Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kilim. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kilim. Pokaż wszystkie posty

sobota, 13 lutego 2016

Gobelinek dla odmiany


W przerwie między jedną a drugą serwetką utkałam gobelin, a raczej gobelinek. Jest malutki, mierzy 16 na 23 cm. Zrobiłam go z białej i rudej czesanki oraz łososiowej i granatowej włóczki.










niedziela, 1 listopada 2015

Inne zabawy z włóczką


Pisząc "inne zabawy" mam na myśli oczywiście tkanie. Tym razem zrobiłam dwa małe kilimy. Oba mają wymiary ok. 16 x 25 cm i są zrobione z dwóch rodzajów włóczki - grubszej i cieńszej - oraz z czesanki akrylowej. Ozdoby są tkane głównie splotem płóciennym, jedynie fragmenty z czesanki są zrobione splotem, który nazywa się sumak i który pozwala osiągnąć efekt czegoś w rodzaju warkoczy. Kilimy zawiesiłam na metalowych rurkach w kolorze, który przy odrobinie dobrej woli i kiepskim oświetleniu przypomina stare złoto. Ozdoby, które robiłam wcześniej, mocowałam na patykach. Metalowe rurki, mimo tandetnego koloru, wyglądają zdecydowanie lepiej i porządniej.




sobota, 11 lipca 2015

Gobelin wyzwaniowy


Cały czas zdradzam moje szydełko z krosnem. Tym razem wyszedł z tego widoczny na zdjęciu gobelin. Jak widać, składa się głównie z frędzli, odrobiny szarej wełny czesankowej, niewielkiej ilości żółtej i miętowej włóczki utkanej splotem płóciennym oraz dwóch piórek. Gobelin zawiesiłam na niezbyt dokładnie oskrobanym, za to porządnie wygładzonym patyku. Przy okazji odkryłam, że druciak do szorowania garnków świetnie zastępuje papier ścierny.










sobota, 20 czerwca 2015

Nie samym szydełkiem człowiek żyje

Dziś będzie nieszydełkowo i niezgodnie z tematyką bloga, ale chciałam się pochwalić, co wynikło z moich zabaw z krosnem. Oto mój pierwszy sweterek na ścianę, czyli gobelin!


Wybrałam prostą kompozycję - pasiasty romb na gładkim tle, bez żadnych szaleństw. Póki co opanowałam tylko tkanie splotem płóciennym, więc powierzchnia gobelinu, jego faktura, jest bardzo jednolita. Coraz lepiej idzie mi wiązanie frędzelków - nie są jeszcze takie, jak bym chciała, ale widzę postępy ;)

Tak wyglądał jeszcze na krośnie:



A tak wygląda z bliska:




Wykańczanie takiego tkanego stwora jest wyjątkowo uciążliwe, zdecydowanie bardziej niż wykańczanie szydełkowych udziergów. Wiązanie wszystkich nitek osnowy i chowanie dyndających końcówek wątku trwało całe wieki.
Gotowy gobelin przymocowałam do gałązki, bo żeby ładnie wisiał, musi mieć jakieś usztywnienie - może to być metalowy pręt  albo, tak jak u mnie, zwykły patyk.


Gobelin ma wymiary ok. 33 x 56 cm. Jest wykonany z różnych włóczek akrylowych i mieszanek akrylu z wełną.