niedziela, 9 września 2018

Nic nie stoi w miejscu...

Naszyjnik numer 28.
W kolorach...hmm... złamanego różu?
O średnicy ok. 6,5 cm
W rzeczywistości bardziej mi się podoba niż na zdjęciach.



























Po prostu spójrz na swoją dłoń.
Zamknięcie dłoni zawsze poprzedza jej otwarcie.
Dłoń, która jest zawsze otwarta lub zamknięta,
to dłoń kaleka.

Rumi

Nie można być ciągle na wydechu, trzeba wziąć wdech, serce skurcza się i rozkurcza, ciągły rytm wszechświata, Nic nie stoi w miejscu. To, ze człowiek chce, aby wszystko pozostawało bez zmian, jest jak nierealne wyobrażenie ciągle spokojnego oceanu. Na szczęście, przychodzi sztorm, który napowietrza wody, by uległy oczyszczeniu. Jedno jest pewne, wszystko mija. Znaleźć w tym odpocznienie to jest wyzwolenie  Życie jest nieśmiertelne, bo jest niewidzialne  Nikt nigdy nie widział Siły życiowej  na oczy. Można Jej tylko doświadczyć w Sobie a potem zobaczyć Jej ruch we wszystkim. O Miłości też nic nie możemy powiedzieć (neti, neti, neti, neti) oprócz tego, że jest jak klejnot, którego żaden diament nie przetnie na dwie części.

Izabela Kudła



I tak sobie myślę, co by tu jeszcze napisać i nic nie przychodzi mi do głowy, więc jedynie pozostaje mi życzyć Wam Kochani wszystkiego pięknego oraz wszystkiego radosnego :)))))))
:**

piątek, 7 września 2018

Wejść do Świętej Przestrzeni...

Dzień doberek :)
Z pierzastą mandalą 70cm x 40cm przybywam!
Ze środeczkiem z koralików uszytym :)
...które jak oko mi się przygląda...
Barwy dosyć chłodne... które nie do końca mi odpowiadają, ale może ta mandala jest właśnie dla kogoś, kto takie ubarwienie lubi :)



























Wakan Tanka, Wielka Tajemnico, naucz mnie ufać mojemu sercu , mojemu umysłowi/myślom , mojej intuicji, mojej wewnętrznej wiedzy , odczuwaniu mojego ciała , błogosławieństwu mojego Ducha. Naucz mnie ufania tym rzeczom , abym mógł wejść do mojej Świętej Przestrzeni i miłości ponad moim sercem, abym Szedł w Pięknie z każdym zachodem wspaniałego Słońca . 

Modlitwa Lakota



Jak piórka, to musi po indiańsku być ;)! 
Udanego weekendu życzę :**

wtorek, 4 września 2018

Omawiając drogi miłości

Butelczyny pomalowałam.
Sztuk cztery.
Tuszami alkoholowymi, które tkwią  bezczynnie w czeluściach jednej z moich szuflad już od około ośmiu lat! Alkohol jednak dobrym jest konserwantem...;))))))
Pomyślałam że posłużą mi te buteleczki do prezentacji moich tworów. O.
Tylko że niestety jako że malowałam wieczorem, w sztucznym świetle, to je trochę za ciemne zrobiłam. A miałam możliwość rozcieńczenia tych farbek...Ale w tym nienaturalnym świetle kolory po rozcieńczeniu wydawały mi się blade... Następnym razem lepiej malować tymi farbami w ciągu dnia.
Sobie zapamiętam :)
A efekty? Oświetlone słońcem butelczynki prezentują się pięknie!
Coś jak witraże...
Warunkiem jest światło.






























Biada sercu,
co piękna muzyki
odczuwać nie umie!
Nie trać czasu,
omawiając drogi miłości
z tym, co w sercu ma kamień.
Ci, którym obca jest miłość,
na Duchowy Koncert
nie dostaną zaproszeń.
Dym dobyć się może
jedynie z tych, którzy płoną.
Sadi
(dzięki Izabela Kudła)



Te tusze są podobno bardzo trwałe. Raczej już niezmywalne. Mam nieco więcej kolorów, więc może się jeszcze kiedyś nimi pobawię?... Póki co wracam do mandali i naszyjników :)

Moje płonące serducho pozdrawia Wasze płonące serducha Kochani :))))))))))) :**

niedziela, 2 września 2018

Wszystkie cząsteczki świata...

Naszyjnik numer 27.
Brązy...
Na pewno nie dla mnie, bo ja się nie noszę na brązowo.
Nie mam ani jednej brązowej rzeczy w swojej garderobie...

Średnica ok 7cm.























...wszystkie cząsteczki świata są zakochane i szukają swoich kochanków.
Rumi ♡



Aparat w telefonie zniekształca mi ręce, wyglądam jakbym miała jedną rękę grubszą... Trochę mnie to irytuje, ale przecież chodzi o pokazanie naszyjnika, a nie o ręce ;)))))

Teraz może mandale poczynię, albo karteczki jakieś z piórkami na przykład? Pewnie jak zwykle pójdę za instynktem... gdziekolwiek mnie poprowadzi...

:**

sobota, 1 września 2018

Odwiedzając ten czas i to miejsce...

...powstał naszyjnik numer 26 :)))
W ciepłych, takich.......mniamnuśnych(!) kolorkach ;))))))))
Średnica ok. 6,5cm
Z filcowymi pomponikami.



























 Jesteśmy wszyscy turystami odwiedzającymi ten czas i to miejsce.Jesteśmy tu tylko na chwile. Naszym zadaniem jest obserwować, uczyć się, rozwijać, kochać, a potem wrócić, tam z skąd pochodzimy.

 Przekaz aborygeński




Po tym naszyjniku miałam zabrać się za coś innego, ale... wpadłam na pomysł już kolejnego!
Będzie więc jeszcze jeden, a potem - już obiecuję - zrobię w końcu dla odmiany coś innego.
Trzymajcie się cieplutko! :**

czwartek, 30 sierpnia 2018

Jeśli nie wiesz...

Naszyjnik numer 25.
Turkusowo z odrobinką zieleni i złota :)
Średnica ok 6,5cm






















Jeśli nie wiesz, czym jest szczęście,
nigdy nie będziesz nieszczęśliwy.
U.G. Krihsnamurti
(dzięki Jerzy Szyłowicz :))


I jeszcze jeden! I jeszcze raz!... Tak, w zamyśle kolejny jest :))))
Cieplutkie uściski ślę :**

wtorek, 28 sierpnia 2018

W Centrum Wszechświata...

Naszyjnik numer 24.
Czerrrrwony :)
Duży, ok. 7cm średnicy.
Z koralem.























W Centrum Wszechświata mieszka Wielki Duch. A to centrum jest naprawdę wszędzie. Jest w każdym z nas. 
 Czarny Łoś
(dzięki Teresko Skrzypczyk :) )



No i póki co, szykuje się jeszcze jeden naszyjnik...
Koraliki znowu mnie wciągnęły nieoczekiwanie :)
Cieplutko pozdrawiam Kochani :**