Pokazywanie postów oznaczonych etykietą swarovski. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą swarovski. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 3 listopada 2014

(Nie) leć w kulki!

Tak jak pisałam ostatnio- mam dużo na raz na warsztacie i zaskakująco mało czasu. ;) Uszyłam prawie całą kolekcję ptaszków, ale leń mnie złapał i bardzo powoli zajmuję się ich podszywaniem. Do tego pracuję nad dwoma większymi projektami- dziś zajawka jednego z nich. ;)

Ale najpierw króciutko o nowym wisiorku z cudnej urody kryształkiem Swarovskiego.


Rivoli w kolorze antique pink obszyłam Toho bronze i starlight, do tego trochę SD i fasetowane różowe jadeiciki. Nieskromnie powiem, że bardzo podoba mi się to połączenie kolorystyczne. ;) Wisiorek zawisł na delikatnym łańcuszku w kolorze złotym, który nie odwraca uwagi od głównej ozdoby. Tym razem oszczędziłam sobie ozdobną krawatkę- nie wpasowałaby się w kolorystykę. :)

A na 'do widzenia' zapowiedź nowego naszyjnika, nad którym prace trwają. Prawdę mówiąc od dłuższego czasu zastanawiam się jak go sklecić w całość, ale czuję, że niedługo na to wpadnę! ;P

Udanego tygodnia, dziękuję Wam wszystkim za odwiedziny. :)

czwartek, 9 października 2014

Swarki błyszczą 'po mojemu'!

Uwielbiam wszystkie możliwe kryształki swarovskiego- jedne bardziej, drugie trochę mniej, ale najszczerszą miłością obdarowuję te, które mienią się na wiele różnych kolorów. Do tej pory moim najukochańszym rivoli był Crystal Vitrail, ostatnio jednak zrównał się z nim (a może nawet go przegonił? o zgrozo.) Green Sphinx. Jest to cudowny kryształek z powłoką nakładaną przez firmę niezależną od Swarovskiego- ten kolor jest moim zdaniem strzałem w dziesiątkę. Uwielbiam różniaste udziwnienia Swarków i najchętniej przygarnęłabym wszystkie. Na razie jednak dumnie noszę na szyi mój Vitrail zaklęty w SuperDuo, które choć są matowe, to jednak metaliczna powłoka dodaje im blasku. ;) 


Zobaczcie jaki on piękny- pod każdym kątem ma inny kolor! Uwielbiam go zarówno gdy jest niemal całkiem zielony jak i gdy mrugają z niego pomarańcze, róże, granaty czy czerwienie. Jak dla mnie to czysta magia. ;)



Do kompletu powstały również drobne sztyfciki, które nie zagłuszają tak delikatnego wisiorka (na odrobinę zbyt szalonej dla niego krawatce, no ale ja oszalałam na jej punkcie;)). 



A Green Sphinx będzie klejnotem koronnym nowej kolekcji "Polskich Ptaków" i będzie to kolejny 'Mój ci on!', którego za żadne skarby nie oddam. ;)

czwartek, 25 września 2014

Coś się wykluwa...

...nowa kolekcja! No, może nie taka znowu nowa, bo już w zeszłym roku mogliście oglądać ją w wersji mini. Rozeszły się broszki jeszcze ciepłe, tak więc w tym roku mam ambicję, by poświęcić 16stu ptaszkom całą zimę. Będą wyszywane, ozdabiane swarovskimi, a do tego obszywane koralikami. Wersja na bogato, że tak powiem. 


