Witajcie! Dzisiaj mam dla Was krótkie opinie produktów, które kupiłam w sklepie internetowym iperfumy.pl Jeszcze nie tak dawno pokazywałam co zamówiłam. Dzisiaj mogę powiedzieć coś więcej o działaniu i skuteczności tych kosmetyków. Na początek serum termo aktywne od Eveline Cosmetics, żel oczyszczający Garnier oraz płyn do demakijażu oczu także tej firmy.
Garnier PureFruit Energy żel oczyszczający do skóry tłustej
Pojemność: 200 ml Cena: 17. 64 zł
Na ten produkt skusiłam się dlatego, że zawiera wyciąg z granatu i grejpfruta. Uwielbiam owocowe kosmetyki, więc nawet się nie zastanowiłam. Żel oczyszczający wylądował w koszyku. Według opisu produkt oczyszcza skórę, aby widocznie zmniejszyć pory oraz pomóc zredukować niedoskonałości. Żel stosuję raz dziennie. Dobrze oczyszcza oraz pozostawia twarz świeżą. Zapach tego produktu jest obłędny. Zauważyłam, że moja cera jest zdrowsza. Jednak mam mu do zarzucenia to, że strasznie wysusza skórę. Po umyciu twarzy muszę natychmiast użyć kremu nawilżającego. Cóż, żel będę stosować tak długo aż się skończy, ale po raz kolejny go nie kupię. Wolę produkty, które nie wysuszają skóry.
Garnier Essentials odświeżający płyn do demakijażu oczu do cery normalnej i mieszanej
Pojemność: 125 ml Cena: 15. 04 zł
Ten produkt zaskoczył mnie wydajnością. Buteleczka jest niewielka, gdyż ma pojemność 125 ml. Płyn stosuję codziennie, a po miesiącu zużycie jest minimalne. Kosmetyk radzi sobie bez problemu z tuszem do rzęs czy eyelinerem. Zgodnie z zapewnieniami producenta odświeża skórę i nie podrażnia. Często produkty do demakijażu szczypią mnie w oczy. Jakże mi ulżyło, gdy się okazało że ten płyn jest delikatny. Stosując ten kosmetyk nie grozi mi zaczerwienienie oczu. Dodatkowym atutem jest ładny zapach. Płyn znajduje się w poręcznej buteleczce, która zmieści się bez problemu w torbie podróżnej. Natomiast dobre zamknięcie sprawia, że nie musimy się martwić rozlaniem tego produktu.
Eveline Cosmetics Slim Extreme wyszczuplające serum termoaktywne przeciw cellulitowi
Pojemność: 250 ml Cena: 30 zł
Jest to kolejny produkt z serii Slim Extreme, który miałam okazję stosować. Nie jestem do końca pewna czy te kosmetyki bez aktywności fizycznej faktycznie działają. Jako, że ćwiczę i biegam, produkty te są dla mnie miłym dodatkiem. Tym razem kupiłam serum bogate w olejek arganowy , które skutecznie redukuje cellulit. Ma przyjemny, delikatny zapach. Produkt dobrze się wchłania, pozostawia na skórze drobinki złota. Pierwszy raz spotkałam się z takim efektem. Dzięki temu ciało dosłownie się iskrzy. Złote drobinki mi w ogóle nie przeszkadzają. Po kilku minutach od użyciach zaczynamy odczuwać ciepło. Serum niesamowicie rozgrzewa. Smaruję brzuch, uda i pośladki. Przez około pół godziny czuję jak produkt pali. Kosmetyk sprawia, że skóra jest nawilżona, wygładzona i sprężysta. Zauważyłam też, że ciało jest szczuplejsze, jednak to nie tylko za sprawą tego serum.
Mam nadzieję, że Wam pomogłam i teraz wiecie czy któryś produkt jest warty zakupu, czy nie. Z całej trójki najlepszym kosmetykiem było dla mnie wyszczuplające serum. Jestem pewna, że następnym razem kupię kolejny produkt z serii Slim Extreme. A już niedługo na blogu pojawią się kolejne recenzje. Możecie się spodziewać błyszczyku do ust Mary Kay, perełek rozświetlających do twarzy Avon oraz tuszu do rzęs Maybelline. Zapraszam!
Artykuł napisałam dla strony iperfumy.pl
Pojemność: 250 ml Cena: 30 zł
Jest to kolejny produkt z serii Slim Extreme, który miałam okazję stosować. Nie jestem do końca pewna czy te kosmetyki bez aktywności fizycznej faktycznie działają. Jako, że ćwiczę i biegam, produkty te są dla mnie miłym dodatkiem. Tym razem kupiłam serum bogate w olejek arganowy , które skutecznie redukuje cellulit. Ma przyjemny, delikatny zapach. Produkt dobrze się wchłania, pozostawia na skórze drobinki złota. Pierwszy raz spotkałam się z takim efektem. Dzięki temu ciało dosłownie się iskrzy. Złote drobinki mi w ogóle nie przeszkadzają. Po kilku minutach od użyciach zaczynamy odczuwać ciepło. Serum niesamowicie rozgrzewa. Smaruję brzuch, uda i pośladki. Przez około pół godziny czuję jak produkt pali. Kosmetyk sprawia, że skóra jest nawilżona, wygładzona i sprężysta. Zauważyłam też, że ciało jest szczuplejsze, jednak to nie tylko za sprawą tego serum.
Mam nadzieję, że Wam pomogłam i teraz wiecie czy któryś produkt jest warty zakupu, czy nie. Z całej trójki najlepszym kosmetykiem było dla mnie wyszczuplające serum. Jestem pewna, że następnym razem kupię kolejny produkt z serii Slim Extreme. A już niedługo na blogu pojawią się kolejne recenzje. Możecie się spodziewać błyszczyku do ust Mary Kay, perełek rozświetlających do twarzy Avon oraz tuszu do rzęs Maybelline. Zapraszam!
Artykuł napisałam dla strony iperfumy.pl