Witam Was ciepło!
Jakiś czas temu postanowiłam przemalować nasze drewniane krzesła medaliony. Przemalowanie to może za mocne słowo, bo tylko lekko potraktowałam je pędzlem z białą farbą, żeby je odświeżyć. Nie chciałam całkowicie pokrywać je farbą, te widoczne niedomalowania są celowe:)
Krzesła pierwotnie były lekko pobielone, z delikatnymi białymi przetarciami, które postanowiłam bardziej wyeksponować. Tym bardziej, że po ponad roku drewno trochę zżółkło.
Najpierw na próbę przemalowałam krzesło z rafią w oparciu, wyszło ok, więc kilka dni później przemalowałam pozostałe dwa.
Tak wyglądały przed malowaniem
A tak po malowaniu
Samo malowanie to chwila, ale było sporo oklejania tam, gdzie jest tapicerka.
Krzesła pomalowałam farbą kredową i zabezpieczyłam później bezbarwnym wodnym lakierem Fluggera, który polecam, bo szybko schnie i porządnie zabezpiecza malowane meble. Po samej farbie kredowej krzesła były szorstkie i łapałyby każdą plamkę lub nawet dotknięcie mokrych rąk, konieczne jest więc zabezpieczenie.
Całość wygląda moim zdaniem lepiej, jaśniej, krzesła pasują do stołu. Myślę jeszcze nad przemalowaniem nóg ławki, ale skończyła mi się farba;)
Przemalowałam też lustro przy stole, kupione kiedyś w TK maxxie. Lustro jeśli pamiętacie było szarawe, z białymi przetarciami również. Zostawiłam te przetarcia, ale teraz jest więcej bieli, co fajnie wyeksponowało dekor na koronie lustra.
No i zdecydowałam się też na przemalowanie z powrotem na jasno lustra nad narożnikiem...:)
Kiedyś w wirze chęci zmian machnęłam je na czarno... Nie wyglądało źle, no ale to nie moja bajka...
Z tego okresu fascynacji czarnymi dodatkami zostały mi czarne świeczniki i kilka ramek, które zawsze mogę wyjąć z kredensu i zmienić na jakiś czas klimat:)
Lustro nie jest białe, to ta sama miętowa farba, którą przemalowałam łazienkową półkę.
Ten kolor zdecydowanie lepiej wygląda i pasuje do całości kolorystyki salonu.
Jest bardzo starannie uszyty, a materiał lepszy niż oryginalne pokrowce z tego fotela;)
****
Dzisiaj też, z lekkim opóźnieniem chciałam ogłosić, że metalowa tabliczka Laundry z poprzedniego posta pojedzie do Hanki:)
Dziękuję wszystkim za zabawę i pozdrawiam serdecznie!
Spokojnego tygodnia!
Asia