HC

Źródło: Claudier Covo, Brazylia

Typ: A

 

Przekład z angielskiego - ©R.K.Fr. Sas - Leśniakiewicz

środa, 20 listopada 2024

CE0/CE-III-E z Reptiloidami w Brazylii

 


Albert Rosales

 

Lokalizacja: Urubici, Santa Catarina, Brazylia

Data: lipiec 2016

Czas: 01:00 ACT

Główny świadek, Doña Neuza i jej rodzina przeprowadzili się z Florianopolis, aby zamieszkać w tym górzystym regionie. Uwielbiała gwiaździste niebo i spędzała noce na podwórku z mężem, obserwując niebo. Pewnej nocy, około 1 w nocy, Neuza ubrana w zimowe ubrania, owinęła się kocem i poszła na podwórko, aby obserwować niebo, które według niej było czyste i pełne gwiazd. Po około 15 minutach nastąpiła przerwa w dostawie prądu zarówno w jej domu, jak i innych domach w regionie. W zimnej nocy gwiaździste niebo było doskonale widoczne, ale według Neuzy poczuła dreszcze w całym ciele, strach i obecność kogoś, kto ją obserwował.

Kiedy spojrzała w stronę domu, zobaczyła dwie istoty stojące na betonowej płycie przed domem i patrzące na nią. Od razu pomyślała, że ​​to jej mąż i syn, ale przerażona skierowała latarkę na postacie, a to, co zobaczyła, przeraziło ją i sparaliżowało. Światło latarki oświetliło dwie dwunożne istoty w postaci jaszczurek. Wydawali się być ludźmi takimi jak my, mieli dwie nogi, dwie ręce, ciało i głowę, ale kształtem przypominali jaszczurkę (lub gada). Powiedziała, że ​​miała wrażenie, jakby czas się zatrzymał, a wokół niej panowała martwa cisza. Następnie istoty przesunęły się w stronę frontu domu i zniknęły.

Wkrótce po przywróceniu prądu w regionie udało jej się wstać i powoli wejść do domu, a kiedy dotarła do kuchni, przestraszyła się ponownie, gdy spojrzała na zegar i zorientowała się, że jest już 5 rano. Nie pamiętała, jak długo tak długo przebywała na podwórku, bo kiedy wychodziła z domu, była dopiero pierwsza w nocy, a miała wrażenie, że przebywała na zewnątrz zaledwie przez krótki czas. Niestety, jej mąż i syn nie uwierzyli w jej wersję i wkrótce rodzina nie chciała rozmawiać o zdarzeniu.

Dodatek HC

Źródło: https://gpusc.com/2022/03/19/reptilianos-mito-ou-realidade/

Typ: E czy G?

Przekład z angielskiego - ©R.K.Fr. Sas - Leśniakiewicz

 

środa, 30 października 2024

CE0/BV z humanoidami w Brazylii

 


Oliver Oliver


Raport Murilo Meireles

Miejsce: Goiânia, Goiás – Brazylia

Przebieg incydentu:

Coś bardzo niesamowitego i bardzo innego zdarzyło się, gdy miałem 16 lat, dokładnie wtedy, gdy wybuchła pandemia 2020. Nie ma dnia, żebym o tym nie myślał.

Chcę zacząć swoją historię od tego, że nie wierzę w kosmitów, dla mnie to było coś filmowego, coś science fiction, ale w 2020 roku miałem dowód, że życie istnieje na innych planetach. To była prawdziwa noc, odczucia, wszystko co czułem w tamtym miejscu było bardzo konkretne, fizyczne uzdrowienie, które doświadczyłem potwierdza jeszcze bardziej, że to wszystko było prawdą. Chcę zaznaczyć, że kilka dni temu widziałem kilka świateł na niebie koło mojego domu, ale myślałem, że to satelity.

W nocy z 08.09.2020 w niedzielę około godziny 8 zacząłem odczuwać silny ból pleców i żołądka, cierpiałam na kolkę nerkową i ból był spowodowany kolką, stało się to bardzo nie do zniesienia, musiałem jechać do szpitala mimo wybuchu COVID, zrobiłem tam test na COVID i wynik był negatywny, a oni dali mi leki na leczenie kolki nerek.

