Jako alergiczka niestety musiałam zrezygnować ze sporej ilości specjałów. Ale jako przysłowiowy łasuch ciągle szukam nowych przepisów, które mogłyby mi tą lukę w jadłospisie zapełnić. Właśnie takim sposobem trafiłam na ten przepis. Spróbowałam i jestem zachwycona. To jest nawet lepsze od kupnego masła z orzeszków ziemnych. Polecam!
SKŁADNIKI:
250g migdałów
3 łyżki syropu klonowego
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
1/2 łyżeczki soli
3/4 łyżeczki cynamonu
opcjonalnie: 1 łyżka oliwy
SPOSÓB WYKONANIA:
Piekarnik nagrzać do 180°C, blachę
wyłożyć papierem do pieczenia. W miseczce wymieszać migdały z 2
łyżkami syropu klonowego, a następnie wyłożyć na blachę. Migdały prażyć przez 10-15 minut, co jakiś czas je przerzucając.
Migdały wyjąć i zostawić na 3-5
minut, aby trochę ostygły, po czym wrzucić je do blendera i
mielić 8-15 minut, co jakiś czas zdrapując masę ze ścianek. Jak
masło osiągnie właściwą konsystencję (gładka, ale dość
gęsta, lśniąca masa) dodać pozostałe składniki, zmiksować do
ich wymieszania.
Jeśli ma być to masło do kanapek,
lepszą 'smarowność' osiągnie się, dolewając do masy łyżkę
oliwy.