Liftuję scrapa i zdjęcie ;-)

Dziewczyny z Liftonoszek cały czas liftują, tym razem Mirabeel zaproponowała pracę  Tary Orr.  Jak ją zobaczyłam to miałam minę jak nasza Czekoczyna w swoim avatarze;-)) Nie przepadam za takimi scrapami i omijam takie szerokim łukiem. Ale mus to mus. Oto moja interpretacja.

A teraz moje zmagania z fotoliftem na wyzwanie Art-Piaskownicy - tym razem edycja Ibiska( szczegóły tutaj). Zdjęcie z filiżanką;-)

A na koniec Majeczka na naszym dzisiejszym długim spacerze. Było całkiem ciepło jakieś 10 stopni na plusie, śnieg stopniał,grząsko,  ziemia jeszcze nasączona wodą i w niektórych miejscach zapadałam się po całe gumiaki. Ale czego się to nie robi dla prawie czterolatka, który chce iść na wyprawę do lasu jak Czerwony Kapturek. Dobrze, że wilka nie spotkałyśmy;-))

Pozdrawiam serdecznie;-))

Wulkan energii... i zmagania z fotoliftem

Scrap 30/30 wykonany na wyzwanie w Art-Piaskownicy. W edycji Monalisy liftowaliśmy pracę Benelun  (szczegóły tutaj).

I standardowo kolejna zabawa w Art-Piaskownicy tym razem fotolift pracy Antilight. (szczegóły tutaj)  Jako, że niedzielna pogoda była piękna i słoneczna to podczas spaceru udało zrobić kilka zdjęć, oto dwa z nich.

 

Pozdrawiam poniedziałkowo;-)

My love...

Na wyzwanie na blogu Polki Scrapują w dziale Mixed Media zrobiłam lO'sa (30/30) z ILSowych papierów. Wytyczne:

• chlapania (plamy, kleksy i tym podobne)
• szycia (ręczne, maszynowe lub dorysowywane))
• motyw skrzydlaty (dla ułatwienia do wyboru - motyle lub ptaki, ewentualnie jedno i drugie ;) )

W sumie to mój pierwszy scrap z plamami przeze mnie robionymi. Podchodziłam do tego jak do jeża, ale okazało się, że nie taki diabeł straszny.

A na Art-Piaskownicy dziewczyny  zaproponowały świetną zabawę w fotolift.  Jako pierwsze na tapetę poszło zdjęcie Melanie Bertelson. A tak wygląda moja interpretacja.

Miłego popołudnia:-)