Poszedłem do domu, nie jadłem tej nocy niczego, poczułem tą chwilową przerwę, mogłem spać aż obudziłem się w środku snu i kiedy otworzyłem oczy, leżałem na aluminiowym stole operacyjnym, otoczenie było całe białe i ze światłem, które nie raziło mi oczu. Moja pierwsza myśl była taka, że pomyliłem się podczas snu, a rodzice zabrali mnie do szpitala, nie mogłem ruszyć na tym stole, mogłem tylko poruszać oczami. Podchodziło do mnie trzech bardzo wysokich mężczyzn, byli niebieskoskórzy, ubrani w długie białe szaty, obserwując z pozycji w której stoję, jak leżałem, powiedziałbym, że mieli około 10 metrów mniej więcej, jeden z nich podniósł jakiś pojemnik i zaczął rozsmarowywać lodowaty olejek na brzuchu i do stóp, ten olejek pachniał naprawdę ładnie, bardziej niż inne perfumy, niż jakiekolwiek, kiedykolwiek czułem tutaj na ziemi.

Kolejny wyjął coś, co wyglądało jak tabletka, pochyla się do mojego czoła i zaczął wkładać druty do czoła i weszły do tej tabletki, potem oparł się o moją klatkę piersiową i stało się to samo, on opiera się na moim brzuchu i stało się to samo, potem moje stopy i jeszcze wyszły te ciemne druty, zrozumiałem, że ta tabletka zrobiła oczyszczanie energetyczne w moim ciele, usuwając wszystkie negatywy z mojego ciała, od stóp do głów. Trzeci dotknął mojego czoła, zamknął oczy i powiedział mi mentalnie. „

- To Bóg pozwolił na Twoje uzdrowienie, a my, jako starsi bracia, jesteśmy tutaj, zapewniając i pracujemy dla Twojego dobra.

Zacząłem mdleć, potem spałem i spałem, obudziłem się dopiero rano około 10 rano pamiętając wszystko co mnie spotkało. Kilka dni po zdarzeniu poszedłem do lekarza i byłem normalny, moje zdrowie było w idealnym stanie, kamienie nerkowe które miałem znikły, trzech niebieskich mężczyzn którzy weszli ze mną w interakcję jakoś wyleczyli mnie z kolki nerkowej i usunęli te kamienie które u mnie powodowały ból nie do zniesienia, który doprowadził mnie do całkowitej rozpaczy. Po tej nocy nigdy nie czułem bólu.

Nigdy nie wątp w życie w innych światach i wymiarach. Wątpiłem i udowodniono mi to.

Źródło: wysłane bezpośrednio od świadka do „Enigmas Fantásticos”.

 

Moje 3 grosze

 

Należy tu wspomnieć, że w Goiânia miało miejsce jedno z groźniejszych „wydarzeń nuklearnych” o INES 5, w dniach 13-25.IX.1987 r. W jego rezultacie zmarły 4 osoby, a napromieniowanych zostało 22 innych. Tak te wydarzenia opisuje Wikipedia:

W roku 1984 klinika radioterapii w szpitalu w Goiânii została zlikwidowana, lecz pojemnik zawierający 137Cs pozostał wewnątrz budynku. Latami przez zamknięty budynek przewinęło się wielu bezdomnych i włamywaczy. Dopiero w roku 1987 dwie osoby – Roberto dos Santos i Wagner Mota dokonali rozebrania urządzeń wewnątrz szpitala, a samo radioźródło wywieźli w taczce poza obręb budynku. Podczas częściowego demontażu oporządzenia ulegli oni napromieniowaniu ze skradzionego radioźródła (promieniowanie gamma), doznając poważnych oparzeń ciała. Obydwaj zaczęli wymiotować już tego samego dnia – 13 września. 15 września Wagner Mota skorzystał z pomocy lekarskiej, poradzono mu, by pozostał w domu. W późniejszym terminie jednemu z nich amputowano ramię.

Dos Santos i Mota próbowali otworzyć ochronny pojemnik, jednak bez rezultatu. Uszkodzili oni jednak irydowe okienko, przez które można było dostrzec chlorek cezu emitujący głęboko niebieskie promieniowanie. Emitowane światło było wynikiem promieniowania radioźródła, jednak mechanizm jego powstawania nie był znany podczas sporządzania raportu przez MAEA. Podobne świecenie zaobserwowano w laboratoriach Oak Ridge podczas usuwania kapsuły ochronnej zawierającej sól cezu-137 w 1988. Uważa się obecnie, że była to fluorescencja lub promieniowanie Czerenkowa w wyniku absorpcji wilgoci przez radioaktywny chlorek cezu. MAEA zaleciła dalsze badania nad naturą światła podczas sporządzania raportu.

