Wiem, wiem, wiem. Prawie mnie tutaj nie ma. Pochłania mnie jednak lato i nie tylko. Najbardziej chyba .....fizyka kwantowa. Tak, tak. Nie inaczej. Okazuje się, że ta nielubiana przeze mnie w szkole, zaczęła mnie teraz fascynować. Ma bowiem realne odniesienie w życiu. Od wielu lat poszukuję odpowiedzi na życiowe pytania. Skłoniła mnie do tego moja choroba. To ona nakierowała mnie na odpowiednie ścieżki. Zaczęło się niewinnie od szukania przyczyny i lekarstwa, kiedy medycyna konwencjonalna rozłożyła ręce. Ja nie zrobiłam tego nigdy. Po mojej pierwszej, nieudanej wizycie u bioenergoterapeuty, zacisnęłam zęby i powiedziałam sobie, że skoro żaden cudotwórca nie może mi pomóc, to zrobię to sama. I tak zaczęła się przygoda z psychologią i pracą z umysłem. Przeczytałam wiele książek i wypraktykowałam wiele metod. Teraz już wiem, że to nie ciało odpowiada za stan naszego zdrowia, tylko umysł. Wszystko bowiem jesteśmy w stanie sobie wykreować. Jesteśmy tym, o czym myślimy. Wiele chorób bierze początek w naszej głowie. Moja.....cóż nie do końca wiem skąd, ale jej pochodne na pewno wyszły z mojej głowy. Staram się więc dbać o stan umysłu i dobrego samopoczucia, bo wiem, że tylko pozytywne myśli gwarantują dobre samopoczucie i zdrowie. Zgłębiam więc zasady fizyki kwantowej i działania świadomości, bo czuję, że wreszcie odkryłam wspólny mianownik dla wszystkiego, co wypróbowałam w życiu żeby być zdrową i szczęśliwą. Trochę to zawiłe, dlatego nie będę pisać więcej. Na razie zgłębiam temat. Pierwsze efekty już widzę i odczuwam. Pewnie nie będę kolejnym Einsteinem, ale jestem zafascynowana tym, co odkrywam.
Nie zapominam jednak o Was i zaglądam od czasu do czasu. Wrócę za jakiś czas, bo mam też w zanadrzu kilka fajnych opowieści o miejscach, które ostatnio odkryłam.
Pozdrawiam wszystkich i wracam do moich kwantów :)
Kwantów i kwiatków :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia
i kwiatków też :)
Usuń'Jeżeli mówisz, że możesz, lub twierdzisz, że nie możesz, to w obu przypadkach masz rację'- tyle mój Nauczyciel. Wracaj do kwantów i walcz dzielnie, a ja Cię wspieram dobra myślą i piję Twoje zdrowie naparem z pokrzywy ;)))
OdpowiedzUsuńmasz bardzo mądrego Nauczyciela :) ja Twoje też wypiję i dodam odrobinę mięty :D
UsuńFizyka kwantowa to prawie jak filozofia :))
OdpowiedzUsuńZastanawiałam sie niedawno co u Ciebie, miło, że już wiadomo :))
o filozofię też się trochę ocieram :))))
Usuńwrócę za jakiś czas i pozdrawiam Cię mocno :D
Zatem próbuj, trenuj, ćwicz:) powodzenia
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńwiem, że coś fajnego z tego wyjdzie, bo.....bo tak chcę :)
A już miałam pisać do Ciebie z zapytaniem gdzie przepadłaś :)
OdpowiedzUsuńprzepadłam, a....raczej wpadłam w objęcia kwantów :)
Usuńbuziaki :***
Trzymam kciuki :*****
OdpowiedzUsuń:))
UsuńZasady fizyki kwantowej??? Ciekawe, może to cokolwiek pomóc:))). Może spróbuję...
OdpowiedzUsuńfizyka kwantowa brzmi groźnie, a praca ze świadomością już chyba lepiej :) pracuj nad swoimi myślami, wyobrażeniami o sobie i swoim życiu, a zobaczysz jakie fajne rezultaty można osiągnąć :) powodzenia :***
UsuńPolly ma tak samo. Może nie pokiereszowało mnie życie fizycznie, a jedynie porysowało psychicznie, to każdego dnia mówię sobie, że jestem the best i nic mnie nie złamie...
