UWAGA

Proszę o niekopiowanie i nierozpowszechnianie zdjęć i tekstu umieszczonych na tym blogu bez mojej zgody!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kuchnia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kuchnia. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 24 czerwca 2012

słodko - kwaśny

Dziś absolutnie nierobótkowo...
Za to pracowicie w kuchni:)
Na początek chłodnik:
W skrócie napiszę jak go zrobić: 
Gotujemy botwinkę w małej ilości wody z odrobiną soku z cytryny i cukru, studzimy. Następnie miksujemy 1 l kefiru, dodajemy pokrojony w kostkę ogórek, posiekany koperek i szczypiorek oraz rzodkiewki. Na koniec dodajemy wystudzoną botwinkę, 1-2 łyżki maggi i doprawiamy do smaku.

A teraz coś słodkiego:
Wyciągnęły mnie córy na poziomki. Oto nasz zbiór:

Wiecie jak obłędnie pachą poziomki, prawda??? Muszę Wam jednak powiedzieć, że smaku w tym roku to one nie mają, nie mają w sobie tej słodyczy... chyba przez nadmiar deszczu....

I na koniec znów smak kwaśny:))

Szczaw zasolony na zimę:
Na szczawiówkę oczywiście:))

czwartek, 7 czerwca 2012

coś słodkiego na Euro:))

Ja wiem, że Ameryki nie odkryłam, bo przepisów na karpatkę z galaretką jest w necie od licha i ciut, ciut.... Ale kiedy dziś kroiłam to ciasto moja córa wykrzyknęła: O mamo, biało- czerwone... w sam raz na Euro:))
To jest właśnie to ciasto, tylko coś mi te "karpaty" nie wyszły....
Piekłam wczoraj jeszcze muffinki ze skórką pomarańczową, ale niestety nie zdążyłam uwiecznić na zdjęciu:D
Może następnym razem:)
Na polu robótkowym jest sukienka z koła dziergana on- line na forum Maranty.