Teraz, póki jestem jeszcze w Bydgoszczy obszywam ptaszki zamkiem. Całą wełnę wywiozłam już do Gdańska, więc najprzyjemniejsza część- filcowanie i zdobienie przypadną mi na rok szkolny. :)

Zamówiłam już 16ście sztuk kryształków swarovskiego (no, 18ście, ale dwa będą użyte w zupełnie innym projekcie;)). Na pierwszym planie poniższego zdjęcia widzicie kryształek, który będzie zdobił honorowego ptaszka- mojego! ;) 


Mam już kilka obszytych korpusików, a część dopiero czeka na igłę, zamek i dużo serca. Wiecie co uwielbiam w obszywaniu zamkiem? Choć to dość monotonna praca, efekt za każdym razem jest inny, bo zamek żyje własnym życiem. Spójrzcie na wyszyte już ptaszki- wszystkie wycięte wd. jednego szablonu, ale nie ma dwóch takich samych.



Nawet nie ukrywam, że największą radochę mam wpatrując się ciągle i ciągle w tak cudownie błyszczące kryształki. Sroka ze mnie.


piątek, 27 czerwca 2014

Konkursoholiczka!

To właściwie jedyne co robię w ostatnim czasie, szyję, szyję, szyję. Starałam się wyrobić na 4 różne konkursy, na trzy z nich dałam radę. Dziś chciałabym pokazać Wam komplecik, który uszyłam na konkurs Korallo Swarovski. Zaczęłam od sznura na szydełku z użyciem Super Duo, potem zajęłam się swarkami i próbowaniem różnych ich konfiguracji, z początku miała być dużo bogatsza, uznałam jednak, że wolę komplecik z duuużymi kolczykami, które pięknie łapią światło. 







Kolczyki wbrew rozmiarowi są leciutkie. Umocowałam je na sztyftach i jestem z nimi przeszczęśliwa. :)


A tak się prezentuje komplecik 'na modelce'. ;)


Będę bardzo wdzięczna za wszystkie głosy, jednak nie wygrana jest najważniejsza, prawda? (choć nagroda jest nieeeesamowita! :D Takiej ilości swarków na raz w życiu nie miałam :D) Teraz jestem świeżo po odebraniu świadectwa maturalnego- nie jest tak źle! :) Jeszcze półtora tygodnia, będę miała za sobą egzaminy na studia i wreszcie będę mogła odetchnąć pełną piersią.:)

Życzę Wam wspaniałego weekendu! :)  

piątek, 30 maja 2014

Przy nocnej lampce- historia kryształowej koli

Jak już pisałam nie raz, nie dwa mam teraz znacznie więcej czasu i poświęcam go na szycie o wiele więcej niż kiedyś, nadal jednak najprzyjemniej szyje mi się przy nocnej lampce. Gdy wszyscy w domu już śpią, zachodzące słońce (choć niezwykle urokliwe) nie świeci mi prosto w oczy, gdy mogę włączyć kolejny odcinek The Closer i główkując nad zagadkami kryminalnymi równocześnie tworzę. Gdy zastanawiam się co zmienić w danym naszyjniku czy kolczykach po prostu przymierzam je na sobie i przyglądam się własnemu odbiciu w szybie okna o którą obijają się ogromne ćmy. W takich właśnie okolicznościach wykańczałam mój najnowszy twór- kolię z kryształów swarovskiego. Pracę nad nią zaczęłam już jakiś czas temu- z początku jej centralnym elementem miał być prawie 3cm czeski guzik, który jednak uznałam za zbyt okazały do tej delikatnej pracy. Przez zmieniającą się jak w kalejdoskopie wizję musiałam dwukrotnie domawiać materiały, na szczęście wszystko zdążyło przyjść w odpowiednim czasie i tak, pracując wczoraj od kolacji do drugiej w nocy, a dziś od dziewiątej rano do trzynastej, zdążyłam! Skończyłam! Zrobiłam zdjęcia przy całkiem udanym świetle i wysłałam je na konkurs korallo. :) Gdzie główną nagrodą jest kilogram koralików TOHO! Oj chciałabym, chciała. :)


Do wykonania kolii użyłam kryształów Swarovskiego Rivoli 8mm-18mm w kolorach  Crystal, Crystal Golden Shadow, Crystal Cooper i Smoken Topaz. Do tego koraliki TOHO metaliczne w kolorze złota i bronzów oraz FP 3mm crystal AB przy większych kryształkach oraz Metalic Bronze na wykończeniu z tyłu. 




