Jak co roku bywa wakacje są za krótki i tak szybko uciekają.... a potem znów trzeba zasiąść do szkolnych ławek.Oczywiście nie wszyscy,ja będę oglądała świat z drugiej strony,czyli zza biurka. A domowo to będę zaliczała:gimnazjum,liceum i studia ;D
W pracy wypada pokazać sie w czymś nowym.Oczywiście nie chodzi o jakiś nowy ciuszek, tyko o coś co na chwilkę przyciągnie wzrok.
Postanowiłam uatrakcyjnić troszkę filcową torbę,którą dostałam od córci.
Na początek poprosiłam sąsiadkę o wszycie podszewki,aby nikt postronny nie widział bałaganu panującego w damskiej torbie;D
Postanowiłam wykorzystać troszkę filcu,który miałam w domu... na stole. Kiedyś kupione maty stołowe,powycinane w kwiaty.Oczywiście i ja musiałam z nich coś powycinać...