Witajcie, w ostatnim poście pokazywałam, jakie to morskie prezenty dostałam od dobrej duszy Kasi:) Dzień później, od innej dobrej duszy, ale również Kasi:) autorki bloga Kreatywne życie odebrałam przesyłkę na poczcie. Przesyłka zapakowana cudnie, nie miałam pojęcia, co się w niej znajduje. Piękne opakowanie najchętniej rozerwałabym na poczcie, ale chciałam je wcześniej sfotografować.
Po otwarciu moim oczom ukazał się katalog sklepu Maisons Du Monde oraz woreczek uszyty przez Kasię, który od razu moja córka zabrała do siebie:)
Sklep i marka były mi nieznane, dlatego tym bardziej cieszę się z odkrycia nowego miejsca inspiracji. Po przejrzeniu katalogu i ich strony dostałam oczopląsu i ślinotoku jednocześnie ...:) Zobaczcie zresztą same -Maisons du Monde.
Bardzo lubię oglądać zdjęcia i katalogi pięknych wnętrz, dodatków, mebli. Dla mnie są zawsze ogromną inspiracją i motorem do zmian. W swoich zasobach zdjęciowych mam folder Deco:) z kilkoma tysiącami zdjęć posegregowanymi na różne foldery typu salon, kuchnia, jadalnia, dodatki, meble różne, balkony...Nie ma nic przyjemniejszego niż moment, kiedy mogę zasiąść w spokoju przed kompem z kubkiem kawy i poinspirować się trochę:)
Poniższe zdjęcia pochodzą z katalogu wspomnianej wyżej firmy.
A poniżej jadalnia, kuchnia i salon, w których mogłabym od razu zamieszkać bez dokonywania żadnych zmian...:)
Bardzo podobają mi się te wielkie zegary, dają fajny klimat w pomieszczeniach, od jakiegoś czasu szukam czegoś podobnego do swojego salonu, może ciut mniejszego... i z ceną nie zwalającą z nóg...:) Myślałam o taki postarzanym w metalowej lub drewnianej białej przecieranej grubej ramie, o coś takiego:
Póki co wisi u nas takie biedactwo z Jyska :)
****
Na koniec jeszcze kilka jesiennych scenek rodzajowych:)
... i scenka pt. "Pijemy bakusia"
Pozdrawiam Was serdecznie:)