Osobiście jestem zadowolona z efektu i mam co raz większą ochotę na takie mini-kolie, strasznie mi się podobają :) 


Wspomniałam o ćmach obijających się o okno i tak sobie myślę, że chyba coś takiego uszyję.. ;) Teraz pracuję nad nowymi projektami dla Royal Stone- pierwszy na warsztat poszedł żuk. :)

poniedziałek, 17 marca 2014

Czy to już wiosna? W to mi graj.

Dowiedziałam się dziś, że zostało mi około 20dni szkolnych do matury- straszne? Trochę, ale wspaniale czuję się z myślą, że ten rozdział powoli zbliża się do końca. Czuję gęsią skórkę nie tylko dlatego, że mam 37C gorączki, ale też na myśl, że tak niewiele brakuje do 'mojej chwili prawdy'. Póki co czekam na kuriera z 1/3kg TOHO 11/0. Jak się pewnie domyślacie- wciągnął mnie szeroko pojęty beading. Nauczyłam się podstaw ściegu peyote i próbuję swoich sił w wszelkich koralików wymagających technikach, a za miesiąc lub dwa przy odrobienie szczęścia spróbuję swoich sił w sutaszu. :)

Dziś kolejna koralikowa bransoletka w kolorze pięknego, wiosennego, czystego nieba, na które niecierpliwie czekam. Bransoletka na 6 w rzędzie z Toho 8/0 połączenie efektu milky i srebrnego środka- pięknie się mieni. 






Przypominam, że już za kilka dni koniec mojego wiosennego candy! Zapraszam Was serdecznie!! :)


I jeszcze jeden pozytywny akcent na koniec- zobaczcie jaki piękny licznik wpadł mi dziś w oko!

wtorek, 11 marca 2014

"Mea culpa- nie mogę się powstrzymać"- z pamiętnika nadwornej Sroki.

Przyznaję się bez bicia, nie mogę przestać koralikować. Nawlekam sekwencje w oglądając Wielkich Malarzy, a potem szydełkuję, szydełkuję, szydełkuję, szydełkuję. Wiec powstały dwie nowe bransoletki. Pierwsza to misz-masz z koralików silver lined 8/0 błękity, szafirki, malinki i fioleciki- jak dla mnie paleta żywcem z koszyka leśnych owoców. Co ja bym dała żeby się napić takiego pysznego, letniego koktajlu owocowego. 





 Druga bransoletka, którą wszyscy po kolei określają mianem wężowej skóry i faktycznie, wzór w zestawieniu z tymi kolorami- pasuje. :) Tak jak przy poprzedniej bransoletce, błyska serduszko swarovskiego. Ale ze mnie sroka, nie mogę się nacieszyć kolorami i refleksami :)



Przyznaję mam manię fotografowania swarovskich, bardzo, bardzo chciałabym pokazać Wam te wspaniałe rekleksy.



Która się Wam bardziej podoba? Może chcecie polecić mi jakieś ciekawe sekwencje- choć na razie przy takich zbyt długich wymiękam. :P Zrobiłam dziś jednego grubasa z 8/0 na 8koralików w rzędzie. Jest cudowny! Może niedługo zasłuży na zdjęcia. ;)

Udanego tygodnia!!

niedziela, 9 marca 2014

"Jeżeli ktoś coś umie i Ty możesz się tego nauczyć"- sama prawda!!!

