Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wydawnictwo Insignis. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wydawnictwo Insignis. Pokaż wszystkie posty

środa, 24 czerwca 2015

Gwiazdozbiór psa - Peter Heller

źr.
The Dog Stars
Wydawnictwo Insignis, 2013
367 str.

źr.
Hig jest jednym z ostatnich ludzi na ziemi. Ponad 90% populacji wyginęło na wskutek zmutowanego wirusa. Reszta zamieniła się w Ocalałych. Niektórzy wciąż trzymają się swoich kodeksów honorowych. Potrafią żyć, potrafią być ludźmi, nie stają się tymi złymi. Reszta to mordercy, gwałciciele, złodzieje. Nie mają skrupułów, nie mają nic do stracenia, nie mają nic do ukrycia, ryzykują wszystko, by walczyć o cokolwiek. A Hig? Hig ma szczęście. Zaraza go nie dorwała, choć odebrała mu żonę. Zajmując lotnisko, mając za towarzyszy wiernego psa i narwanego sąsiada, jedynego w promilu ośmiu mil człowieka, egzystuje, wymyśla gwiazdozbiory, pozwala sobie marnować czas. Nic innego mu nie pozostało. Czy na niemal pozbawionym człowieczeństwa świecie, znajdzie się okazja na podążanie za nadzieją? Za utraconymi wspomnieniami?

"Żyjemy jak królowie Hig. Wystarczył koniec świata."

piątek, 27 czerwca 2014

"Bóg nigdy nie mruga" - Regina Brett

źródło
Bóg nigdy nie mruga
50 lekcji na trudniejsze chwile w życiu

Autorka: Regina Brett
Oryginał: God Never Blinks: 50 Lessons for Life's Little Detours
Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: 7 listopada 2012
Liczba stron: 320

źródło
Raczej rzadko sięgam po publicystykę. Właściwie to gdyby nie te wszystkie pochlebne opinie o autorce "Bóg nigdy nie mruga", na jej zbiór felietonów, nawet nie zwróciłabym uwagi. Gdy już zabrałam się do czytania... Regina Brett nie miała łatwego życia. Może dlatego jej teksty są tak prawdziwe i naturalne, oraz tak łatwo wsiąkają w duszę czytelnika. Kobieta molestowana w dzieciństwie, posiadająca jedenaścioro rodzeństwa, a więc nigdy nie mogąca liczyć na pełne skupienie rodziców, porzucona przez chłopaka gdy zaszła w nieplanowaną ciążę jako młodziutka studentka, porzuciwszy studia chciała znaleźć sens życia i własną siebie. Gdy już wszystko zdawało się układać dobrze - córka przysparzała jej wiele radości, a Regina znalazła wreszcie idealnego mężczyznę - w wieku 41 lat dowiedziała się, że wykryto u niej raka, na którego wcześniej zmarły już jej ciotki. Gdy tak czytałam przedmowę autorki, z każdym zdaniem jej życiorysu, moje źrenice powiększały się. Zastanawiałam się, jakim prawem, osoba tak skrzywdzona przez los, doświadczona o taki ból i cierpienie, jest w stanie pisać dla innych motywujące teksty i być źródłem pociechy dla wielu osób. Odpowiedź na to pytanie docierała do mnie z czasem, gdy powoli, bez pośpiechu wgłębiałam się w kolejne felietony. Książki nie można przeczytać "na raz". Ją trzeba smakować, należycie celebrować każdy oddzielny tekst, mający być nauką i przesłaniem. Ja, po kolejnych felietonach robiłam sobie parę godzin lub czasami dni przerwy, by przemyśleć, zreflektować się, utrwalić sobie w główce myśli autorki. Muszę przyznać, że tym sposobem, zaczęłam rozumować jaśniej, szybciej i pozytywniej, a teraz bez najmniejszych oporów mogę powiedzieć, że felietony Reginy Brett zmieniły mój pogląd na świat i pojęcie szczęścia oraz losu i przypadku.

„To wybór,a nie przypadek, decyduje o twoim przeznaczeniu. Sam musisz zdecydować, ile jesteś wart, jaką odgrywasz rolę w świecie i w jaki sposób nadajesz mu sens.Nikt inny nie dysponuje tym, co ty-twoim zestawem talentów, pomysłów, zainteresowań. Jesteś oryginalnym egzemplarzem.Arcydziełem.” 

źródło
"Bóg nigdy nie mruga" jest pozycją obowiązkową dla każdego z was. Absolutne nie sugerujcie się gatunkiem, ani tym, że zazwyczaj czytacie powieści, a nie felietony. Mimo, że książkę można umieścić w kategorii tych pozycji, które poruszają temat istoty wiary, niech to absolutnie was do siebie nie zraża. Regina nie moralizuje i nie przekonuje, że wszyscy powinniśmy oddawać życie Bogu, w podzięce za cud narodzin. Raczej, w sposób przyswajalny, zwraca uwagę na to, czym dla niej samej jest wiara i jak należy ją postrzegać. Ale żebyście mnie źle nie zrozumieli - całość nie obraca się wobec kwestii pobożności. Pozycja ta raczej skupia się na motywowaniu, pocieszaniu i uświadamianiu czytelnikowi, że jakkolwiek jego życie by się nie potoczyło, on i tak może wziąć los we własne ręce i zmienić wszystko na własną modłę. Każdy felieton to inna historia, inspirowana sytuacjami z życia Reginy Brett lub jej znajomych. Z każdej z nich można wysnuć wnioski i refleksje, dzięki czemu mamy możliwość znalezienia odpowiedzi na wiele pytań i wskazówki jak postępować, gdy znajdujesz się na życiowym zakręcie. Ja osobiście nie jestem w stanie stwierdzić, które przesłanie najbardziej do mnie trafiło. Chyba wszystkie, w pewnym stopniu, choć nie powiem - wielkie wrażenie wywarł na mnie felieton i wadze spełniania marzeń. Bo choć sporo osób już mi na ten temat wmawiało różne rzeczy, pani Brett zrobiła to jak nikt inny wcześniej. Z łatwością wbiła w moją głowę to, czego inni nie potrafili. A najlepsze jest to, że wiem, iż do tej pozycji będę powracać jeszcze nie jeden raz i czerpać z niej wszystkie nauki od nowa.

„Wierzę w słońce, nawet gdy nie świeci. Wierzę w miłość nawet gdy jej nie czuję. Wierzę w Boga nawet gdy milczy.”

Pochwała życia, istota godnego postępowania. Nie twierdzę, że bez tej pozycji nie będziecie w stanie doznać szczęścia, ale zapewniam, że ona znacznie wam to ułatwi.

Polecam!
Pozdrawiam,
Sherry