Buty

Mika: Ale jesteś pewny, że to dobry pomysł?
Eskel: A co? Mam czekać, aż Capricorn się zacznie znów nami zajmować? Zresztą chcę wyjść na dwór, a na taki śnieg bez butów nie pójdę.
Mika: Ja tam lubię biegać boso. No ale może masz rację, po śniegu na bosaka to niekoniecznie.

Kilka dni później.
Mika: Miałeś kupić buty! :-O
Eskel: No i kupiłem. Tylko z zawartością. Ale nie martw się, coś się na to poradzi.

Eskel: Cześć, jestem Eskel, a to Mika. Miło Cię poznać.
Nowy: Hej, jestem Hunter. Pomożecie mi się odczepić od tego stojaka? Cały zdrętwiałem.
Eskel: Pewnie, pewnie. Możesz się rozebrać, tutaj ciepło. Potrzymam Ci bluzę.

Eskel: Wiesz, mamy tu taki zwyczaj, że jak przyjeżdża ktoś nowy, to daje swoje buty na chwilę. No wiesz, zgodnie z tym powiedzeniem, że żeby kogoś poznać, to trzeba przejść milę w jego butach.
Hunter: Och. No dobrze.

Eskle: Ej, wygodna ta Twoja bluza. Jeszcze drugi but poproszę.
Mika: Mogę zobaczyć torbę? Ona się otwiera?
Hunter: Pewnie, tak otwiera się.

Eskel: Świetne te buty. Wygodne?
Hunter: Sam sprawdź. Mnie pasują.

Eskel: Ok. To dzięki. Trzymaj się.
Hunter: Hej kolego, ale gdzie idziesz?

Eskel: Idę pochodzić w butach. A Tobie radzę nie schodzić z wersalki, bo Pies nie lubi obcych.
Hunter: !

Wymianka

Eryka niedawno pokazała na swoim blogu - Herbaciane Poddasze - piękny rysunek konia. Przyznała się również, że od niedawna przygarnia różnej maści koniowate. Niewiele myśląc zaproponowałam jej szybką wymiankę, której wynik mogę Wam dzisiaj pokazać :)

Moje lalki stały się posiadaczkami pięknych sukienek i łakoci :) Kama prezentuje fioletowo-bzowy komplecik, który idealnie trafił w moje gusta pod względem koloru. Drugą sukienkę pokażę przy innej okazji, jak pogoda będzie trochę bardziej wiosenna.

Ja natomiast stałam się właścicielką rysunku namalowanego specjalnie dla mnie :D
Zamieszkał on już w antyramie i zdobi pokój:

Jeszcze raz bardzo dziękuję i polecam się na przyszłość ;)

Papatki!

Cleo

Nowe szaty Cleo - oczywiście szyte przez Medith.

Podobają mi się lalki Monster High, bo każda z nich ma swoją własną, niepowtarzalną twarz. Chyba nie ma dwóch takich samych, prawda?

Bardzo lubię sukienki w tym stylu, takie rozkloszowane i ułożone.

Przeżyłam chwile grozy, bo jak ustawiałam lakę, usłyszałam pstyknięcie. Już myślałam, że wyłamał się bolec w łokciu, ale na szczęście tylko się wysunął.

Podziwiam Medith za szycie tych wszystkich małych elementów...

Pozdrawiamy :)

Ubrania

Dziś sesja ubraniowa z Neferą. Chyba jest to jedyna lalka Monster High, która nie doczekała się innej wersji niż podstawowa, a wydana została 2011 roku (taka data jest na plecach mojej).
A propos pleców - ona ma tam nawet dołeczki :)

A teraz ubrania, które przyjechały do nas od Medith Anery.

Na koniec spodnie:

Zdjęcia eksperymentalne, telefonem. Widać utratę jakości. Szkoda, ale telefon ma się zawsze przy sobie, jest poręczniejszy, więc pewnie będą pojawiać się fotki robione oboma urządzeniami na przemian.

