Mało się
dzieje, a ja dalej w Szwecji. Zdjęcia? Marny łoś (ale jest), kozioł przez okno
i łyski.
Tęsknię
za Polską, ale póki pieniądz leci (a jest na co w Polsce wydawać) i mam wyznaczony termin (jeszcze miesiąc) do końca to zostaje. Ale
nie bójcie się – zagranica mimo swego dostatku nie zachwyca mnie w żaden
sposób.