Nowy rok rozpoczął się różnymi nowościami, z czego największą jest przeprowadzka do Kopenhagi. Choć planowana od dawna, to jednak fakt, że oto wydarzyła się naprawdę, a nie jest już tylko planem, jest dla mnie czymś nowym. Na jak długo, nie wiem, może to będzie pół roku, a może pół wieku. Na razie wszystko układa się dobrze: nowa praca, nowe mieszkanko, nowe znajomości, nawet w powietrzu czuć coś jakby wiosnę...:) Jedynie brak internetu w domu na razie mi doskwiera, no i brak czasu - to się nie zmienia chyba nigdy i nigdzie :P
A wśród nowości również pojawiły się nowe karteczki, które postaram się bardziej regularnie pokazywać :) Np te: