Ostrzegam lojalnie będzie długo i z dużą ilością zdjęć :) Tak jak pisałam ostatnio troszkę się zagapiłam z publikowaniem i teraz zostało mi parę rzeczy ,które wypadało by pokazać jeszcze przed świętami.
Zacznę więc od pojawienia się choinki ,a potem będzie o dekorowaniu :)
W tym roku temat choinki i dekorowania jest bardzo ważny bo to pierwsze święta w nowym domu, pierwsza nasza choinka i nasze dekoracje :)
Tak więc pojawiła się u nas kilka dni temu śliczna zieleniutka i pachnąca choineczka , wstawiliśmy ją do pokoju troszkę wcześniej aby nasze dwa wszędobylskie futrzaki miały okazję się z nią troszkę oswoić . Jak łatwo się domyślić drzewko w domu okazało się nie lada atrakcją:)
Najpierw trzeba było gościa obwąchać ;)
Pooglądać :)
A potem to już zabawa na całego ...;)
Bardzo smaczna jest też woda z piaskiem, wypijana ze stojaka ... to nic ,że w kuchni stoi miseczka z mlekiem.
A już najfajniej było dzisiaj kiedy choinka była strojona ;) Pomocników mieliśmy aż za nadto , ale jak widać bardzo chętnych i zaangażowanych ;)
Tu już pomocnik schwytany i unieszkodliwiany ;) Na czas dalszego strojenia drzewka , kotki zostały wysłane na spacerek ;)
Nawet z tak zaangażowaną pomocą udało nam się choinkę przystroić i tak wygląda w pełnej krasie :) Ale choinka przystrojona jest nieporównanie bardziej atrakcyjna dla kotów niż ta nieprzystrojona, tak więc teraz u nas w domu słychać naprzemienne : NIE WOLNO, ZOSTAW TO, NIEDOBRY KOT... i jeszcze parę innych, ale ze względu na wczesną porę nie będę cytować ...;)
Choinka zdecydowanie króluje ale poza nią dom zdobią jeszcze domki z piernika , to taka nasza świecka tradycja ;) W tym roku trochę mnie zaskoczyły ,bo lukier ,który normalnie wysycha w ciągu kilku godzin sechł trzy dni. Poważnie , gdybym nie widziała na własne oczy też by mi było ciężko uwierzyć .
Spełniłam też swoje marzenie o przystrojonym gałązkami gzymsie kominka, wiem ,że igły pewnie szybko opadną pod wpływem ciepła, ale przynajmniej chwilę się nacieszę :):)
Takie buciki udłubałam na szydełku, wyszły mi trzy pary , na więcej jakoś nie miałam cierpliwości, choć uważam ,że są przeurocze :)
Zrobiłam też trochę gwiazdek, które zdobią choinkę , a także poręcze schodów :)
I w roli girlandy przyozdabiają lustro w przedpokoju.
Uff wyrobiłam się przed Świętami , ciasta popieczone ,sałatki zrobione ... no dumna jestem wielce ;)
Wszystkim zaglądającym do Misz-masza chciałam złożyć najserdeczniejsze życzenia zdrowych,pogodnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia.
A dla tych ,którzy dotrwali do końca wielkie gratulacje :):)