OdpowiedzUsuńWreszcie po długiej pracy i pilnowaniem umysłu, aby nie przenikały do niego czarne myśli "szczytuję"
Jesteś wielka, silna i zrobisz wszystko co sobie wymarzysz - to jest realne.....
Pozdrawiam serdecznie
eksperyment-przemijania.blog.onet.pl
dziękuję za Twoje słowa, bo one mnie dodatkowo motywują, że warto :)
UsuńTy też jesteś wielka, bo żeby odnieść sukces nad soją pokiereszowaną psychiką, trzeba być bardzo silnym :)
buziaki :***
Kwiaty i muzyka kwantowa, Polly lepszej mieszanki tego lata nie mogło być :) Ściskam!
OdpowiedzUsuńkochana, fizyka kwantowa nie muzyka :))))) ale mieszanka i tak jest wybitna ;)
Usuńbuziaki :***
Polly, na blogach i tak teraz sezon ogórkowy, mam wrażenie, że mniejszy ruch, choć może sądzę po sobie? Sama nie wiem. Wierzę w to, co napisałaś, że jesteśmy tym, co myślimy. Staram się myśleć pozytywnie, ale nie zawsze mi się udaje...
OdpowiedzUsuńSerdeczności :*
masz rację, bo latem lepiej siedzieć na dworze niż przed kompem. a pozytywne myślenie, to prawdziwa sztuka i nie jest łatwa w osiągnięciu. trzymam za Ciebie kciuki i wysyłam dużo pozytywnej energii :)
Usuńbuziaki :***
Spoko, poczekam :) Fizyka kwantowa? Eeee... acha :))) :***
OdpowiedzUsuńa ja i tak zajrzę do Ciebie czasami i prześlę dużo pozytywnej energii :)
Usuńpozdrówka :***
No dobra no se siedź w tej fizyce, chociaż na jej wspomnienie to dreszczy dostaję, ale daj znać że żyjesz co jakiś czas, ot może w każdy pierwszy dzień pełni księżyca, punktualnie o północy zawyj donośnie na cztery świata strony, po trzy razy
OdpowiedzUsuń- w każdy poniedziałek wypuść dwa gołębie pocztowe z szarfami
- co drugą środę zabaw się kwantami i spowoduj awarię energetyczną
-dwa razy dziennie zaglądaj na blogi :)
ależ Ty masz wymagania :))) nie wiem, czy podołam, ale....awaria mi się podoba. brak światła i.....można całkiem nieźle wykorzystać ciemności ;D wyć do księżyca nie będę, ale mogę zrobić wokół niego rundkę na miotle :))))
UsuńDobra ta rundka mie przekonała, ale ............... musisz to zrobić od strony widocznej z ziemi i mieć rozwiane włosy, no wiesz żebyśmy wiedzieli że to Ty akurat, a nie przypadkowa jakaś czarownica :)
Usuńhmmmm rozwiane włosy...dobra założę perukę, bo moje w stanie rozwiania wyglądają raczej jak walnięty przez piorun szczypiorek ;))
UsuńSerdeczności.
OdpowiedzUsuńFizyka kwantowa... zdecydowanie tak Polly, fascynująca tematyka - wiem. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJeżeli dobrze dobrze się z tym czujesz, to najważniejsze... zgłębiaj i niech Ci służy :) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńpowodzenia!
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że poszukujesz rozwiązań we własnym umyśle.
OdpowiedzUsuńJestem tego samego zdania - nasz mózg, to my sami.
Udanego buszowania po kwantach ;)
Pozdrawiam wszystkimi zapachami i kolorami lipca i cierpliwie czekam na słowo od Ciebie
OdpowiedzUsuńProponuję, żebyś się z nami podzieliła swoimi odkryciami.
OdpowiedzUsuńPolly, odpisałam, buziak
OdpowiedzUsuńJednak nie załapałem co wspólnego ma świadomość z fizyką kwantową.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że u Ciebie wszystko cacy :* uśmiechnij się
OdpowiedzUsuń