sobota, 5 lipca 2014

Szwedzkie Smutki.

              Mało się dzieje, a ja dalej w Szwecji. Zdjęcia? Marny łoś (ale jest), kozioł przez okno i łyski.






                Tęsknię za Polską, ale póki pieniądz leci (a jest na co w Polsce wydawać) i mam wyznaczony termin (jeszcze miesiąc) do końca to zostaje. Ale nie bójcie się – zagranica mimo swego dostatku nie zachwyca mnie w żaden sposób.

Pozdrawiam.