Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pierogi. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pierogi. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 23 czerwca 2019

Pierogi z lebiodą

Oj, jak dobrze jest czasem zjeść szybko i dobrze! I na przygotowanie jakiegoś smakołyku nie poświęcić przy tym zbyt wiele wysiłku. A takie danie dziś proponuję. Odkąd wynalazłam w starej prasie kobiecej przepis na ciasto pierogowe, którego tutaj użyłam - lepienie pierogów jest dla mnie czystą przyjemnością. A przyjemność sprzyja pojawianiu się coraz to innych pomysłów na nadzienie. Oczywiście nie mogłam nie wypróbować lebiody, która dla mnie w tym roku jest prawdziwym hitem kulinarnym.






Wsiowe pierogi z lebiodą (ok. 30- 35 pierożków)

2 garście młodej lebiody
1 małe jajko
3 łyżki bułki tartej
1 ząbek czosnku
sól, pieprz

na ciasto: 40 dkg mąki, gorąca woda

okrasa: 3 łyżki masła, mała cebula, sól

Do przesianej mąki dodajemy stopniowo dość gorącą wodę. Mieszamy łyżką i jak cisto nieco się schłodzi wygniatamy je szybko, w razie konieczności dolewając trochę wody. Ciasto jest wyrobione, kiedy nie widać grudek mąki a w przekroju widoczne są pęcherzyki powietrza. Z ciasta lepimy kulkę i odstawiamy ją w miseczce nakrytej pokrywką od garnka na jakieś 20 minut. W tym czasie robimy nadzienie. Lebiodę należy obgotować 2 minuty i odcedzić. Po wystudzeniu siekamy ją drobno, dodajemy resztę składników i wyrabiamy łyżką na masę. Następnie wykrawamy szklanką lub foremką z rozwałkowanego ciasta niewielkie krążki. Nakładamy na nie po łyżeczce lebiodę i lepimy pierożki.




Pierożki wrzucamy na osolony wrzątek i gotujemy kilka minut. Podajemy je z sałatką pomidorową okraszone przesmażoną na maśle cebulą. Danie posypujemy niewielką ilością świeżo zmielonego pieprzu.

Ciasto pierogowe jest naprawdę doskonałe. Z łatwością można je rozwałkować, nie rozrywa się przy zlepianiu a lepi się doskonale. Po ugotowaniu pierogi są miękkie i przepyszne. I co najważniejsze - zawsze się udają.


Smacznego!









czwartek, 24 listopada 2016

Farsz grzybowy świąteczny

Uwielbiamy pierogi. Na zimowe święta obowiązkowo i każdego roku muszą być pierogi z grzybami, tylko oczywiście z tymi grzybami każdego roku różnie bywa. W tym - tak zostało ustalone z domownikami - zrobimy pierogi z farszem z uszaków. Tak, tak. Próby generalne były już dwie i obie zwieńczone dużym sukcesem. Za pierwszym razem podałam pierogi jako niespodziankę - wzbudziły entuzjazm i sugerowano, że to zapewne farsz z maślaczków ;) Za drugim - pierogi oceniały bardziej wyrafinowane - bo i francuskie - kubki smakowe płci męskiej. Wow ;) Co oznacza, że pierogi z uszakami zyskały uznanie! Dobrze, że tego dnia przygotowałam ich znacznie więcej niż za pierwszym razem.






Dziś, uzbierawszy wcześniej sporo pięknych uszaków, zrobiłam farsz, który zostanie zamrożony. Pierogi będę lepić w dniu podania, wtedy ciasto jest najsmaczniejsze. Tym razem farsz trafi jak już zapowiedziałam do pierogów wigilijnych :)




W jaki sposób przygotowuję farsz z uszaków?


40 dag uszaka bzowego
1 duża cebula
sól, pieprz
2 łyżki masła
łyżka posiekanej rzeżuchy pieprzowej
łyżka szczypiorku czosnkowego
kilka liści ziela grzybowego
2-3 łyżki tartej bułki



Uszaka i cebulę drobno posiekać, przełożyć na głęboką patelnię lub do rondelka z rozgrzanym masłem. Podlać wodą, dodać sól, pieprz i dusić pod przykryciem około godziny, w razie potrzeby, kiedy woda będzie odparowywać dolać wody. Pod koniec duszenia dodać posiekane zioła. Zestawić z ognia. W razie konieczności dosolić i dodać jeszcze trochę pieprzu do smaku. Wymieszać z bułką tartą i nadziewać pierogi.





Do przygotowania tego farszu nie potrzebujemy jajka - jest on wystarczająco gęsty i zwarty. Pięknie pachnie i fantastycznie smakuje zawinięty w pierogowe ciasto. W najbliższym czasie zaproponuję mój ulubiony przepis na ciasto pierogowe, które idealnie i łatwo można rozwałkować i lepić. I co najważniejsze - zawsze się udaje.


Mniam, mniam :)