Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cenzura. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cenzura. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 28 kwietnia 2015

Werner Fuld, Krótka historia książek zakazanych


Ta historia zakazanych książek opowiada nie tylko o łańcuchu ucisku, o zniszczonych dziełach i mordowaniu autorów, lecz jest także kroniką zwycięstw słowa nad przemocą. Potrzeba było potężnych wysiłków, wielkich nakładów ze strony władz, a także ogromnych środków czerpanych z podatków, by niechciane pisma wytropić, skonfiskować i zniszczyć. Cały ten trun był daremny. Żaden zakazany rękopis nie pozostał nieprzeczytany, każdą zarekwirowaną książkę dało się zdobyć gdzieś indziej. (s.7-8)


Autor wnikliwie przygląda się dziejom książek zakazanych. Nie robi tego jednak w jakiś mocno systematyczny sposób. Jego książka to raczej zbiór esejów traktujących o ciekawych przypadkach książek, których w danym okresie drukować nie było wolno.

Najbardziej znany indeks ksiąg zakazanych - "Index librorum prohibitorum" zlikwidowany został dopiero w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku! Co ciekawe, poszerzanie indeksu odbywało się najczęściej w drugiej połowie XIX wieku. Miejscem skrywania książek zakazanych były bardzo często biblioteki, w których jedynie bibliotekarz znał zawartość półek w jakimś zamkniętym na spusty pomieszczeniu. Tłumaczono, że nie można niszczyć tego, co zakazane, bo trzeba znać choć w zarysach treść owych niebezpiecznych ksiąg (od 1933 roku zbierano taką literaturę w naukowych i państwowych bibliotekach, uzasadniając: znajomość zagrożenia jest konieczna). Wielkie znaczenie w historii palenia książek miało zniszczenie Biblioteki Aleksandryjskiej (Aleksandria była swego czasu ośrodkiem nauki, z którym kojarzą się nam takie postaci, jak: Euklides, Eratostenes, Ptolemeusz). Werner Fuld opowiada nie tylko o samych książkach, lecz przytacza także fragmenty życiorysów niektórych autorów. Wspomina na przykład o sytuacjach, kiedy autorzy/autorki celowo kreowali się jako twórcy jednego dzieła, wstydząc się swoich wcześniejszych "dzieci". Tak było na przykład z Margaret Mitchell.

Wielokrotnie Fuld udowadnia, że im głośniejsza krytyka... tym większa popularność danego dzieła:
Już Tacyt pisał: "Dopóki posiadanie zakazanych pism było niebezpieczne, dopóty był na nie popyt czytelników. Gdy później zakaz został zniesiony, rychło popadły w zapomnienie." (s. 52)