Uszkodzony zbiornik został sprzedany na złomowisku, którego właściciel, Devairo Alveso Ferreira (otrzymana całkowita dawka 7,0 Gy), zaobserwował w nocy niebieską poświatę wydobywającą się z pojemnika i postanowił zrobić dla żony pierścionek z niebieskiego materiału. Sprzedaż radioźródła Ferreirze spowodowała napromieniowanie wielu ludzi:

·        pracownicy złomowiska otworzyli ołowianą obudowę. Dwóch z nich zmarło później w wyniku napromieniowania (dawka 4,5 i 5,3 Gy).

·        brat Ferreiry, Ivo, który otwierał kapsułę, naniósł promieniotwórczy pył na podłogę swojego domu. Jego 6-letnia córka Leide das Neves Ferreira, podczas siedzenia na podłodze pochłonęła dużą dawkę promieniowania (1,0 GBq, dawka 6,0 Gy), w wyniku czego zmarła miesiąc później (23 października). Inne źródła twierdzą, że Ivo zabrał część materiału do domu i położył na stole w czasie posiłku.

·        Kilkanaście osób przebywających w domu Ferreiry weszło w kontakt z substancją, roznosząc ją w sąsiedztwie i najbliższych miejscowościach.

·        Inny brat Ferreiry użył radioaktywnego pyłu jako niebieskiej farby do znakowania zwierząt na swojej farmie, kilka spośród nich padło.

25 września Ferreira sprzedał zbiornik na inne złomowisko.

Żona właściciela złomowiska, Maria Gabriela Ferreira (dawka 5,7 Gy) była pierwszą zarejestrowaną osobą chorującą w tym samym czasie. Po pojawieniu się objawów podejrzewała, że przyczyną złego samopoczucia jest wypity napój, lecz analiza soku nie wykazała nic podejrzanego. Jej matka, która się nią opiekowała, otrzymała dawkę 4,3 Gy.

Mimo że Devair Alves Ferreira otrzymał większą dawkę (7,0 Gy), przeżył, podczas gdy jego żona po otrzymaniu dawki 5,7 Gy zmarła. Najbardziej prawdopodobnym wyjaśnieniem jest to, że jej mąż otrzymywał dawki w sposób przerywany, podczas gdy jego żona przebywała w domu przez większą część czasu i podlegała ciągłemu napromieniowywaniu. W rezultacie jej samonaprawcze mechanizmy komórkowe miały mniej czasu, aby odbudować wewnętrzne uszkodzenia, które powstały w wyniku promieniowania. (Wikipedia)

 

W tej chwili trudno dociec, czy wydarzenia w 1984 roku i CE0 w 2020 roku mają ze sobą coś wspólnego. Być może, bowiem Obcy interesują się ziemskimi technologiami nuklearnymi – zarówno cywilnymi jak i wojskowymi, więc świadek mógł się spotkać z członkami ekipy obserwującej i badającej ślady po wyżej opisanym incydencie. Podejrzewam, że podobne spotkania mają miejsce wszędzie tam, gdzie doszło do niekontrolowanego wyzwolenia energii promienistej i katastrof nuklearnych.

Podobny wypadek – dziś już niemal zupełnie zapomniany – miał miejsce w dniach 21-25.X.1994 w estońskim Tammiku. W jego rezultacie 1 osoba zmarła a 5 zostało poszkodowanych. Niestety nic nie wiadomo o Obcych obserwujących ten teren.