Pozdrawiamy!

Kwiatowo

Piękne letnie kwiatowe sukienki dla lalek Monster High szyła Medithanera.

Prezentuje je Frankie Stein czekająca na nową twarz :) Podejrzewam, że jest to lalka z serii czarno-białej plażowej, bo taka szarawa... Jak na to wpadłeś Szerloku? ;)
Włosy jak widać ma nowe. Też zasługa Medithanera.

Spódnica. Nie miałam pod ręką bluzki, dlatego fotka tyłem. Wcale nie pokazujemy warkocza ;)

I porównanie z Franką "kopciuszkową" też w nowej sukience.

Szkoda, że te sukienki nie pasują na pullipa, bo bardzo mi się podobają. No, ale mam jakieś materiały, trzeba się zabrać za szycie. Spódnica na gumce nie może być trudna do zrobienia! Co nie?

Pozdrawiamy!

Pepitka

Jedno z ubrań, które przyjechały razem z monsterkami. Miało być na Neferę, ale Kama je zgarnęła :)

Jeśli się nie mylę, ten wzór na nogawkach, to wzór w pepitkę... Co to w ogóle znaczy?

Spodnie razem z bluzeczką. Czy można to nazwać kombinezonem? "Kombinezon" raczej kojarzy mi się z wypadem na sanki lub narty.

Pozdrawiamy!

Sukienka

Wszystko szyte przez Rybika. Piękne! :)

I bonus - bociany zbierają się do odlotu...

Mika

Może trochę przesadziłam w poprzednim poście pisząc o "całkowitej odmianie" Miki, bo zmieniły się tylko oczy. Ale razem ze zmianą ubrania robi to dużą różnicę ;)

Oczy i ubranka robiła Rybik - właścicielka bloga Lovely Little Dolls

Do zobaczenia Mirando :)

Spinki

Podobno trzeba się cieszyć z małych rzeczy - mamy nowe spinki :D
Ubranka szyte przez Rybika lovely-little-dolls.blogspot.com

Hiacynty kwitną...

i szafirki...

i barwinki.

Cała Góra Barwinków ;)

Cała Góra Barwinków - Tracę czas

Cała Góra Barwnków - Doskonały

Drugi mini meet

Udało nam się spotkać z Rybikiem w ostatnią niedzielę. Niejako wymogłam spotkanie w parku pod Jasną Górą - jakoś nigdy nie miałam czasu się tam zatrzymać na dłużej.
Rybik przyniosła swoją przemalowaną tangkou, Gabrielę. Makijaż wykonała Kamarza (jeśli się nie mylę).

Jak widać Eskel zafascynował się nową koleżanką. Ale to Chiyo zdominowała jej czas.

Dziewczyny mają zupełnie różne osobowości. To zdjęcie chyba to ładnie pokazuje:

Poza tym Rybik przyniosła swoje monstery, którym zaprojektowała i uszyła ubrania. Ghoulia jest także przez nią przemalowana i muszę powiedzieć, że ogromnie mi się podoba.

Z chęcią bym ją przygarnęła... Ale muszę być twarda... Na razie żadnych zakupów lalkowych :(

Chiyo dostała też nową, wiosenną sukienkę. Jest piękna - dziękujemy bardzo :D

Udało mi się wreszcie "upolować" sławne jasnogórskie wiewiórki. No dobra, była jedna, ale nie ilość się liczy ;)

Przy okazji przekonałam się, że Ruda Kita faktycznie zakopuje orzeszki w ziemi. Ciekawe, czy potem pamięta, gdzie je schowała...

Za tydzień w sobotę (15.03.2014 - trzecia sobota miesiąca) powinien być jarmark staroci na Rynku Wieluńskim w Częstochowie (prawie pod Jasną Górą). Co prawda jest o wiele mniejszy niż w Bytomiu, ale pooglądać zawsze można. Zapraszam chętnych, ja pewno się tam pojawię.

Pozdrawiamy :)