Mniej więcej takie motto przeczytałam dwa lata temu w artykule w jakiejś gazecie. I do tej pory powtarzam je sobie za każdym razem gdy stawiam sobie nowy cel. Tak też było tym razem gdy po raz pierwszy chwyciłam za szydełko i po raz dziesiąty prułam począteczek koralikowej bransoletki. Trwało i trwało zanim doszłam do wprawy i zaczęłam robić bransoletki jedną za drugą. Oj, jest to rzecz uzależniająca, coś niesamowitego. :D Tak więc na wiosnę pokażę Wam kolekcję kwiatów + bransoletek dodatkowo ozdobionych kryształkami swarovskiego. Póki co tylko mała zajawka- bransoletka, która poszła w świat z okazji Dnia Kobiet i jest teraz noszona przez na prawdę fantastyczną dziewczynę. :)

 Uchwycenie blasku swarovskiego jest niesamowicie trudne.. Myślę, że po części mi się to udało.





Bransoletka z toho 8/0 i nic więcej Wam nie powiem bo nie znam się na fachowym nazewnictwie. :D Dwa fioleciki silver-lined i jeden bodajże milky. Oj, nie śmiejcie się ze mnie.. Poprawię się bo zrobiłam ogromne zamówienie na toho 8/0 i koralikuję dalej! Szkoda, że zamówiłam za mało końcówek do wklejania..

Jak Wam minął Dzień Kobiet? Pochwalcie się prezentami :)




czwartek, 26 grudnia 2013

Spóźnione życzenia :)

Moi drodzy obserwatorzy! Bardzo się cieszę, że Was mam, że wielu z Was ciągle tu zagląda mimo, że ostatnio ja sama nie miałam na to czasu. Starałam się regularnie odwiedzać Wasze blogi, ale nie raz nawet na to brakowało mi czasu. Ten rok szkolny jest dla mnie na prawdę pracowity. Powzięłam jednak postanowienie, że w Nowym Roku wrócę na łono blogspota i będę dalej pracować nad docenianiem rękodzieła- nie tylko poprzez bloga. :) Przez ostatnie dwa miesiące intensywnie pracowałam by nadrobić zaległości jakie sobie robiłam przez ostatnie dwa lata. Oczywiście nie zrobiłam jeszcze wszystkiego, ale zdążyłam zrobić tyle by teraz dzięki systematycznej pracy poradzić sobie z wszystkim w odpowiednim czasie. Dziękuję Wam, że przy mnie byłyście w chwilach lepszych i gorszych. 

Owszem, życzenia są spóźnione, więc nie będę Wam życzyła już wesołych Świąt, lecz szczęśliwego Nowego Roku. Dużo zdrowia, siły, motywacji, czasu, weny, wytrwałości. Spełnienia marzeń i osiągnięcia wyznaczonych sobie celów. 

Jak już pisałam- ostatnie dwa miesiące duużo pracowałam. Jednak aby nie zwariować umówiłam się sama z sobą- gdy w piątek wracam do domu mogę szyć do późnej nocy.  :) I tak było. A więc dobrą wiadomością jest, że mam do pokazania Wam wiele nowych broszek- niektóre są nowymi wersjami już Wam znanych much, czy kwiatków, jednak zainspirowana sugestiami z strony rodziny i znajomych zaczęłam szyć również abstrakcyjne wywijasy, które niezwykle mi się spodobały. Siadam sobie w wolnej chwili z kartką i ołówkiem, kreślę fale na kartce aż cała pokryje się kreskami, a potem chwytam za kolorowe flamastry i szukam inspiracji w narysowanych kształtach. Czasami udaje się wyłonić prawdziwe perełki :)

Dziś pokażę Wam kwiatka-śnieżynkę. Ręcznie filcowanego białą nowozelandzką czesanką, wyszywanego kryształkami swarovskiego w różnych odcieniach niebieskości i fioletów, oraz koralikami w złotym kolorze. 
Dodatkowo wyszyłam kilka drobiazgów złotą nitką w którą zaopatrzyłam się przed świąteczną przerwą i którą co raz namiętniej używam. Jak się Wam podoba?






Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...