 

Opracował - ©R.K.Fr. Sas - Leśniakiewicz

niedziela, 20 października 2024

CE0/CE-III-E z Nagiem w Brazylii

 


Albert Rosales

 

Lokalizacja: Maues, Amazonas, Brazylia

Data: 2013

Godzina: 23:30 AMT

Opis incydentu:

Główny świadek, 17-letnia dziewczyna o imieniu Romana rozmawiała z przyjaciółką w kuchni swojego domu, podczas gdy rodzina spała. Kiedy spojrzała przez okno z widokiem na plażę, zobaczyła coś, co na początku uznała za „prześcieradło kołyszące się na silnym wietrze”. Jednak kiedy przyjrzała się bliżej, zdała sobie sprawę, że był to mężczyzna o nieokreślonych nogach, ubrany w zwiewny biały strój, tańczący i wirujący z uniesionymi rękami. Zauważyła również coś świecącego w jego klatce piersiowej. Była już godzina 23:30 i Romana postanowiła zadzwonić do siostry, aby pokazać jej, co widzi, ale siostra się nie obudziła. Zadzwoniła więc do rodziców, a kiedy ojciec spojrzał, stworzenie już się oddaliło, chodząc w dziwny sposób. Ojciec chwycił lornetkę i zauważył, że stworzenie tańczyło z uniesionymi rękami, a jego nogi wydawały się nieco falować. Kiedy stworzenie odwróciło się na bok, Rogerio (ojciec) zauważył, że było ono znacznie szczuplejsze od normalnego człowieka i zdecydowanie nie było człowiekiem.

Rogerio zawołał żonę, a wraz z córką Romaną postanowili podejść do stworzenia. Zbliżając się do stworzenia, zauważyli, że jego dolne kończyny przypominały węża, a górna część miała ramiona i głowę w kształcie kobry, z której wystawała ludzka twarz. Kiedy stworzenie zauważyło ich obecność, urosło dość wysoko i przyjęło postawę obronną. W tym momencie Rogerio poprosił o interwencję „istoty pozaziemskie”, które spotkał wcześniej, i według jego żony, która patrzyła przez okno na dziwaczny spektakl, nad stworzeniem utworzył się rodzaj kręgu i wciągnął go, najwyraźniej ratując ojca i córkę przed możliwą konfrontacją. W tym samym momencie cały niezwykły wiatr, który wył, natychmiast ustał, a wzburzone wody rzeki uspokoiły się.

Dodatek HC

Źródło: Umaia Ismail, https://opovoamazonense.com.br/familia-de-ufologo-se.../

Typ: E

Komentarze: Istota ta jest prawdopodobnie związana z Nagą z mitologii buddyjskiej.

 

Moje 3 grosze

 

Być może opowiadania Roberta Howarda o Ludziach-wężach z Valussii (Waluzji) stały się podstawą do scenariusza filmu „Kobieta wąż” z 1966 roku w reżyserii Johna Gillinga. W tym przypadku też mamy coś podobnego, na szczęście niejadowitego. Na uwagę zasługuje fakt, że jeden ze świadków miał już wcześniej Bliskie Spotkanie z jakimiś istotami, które w tym przypadku najwyraźniej pomogły mu pozbyć się tajemniczego, wężowatego „gościa”. W ogóle można powiedzieć za REH-em, że mógł to być jakiś demon, który objawił się zza zasłony piątego wymiaru, gdzie wedle niego – jest tam ich jak pcheł… Tak czy owak, ta historia brzmi dość prawdopodobnie, ale czy dotyczy to istot pozaziemskich – już bardziej pozawymiarowych czy wielokształtnych, jakby określił je Krzysztof Dreczkowski, który zajmuje się ich badaniami.

 

Przekład z angielskiego - ©R.K.Fr. Sas - Leśniakiewicz

środa, 17 lipca 2024

CE0 z „potworakiem” w Brazylii

 


Albert Rosales

 

Lokalizacja: Correas, Rio de Janeiro, Brazylia

Data: 10/11.XII.1976

Godzina: 22:00 BRT

Opis incydentu:

