Pisałam? Góry nie za bardzo lubię.
I to nie ma znaczenia, że urodziłam się "nad morzem" czyli w Szczecinie, choć z reguły jest tak, że ci znad morza wolą góry, ci z gór wolą morze.
A ja nie.
Ja wolę morze.
Chociaż nie każde, bo nie lubię morza zimnego, wolę te cieplejsze, o milszej barwie ;)
Czasem się uda na takie nawet wyjechać.
No ale czego się nie robi dla dziecka prawda? Jeździ się nawet tam gdzie się nie lubi.
I tak też we wrześniu 2012 pojechaliśmy na kilka dni w góry. Zakopane, Kościelisko, te klimaty.
Ludzi masa.
To był lajtowy wyjazd, bo raz że dziecko a dwa że mój mąż już mnie zna na tyle, że nie ryzykował chodzenia po górach ze mną. Nawet Morskie Oko odpuścił ;)
"Zaliczaliśmy" doliny ;)
I powstał z tego taki skromny album.
Baza ze Scrapińca.