jakiś czas temu udało mi się wygrać bon zakupowy do sklepiku Middia - duży wybór kolorowych niteczek i czółenek - polecam!!!! zwłaszcza teraz kiedy wyprzedaże - można się obkupić ;-)
moje zamówienie - niektórych nie zachwyci bo ja z kolorowych niteczek raczej nie supłam więc zamówiłam ecru najlepszej jakości nici jakie kiedykolwiek miałam w rękach. są jeszcze piękne kolory w sklepiku które kuszą więc lećcie może na coś się skusicie ;-)
od razu je zaczęłam testować - jako pierwsze wzięłam fioletowe do ręki, nawinęłam na nie nitkę i powiem Wam, że dość dobrze mi się robiło. nitki wchodzi na nie chyba tyle samo co na bursztynowe. są ciut większe niż bursztynowe ale bardziej płaskie - są dość wygodne w robieniu chociaż jedna rzecz mi przeszkadzała - szczelina w końcówkach- widać wyraźnie na zdjęciu
- bursztynowe czółenka są tak skonstruowane, że tworzą całość - nie ma nigdzie żadnej "przeszkadzajki" - dzięki temu supła się dość gładko. fioletowe kilka razy mi się zahaczały ale generalnie polecam - jeśli ktoś robi w normalnym - nie "turbotempie" - będzie bardzo z nich zadowolony.
tutaj bursztynowe i fioletowe razem - tutaj widać, że nici w sumie mieści się tyle samo ponieważ fioletowe czółenka pomimo tego, że są większe mają w środku dość gruby trzpień - gdyby on był dłuższy i cieńszy tak jak w bursztynowym zmieściłoby się no może nie dwa razy więcej ale na pewno dużo więcej nici.
dzwoneczek zrobiony fioletowym
później wzięłam do ręki różowe - pierwsze co zrobiłam to spiłowałam haczyk który był na końcu czółenka - nie lubię przeszkadzajek :-D
różowe czółenka super - mniejsze od bursztynowych - po spiłowaniu haczyka supła się bardzo wygodnie ale generalnie poleciłabym je do cieńszych nici - ja supłałam z aidy20 i cięzko było odwinąć z nich nitkę bo końcówki są bardzo szczelne - to akurat duża zaleta przy cienkich niciach, ale udało mi się nimi zrobić kolejny dzwoneczek.
a tak wyglądają oba dzwoneczki ;-)
wychodzi na to, że dla mnie - powtarzam dla mnie - bo każdy ma inne odczucia - czółenkami idealnymi są jednak w dalszym ciągu bursztynowe ;-)
nici nie testowałam bo już je znam doskonale i nawet zdawałam relację tutaj na blogu.