W sobotni wieczór główna świadkini udała się po córkę do znajomego, towarzyszyła jej służąca, synek i opiekun córki. Zatrzymała się na chwilę, żeby kupić papierosy, a następnie wybrała drogę zwaną Estrada do Mata Porcos, która w rzeczywistości była drogą gruntową. Chwilę po wjechaniu na polną drogę świadkini i pozostali zobaczyli jasny błysk światła, który przeciął niebo i zdawał się znikać po prawej stronie drogi, w krzakach w pobliżu strumienia. Nie miała pojęcia, co to było, ale nie bała się i pomyślała, że ​​to mogła być błyskawica. Jednak jej syn powiedział jej, że się boi i chce wrócić do domu. Gdy jechała dalej, zobaczyli dziwną postać przechodzącą przez ulicę bezpośrednio przed pojazdem, około 4–5 metrów dalej. Włączyła światła drogowe i zobaczyła małą postać, mniej więcej wielkości 3-letniego dziecka, a może wielkości dobrze rozwiniętego 3-latka. Postać zdawała się mieć garb na plecach i była bardzo blada. Nie miał na sobie zwykłego ubrania, ponieważ cokolwiek miał na sobie, zdawało się odbijać światła reflektorów. To, co zobaczyła na jego twarzy, wydawało się mieć pewne „szpiczaste wypukłości”. W chwili, gdy włączyła światła drogowe, postać zdawała się zakrywać twarz dłońmi. Jej syn i córka zaczęli płakać, podobnie jak dozorczyni i jej służąca, wszyscy wpadli w panikę. Postać pobiegła w stronę podwórka pobliskiego domu. Pojechała dalej i zatrzymała samochód, gdy zobaczyła zbliżającą się grupę mężczyzn. Krzyknęła i zaczął gromadzić się tłum. Powiedziała mężczyznom, co widziała. Jeden z młodych mężczyzn chwycił z drąga i pobiegł w stronę miejsca, gdzie ostatnio widziano stworzenie.

Wkrótce usłyszeli jego krzyk, później jak powiedział, że został wciągnięty przez nieznaną siłę, a następnie wpadł do studzienki kanalizacyjnej. Po tym wszyscy uciekli z okolicy.

Dodatek HC

Źródło: Strona YouTube Enigma e Misterios „Criatura Estranha Aparece Em Correas – RJ”.

Przekład z angielskiego - ©R.K.Fr. Sas - Leśniakiewicz


Moje 3 grosze

W tytule celowo użyłem słowo „potworak”, bowiem Obcy przypomina dość dokładnie istoty, które widział Jan Wolski w czasie CE4 w Emilcinie.

 

środa, 10 lipca 2024

CE3/CE-III-B w Brazylii

 


Oliver Oliver

 

Lokalizacja: São Sebastião do Passé (BA), Brazylia

Opis incydentu:

W przypadkową sobotę 1973 roku Geraldo Nunes de Souza, wówczas 18-letni, wybrał się ze swoim przyjacielem Eliomarem na polowanie do lasu w dzielnicy Maracangalha w São Sebastião do Passé, 58 km od Salvadoru. Wyszli rano, zabierając strzelbę, naboje i nóż. Mieli także haczyki i żyłkę, aby łowić ryby w odnodze rzeki Joanes, gdyby zwierzyna była słaba.

Mało owocne, poszukiwania w lesie Mucuri 2 były już żmudne. Było już po południu, sądząc po słońcu. Kiedy szli w stronę rzeki, Geraldo i Eliomar usłyszeli głośny hałas, pytali siebie przestraszeni, co to może być. Wyszli z lasu i niedaleko pastwiska dla bydła spotkała ich niespodzianka. W odległości około 10 m zobaczyli lądujący w krzakach dyskoidalny pojazd. Wydawało się, że jest zbudowany z dwóch odwróconych i nałożonych na siebie czasz, z anteną na górze. Był wielkości nieco większej niż przyczepa. Nie miał liter, cyfr ani okien. Geraldo, tokarz w firmie Usina Cinco Rios, zwrócił szczególną uwagę na trzy „nogi”, które wyszły z przedmiotu i stanęły na ziemi. Pośrodku obu naczyń znajdował się szeroki na metr pasek świateł praktycznie wszystkich kolorów, które migały i obracały się.

Geraldo i Eliomar zaczęli pić wodę, czując suchość w ustach i pieczenie w płucach, gdy oddychali. Temperatura wzrosła znacznie powyżej normalnego upału wczesnego popołudnia. Zapach był nie do zniesienia, a uczucie coraz słabsze. W wielkim strachu duet pozostał w ukryciu. Zobaczyli, jak drzwi otwierają się jak na akordeonie. Siedząc z przodu, Eliomar widział wewnątrz pojazdu ogromny panel kolorowych świateł. W ciągu kilku minut przez otwór zstąpiło stworzenie o ludzkiej postaci, ale o niewyobrażalnej strukturze pary wodnej. Wygląd istoty przypominał rodzaj kamuflażu, z pasem kolorowych świateł nad biodrami. (To było coś à la Łowca z filmu „Predator” – przyp. tłum.)

