Mam nadzieję, że Wasze święta były udane... Ja tam się cieszę, że już po.
Nigdy więcej chyba nie spojrzę na bigos i pierogi z kapustą i grzybami... to samo czuję do sernika i makowca :)
Bardzo szybko zleciał mi ten rok... nie miałam nawet czasu na prowadzenie bloga. Przez cały ten czas byłam skupiona na mało ważnych rzeczach... na zarabianiu pieniędzy w pracy, której nie znoszę i na zadowalaniu innych. Zabrakło czasu na to, co lubię, na moje hobby a potrzebę samorealizacji zepchnęłam gdzieś w głąb podświadomości... Ale nie było mi z tym dobrze :( Dlatego postanawiam sobie na nowy rok bardziej zadbać o siebie, o swój rozwój, o ciało i duszę... Moje zainteresowania się trochę zmieniły dlatego mam nadzieję, że od Nowego Roku na moim blogu będzie trochę nowości.