Dzisiejszy post dotyczy jednak Severusowych lochów ;)
A konkretnie - Severusowych eliksirów. Nie jest u nas łatwo o miniaturowe szkło, chociaż internetowe sklepy z prefabrykatami biżuteryjnymi trochę zapełniają tę lukę. Wkrótce pokażę zdobycze, ale na razie - półtutorial, czyli jak zrobić coś z niczego. Albo raczej - jak zrobić miniaturowe eliksiry z ampułek z kosmetykami.
Kosmetyk to jakieś serum nawilżające - rzecz tania (chociaż pewnie są i droższe, mój był z Rossmana). Ampułka ma 6 cm wysokości. Po przełamaniu szkła należy pozbyć się zawartości (ja akurat użyłam jej zgodnie z przeznaczeniem ;) ). W rezultacie otrzymujemy cylindryczny słoiczek (4 cm) i fiolkę (2 cm).
Od tego momentu możemy szaleć :D
Jeszcze tylko trochę printabli, trochę lakieru do paznokci (albo do drewna), trochę nitek, korka i szmatek...
I, o:
Etykietki są drukowane z sieci, nie roszczę sobie do nich praw i nie zamierzam czerpać z nich korzyści finansowych ;)
A tu fiolki (nakrętki z fimo, etykietki wycięte z jakiegoś pisma):
I jeszcze w aranżacji:
A tutaj próbka tego, co już mam (mocno jeszcze wszystko nieuporządkowane i prowizoryczne). Najbardziej jestem dumna z robali z fimo (w zalewie z bezbarwnego lakieru do paznokci):