Wiosna zbliża się wielkimi krokami. Wiem, że za oknem niemal w całej Polsce jest nadal biało ale kalendarza nie da się oszukać. Już za miesiąc czy dwa zaczniemy systematycznie pozbywać się kolejnych warstw naszego ubrania. Mam nadzieję, że nadal trzymacie się postanowień noworocznych a karnet na siłownię czy fitness właśnie się kończy i kupujemy nowy. Domyślam się, że większość programów treningowych ma za zadanie nieco spalić, wymodelować brzuch, pośladki i uda - tak żeby na plaży wszyscy nam zazdrościli:)
Plany są jak najbardziej poprawne, ale zapominamy, że zanim włożymy bikini (poza krytym basenem) będziemy musiały ściągnąć swetry, a świat ujrzy nasze piękne i smukłe ręce.
Ale nic nie zrobi się samo...