 

Istota pochyliła się, aby zebrać kamienie i rośliny. Inna podobna istota wyszła ze statku i zajęła pozycję wartownika. Mieli ostry instrument, przypominający elektroniczny harpun, który ze względu na przezroczysty kształt przewodnika zdawał się unosić.

Eliomar widział nawet w środku trzeciego członka załogi. Po czymś, co wydawało się trzema minutami eksploracji, najbardziej zaawansowani wrócili na statek, wartownik wycofał się, akordeon zamknął się i rozpoczął się obrót centralnego pierścienia. Operacja wywołała silny wiatr, małą trąbę powietrzną unoszącą w powietrze gałęzie drzew, liście, piasek, wszystko. Jednocześnie piekielne brzęczenie sprawiło, że dwójka przyjaciół przyłożyła ręce do uszu. Po wzniesieniu się na około dwa metry „pazury” cofnęły się i 10 metrów nad ziemią obiekt wykonał manewr i zniknął jak błyskawica.

Kiedy opowiedzieli tę historię we wsi, w komentarzach było kpiną, a ludzie nie uznawali tej historii za wiarygodną. Następnego dnia Geraldo zorientował się, że wysłano traktor, aby przewrócił ziemię w miejscu lądowania i zatarł ślady na spalonej trawie. Właściciel zakładu zakazał nikomu komentowania sprawy pod groźbą zwolnienia.

Obecnie Geraldo jest żonaty, ma kilkoro dzieci, pracuje przy sitodruku i stał się bardzo przestraszoną osobą. Nie lubi pamiętać sprawy Maracangalha i uważa, że ​​jest stale obserwowany. „Czuję, jakby coś mnie wołało, żebym sam wrócił w to miejsce” – szepcze. „Ale bardzo się boję”.

W przeciwieństwie do niego, któremu udało się założyć rodzinę i wieść w miarę spokojne życie, los jego przyjaciela Eliomara był tragiczny. Po doświadczeniu w lesie rozwinął się u niego dziwne zachowanie polegające na zamykaniu się w swoim pokoju co trzy miesiące, aby pić i palić przez cały weekend. Kiedy minęło pijackie delirium, Eliomar stwierdził, że nie wie, jak wytłumaczyć powody swojej postawy. Niecały rok później zastrzelił się, a nawet jego przyjaciel Geraldo nie zrozumiał jego udręki.

 

Zob. także – „Enigmas Fantásticos”

 

Źródło: Pablo Reis. Wielokrotnie nagradzany dziennikarz z Bahii, z doświadczeniem w gazetach drukowanych i telewizji. Pablo pod koniec 2002 roku przez ponad 45 dni przejechał ponad 1500 kilometrów w stanie Bahia, aby wysłuchać i nagrać raporty Bahianów, którzy mieli do opowiedzenia intrygującą historię na temat wizji tzw. niezidentyfikowanych obiektów latających (UFO). P.

 

Przekład z portugalskiego - ©R.K.F. Sas – Leśniakiewicz

poniedziałek, 17 czerwca 2024

CE3/CE-III-D w Brazylii

 


Albert Rosales

 

Lokalizacja: Belo Horizonte, MG, Brazylia

Data: 24.XI.1970

Godzina: 19:00 BRT

Opis incydentu:

Zwarte „chmury” UFO emitujące promienie z góry były widziane przez setki osób, jak przelatywały nad Belo Horizonte, podczas których w części miasta doszło do przerwy w dostawie prądu. W tym samym czasie mieszkaniec miasta Moyses Santos „został otoczony przez pół tuzina mierzących 3 stopy/~90 cm istot, które kręciły się, dotykając wszystkiego i denerwując świadka”. Unosiły się w powietrzu i „wyglądały jak lód”, gdy znajdowały się w pobliżu lampy stołowej, „świeciły wieloma światłami”. Jeden z nich podał Santosowi kartkę papieru, na której nie wiedząc dlaczego narysował latający spodek; istota następnie wzięła papier z powrotem. W końcu zniknęli za ścianami. Świadek wyszedł na zewnątrz w samą porę, aby zobaczyć UFO nad miastem zalewające okolicę jaskrawym światłem. Inne obserwacje miały miejsce mniej więcej w tym samym czasie w wielu brazylijskich miastach.

Humcat 1970-19

Źródło: Irene Granchi, dla APRO

Typ: D

Przekład z angielskiego - ©R.K.F. Sas – Leśniakiewicz