Obiecałam i dziś się podzielę wypróbowanym w minione Święta przepisem, który podbił moje podniebienie. Zapraszam Was znów do Hildegardowej kuchni, skąd zaczerpnęłam przepis na ciasto lawendowe. Po lekkich modyfikacjach wystąpiło ono u mnie w roli babki wielkanocnej ☺ Jeśli lubicie ciastka lawendowe, to i ta babka przypadnie Wam do gustu. Specyficzny smak, trudny do odgadnienia ☺
Składniki:
20 dkg masła
15 dkg cukru trzcinowego lub ksylitolu
4 jajka
20 dkg mąki orkiszowej
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
2 czubate łyżeczki suszonych kwiatów lawendy (przed pieczeniem zmielone w młynku do kawy)
Masło zmiksowałam z cukrem, następnie dodawałam po jednym 2 żółtka i dwa całe jajka oraz mąkę zmieszaną z proszkiem do pieczenia. Na tym etapie można dolać odrobinę mleka np.roślinnego, ale ciasto powinno być dość gęste. W osobnym naczyniu ubiłam na sztywno pianę z 2 jajek, dodałam ją do zmiksowanego ciasta wraz z lawendą i delikatnie wymieszałam łyżką. Gotowe ciasto przełożyłam do formy, którą wcześniej tradycyjnie wysmarowałam masłem i wysypałam tartą bułką. Piekłam ok. 50 minut w 180 stopniach. Babka pięknie wyrosła i w środku długo utrzymywała wilgoć.
Na pewno nie raz wrócę do tego przepisu, bo rzeczywiście ciasto bardzo mi posmakowało, a jedzenie prawdziwego orkiszu w każdej formie, to zawsze zastrzyk dobrych składników dla organizmu, więc wyrzuty sumienia z powodu słodkości mam mniejsze ☺
Kto by chciał skorzystać z oryginalnego przepisu, to odsyłam do książki "Sw. Hildegarda z Bingen. Po prostu gotuj!"
Pozdrawiam serdecznie i czekam niecierpliwie na możliwość publikowania postów ze zdjęciami. ..
Doranma
Wspaniały blog, niedawno go odkryłam, chłonę piękno Twego ogrodu i ciepło, spokój tego miejsca. Dużo dobrego na nadchodzące dni. Serdeczne pozdrowienia ślę. Ewa
OdpowiedzUsuńMiło mi czytać takie sympatyczne słowa :) Postaram się, byś miała, Ewo, więcej powodów do odwiedzin. Pozdrawiam :)
UsuńBrzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuń„Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK
Byłam, widziałam - piękna lawendowa dziewczyna :) Chciałabym mieć tyle lat co Ty!
UsuńWitaj kochana, bardzo brakuje mi Twoich postów, mam nadzieję, ze coś niedługo napiszesz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie, Agness<3
Tak :) I to całkiem niedługo. Chociaż jeszcze nie wiem o czym ;)
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
Anno!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za pamięć.
Przy różnych przemianach na Bloggerze utraciłam adresy kilku blogów, Twój również.
Zaraz Twój adres umieszczę w Ulubionych blogach.
Serdecznie pozdrawiam:)
Witaj Lusiu :) Ciekawi mnie czemu kilka osób na blogu nazywa mnie Anną ... chociaż w sumie prawidłowo, bo to jest moje drugie imię :) Cieszę się, że zajrzałaś. A ja odzyskałam dostęp do bloggera i z ogromną przyjemnością w najbliższych dniach coś napiszę. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńSuper przepis
OdpowiedzUsuńCiekawe jaka jest w smaku, lubię zapach lawendy, może i w babce to będzie dobra propozycja :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za przesłane życzenia.
OdpowiedzUsuńZ okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia, ja również życzę Ci
nade wszystko zdrowia, niezmąconego pokoju, niezłomnej wiary oraz niewyczerpanych sił, wszelkiej pomyślności i przede wszystkim nadziei płynącej z Betlejemskiego Żłóbka.
Ślę moc uścisków i serdecznych pozdrowień:)
W Nowym Roku 2023 życzę Ci przede wszystkim dużo zdrowia i spełnienia marzeń.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Tęsknię za Panią... Tak dawno nie było postu, co u Pani słychać, co Pani czyta, co na działce... Mam nadzieję, że Pani jest zdrowa i w pełni sił ❤️. Pozdrawiam serdecznie, Lucyna
OdpowiedzUsuń