niedziela, 3 kwietnia 2011

serwetka frywolitkowa

Skończyłam serwetkę, wreszcie... bo ciągnęła się już parę miesięcy i nigdy nie wiedziałam, czy to już koniec czy jeszcze nie :) teraz wiem,  że to koniec.
Serwetka jest wykonana z białej aidy20, wymiar serwetki to 38 cm i wystarczy :D
Trochę wygląda jak kwadratura koła ;) ale taki efekt daje ten dziwny środek :)  możecie mi wierzyć - serwetka jest okrągła :)


a tu zbliżenie

czwartek, 31 marca 2011

kocyk, czyli robótki bez dziur :))

miało być bez dziur i jest :)
moje maleństwo potrzebowało już większego kocyka bo z tych wózeczkowych już wyrosła, więc z kawałków różnych polarków które miałam w domu postanowiłam zrobić jej kocyk.
kwadraciki najpierw obszylam płotkami, potem połączyłam kwadraciki szydełkiem i obrębiłam szydełkowymi muszelkami, no i wyszło coś takiego...
muszelkowy brzeg




kocyk jest bardzo ciepły i bardzo się przydaje w chłodne dni... :)


wtorek, 22 marca 2011

jajo frywolitkowe 6

szóste jajo do kompletu :) wzór znany i prosty ale nie każdy wie, że można go wykorzystac na jajo ;)


rozpiska:

no to supłajcie bo Święta coraz bliżej :)

piątek, 18 marca 2011

jajo frywolitkowe 5

no to co? robimy następne?  teraz będzie dwórzędowe, oznaczenia niebieskie to jeden rządek, oznaczenia czerwone drugi rządek. Oczywiście można zrobić rządek drugi jako pierwszy :))) jak kto tam woli, albo sam drugi rządek i na brzegach jajeczka jakiś inny prosty element - co kto lubi :))))



i oczywiście rozpiska :) przypominam też, że zdjęcie można powiększyć klikając na nie ;-)

no to do roboty :))

środa, 16 marca 2011

jajo frywolitkowe 4

Po co się rozpisywać, przejdźmy od razu do konkretów. Oto kolejne jajo w stringach frywolitkowych :)))



no i oczywiście poniżej rozpiska, miłego supłania :)


środa, 2 marca 2011

jajo frywolitkowe 3

kolejne jajo, wzór bardzo stary i wszystkim znany, nawet wykorzystywałam go ostatnio w serwetce on line. Ale nie każdy wie, że można go też wykorzystać w stringach jajczanych :D





czyż nie wygląda ślicznie?

i oczywiście rozpiska:

i jeszcze chciałam Wam pokazać, że ten pierwszy wzór jaja który pokazałam można wykorzystać w odwrotną stronę na jajeczku :)

sobota, 19 lutego 2011

jajo frywolitkowe 2

kolejne jajo do kolekcji.
Moje jaja są drewniane wielkości takiego małego jaja kurzego więc jeśli ktoś chce zrobić frywolitkę na większe jajo to może puścić wodzę fantazji i te elementy na czubeczkach jaja zrobić większe. 


ilość supełków:

kolejność robienia elementów - wiem, że niektórym się ta informacja przydaje :)


czwartek, 10 lutego 2011

idzie wiosna... frywolitkowa wiosna :)

Jeszcze troszkę czasu zostało więc może zarażę Was ubieraniem jajek we frywolitkowe stringi :)
kiedyś ubierałam bardzo dużo jajek, przez ostatnie lata jakoś mniej ale zawsze chociaż jedno muszę obsupłać.
taki koszyczek kiedyś jajek uzbierałam :)




a ponieważ chcę Was zachęcić do frywolnych jajek to przypominam jeden ze schematów który kiedyś już podawałam ale pewnie nie wszyscy się załapali :)

pierwsze jajo troszkę skomplikowanie wygląda dla początkujących ale nie jest trudne :)


ilość supełków jest taka:



i jeszcze dla ułatwienia podaję kolejność supłanych elementów:

trochę małe tu wyglądają ale klikając na zdjęcie można je powiększyć :)
miłego supłania

wtorek, 8 lutego 2011

obrus frywolitkowy

na razie niestety z ręką bez zmian więc rozpoczynamy wspominki :)))
ten obrus zrobiłam na początku przygody z frywolitką, tak dużej pracy później już nie udało mi się zrobić. Może tak łatwo z nim mi poszło bo robiłam z potwornie grubej MAXI.
środeczek obrusu to wzór Pani Eugenii Wieczorek a reszta to moja dowolna interpretacja frywolitkowa, głównie proste plątaniny :D


może na tym zdjęciu nie widać wielkości ale na kolejnym zdjęciu jest punkt odniesienia...
zdjęcie stare i jeszcze jest na nim link do mojego starego blogu.

wtorek, 25 stycznia 2011

uszyłymisie :D

Ponieważ od miesiąca mam problem z prawą ręką - nadwyrężyłam ją i teraz nic nie mogę nowego robić, muszę ją bardzo oszczędzać, żeby móc za jakiś czas znowu coś nowego tworzyć.
W związku z tym postanowiłam, że w międzyczasie rekonwalescencji będę Wam pokazywać to co mam już zrobione, uszyte albo wydziergane.

Przed świętami uszylam mnóstwo misiów, część misiów - te ktore nie zdążyła zobaczyć moja córka - została zaadoptowana przez inne dzieci ale kilka z nich się ostało w domu bo nie ma mowy żeby gdziekolwiek mogły sobie pójść :D a oto one...

tutaj chyba nikt nie ma wątpliwości czyje są te misie :D

i miejsce gdzie misie czują się najlepiej

Ata dzięki wielkie!!!! :)*
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...